Dieta na nadpotliwość

   Lato to okres, w którym szczególnie narażeni jesteśmy na nadmierne pocenie się. Jest to jednak absolutnie naturalne. Dokładnie tak jak wtedy, gdy znajdujemy się w sytuacji stresogennej, np. przed publicznym wystąpieniem czy ważnym egzaminem. Niestety, zdarza się również tak, iż pocimy się, na całym ciele lub w konkretnych jego partiach, za bardzo, ale niezależnie od temperatury otoczenia czy aktualnego poziomu stresu. Co robić, by zredukować pocenie się? Czy jest to bezpieczne? Czy dieta może mieć wpływ na to, jak i ile się pocimy? Okazuje się, że tak.



Pocenie się a nadpotliwość

   Pocenie się służy regulacji ciepłoty ludzkiego ciała. Jest to pewnego rodzaju mechanizm obronny organizmu - pocenie się chroni nas przed przegrzaniem czy udarem (np. słonecznym). Ludzkie ciało ma od 2 do 4 milionów gruczołów potowych odpowiedzialnych za wydzielanie potu.

   To, jaką aktywność będą one wykazywać, zależy od bardzo wielu czynników. Najważniejszym, jak się zdaje, jest temperatura otoczenia, w którym się znajdujemy. Latem lub w pomieszczeniach silnie ogrzewanych, szczególnie, gdy mamy na sobie stosunkowo grube ubrania, pocimy się bardziej. Wychodząc zimą w koszulce z krótkim rękawkiem na zewnątrz nikt się raczej nie spoci... Chyba, że ze stresu.

   No właśnie. Również stres ma ogromny wpływ na pocenie się. Sytuacja stresogenna, jeśli się w takowej znaleźliśmy, powoduje, iż krążenie krwi przyspiesza, wytwarzana jest adrenalina etc., co przekłada się na wzrost temperatury ciała.

   O ile pocenie się jest zjawiskiem zupełnie naturalnym (niektórzy lekarze zalecają, by nie używać antyperspirantów, czyli preparatów blokujących pocenie się, gdyż jest to działanie wbrew naturze i zalecają uciekanie się jedynie do troski o higienę i używania dezodorantów, co ma jedynie redukować ewentualny nieprzyjemny zapach potu), to nadpotliwość jest już chorobą.

   Nadpotliwość, czyli inaczej zwana hiperhydrozą, to nadmierne wydzielanie potu. Spowodowana może być np.:

- zaburzeniami hormonalnymi
- infekcjami
- otyłością czy nadwagą
- cukrzycą
- chorobami metabolicznymi różnego typu
- zatruciem toksynami
- nowotworami, etc.

   Nadpotliwość wywołana przez inne choroby nazywana jest nadpotliwością wtórną. Jej definitywne wyleczenie wymaga pozbycia się jej przyczyny. Czasem zdarza się również tak, iż nadpotliwość jest jedynym problemem. Problemem, jak się zdaje, natury estetycznej, który to przekłada się na problem psychologiczny, który prowadzić może nawet do stanów depresyjnych.



Co wzmacnia potliwość?

   Potliwość wzmacniają min. kawa, mocna herbata oraz alkohol. Przyspieszają one bowiem krążenie, a więc i podwyższają temperaturę ciała. Działają więc podobnie jak sytuacje stresogenne. Jeśli masz problemy z nadpotliwością, ogranicz ich udział w codziennym menu. Temperaturę ciała podnoszą również ostre, rozgrzewające przyprawy, czyli min.:

- pieprz
- chilli
- cynamon
- imbir
- kurkuma

    Jeśli mamy problem z nadmiernym poceniem się, warto zastąpić orientalne, obfitujące w owe przyprawy dania na np. dania kuchni śródziemnomorskiej, w której to wykorzystuje się duże ilości ziół i warzyw - zwłaszcza tych zawierających duże ilości potasu - np. pomidory, cukinię, bakłażan.



Co do picia?

   Osoby cierpiące na nadpotliwość powinny pić spore ilości wody - tracą jej, w wyniku regulacji temperatury ciała, dużo więcej. Pomocny w walce z ewentualnymi zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej organizmu z tym związanymi będzie np. bogaty w potas sok ze świeżych pomidorów.

   Poza tym, by ograniczyć pocenie się, warto pić napary z mięty, pokrzywy, szałwii (moczeniu stóp w wywarze z szałwii to świetny sposób na walkę z ich poceniem się!) oraz wierzby białej. Mówi się, iż zioła te hamują wydzielanie potu.

    Jeśli nadpotliwość spowodowana jest nadmiernym stresem, to właśnie na nim powinniśmy się skupić - zaleczanie objawów nie może przecież przynieść oczekiwanych rezultatów, jeśli nie pozbędziemy się ich przyczyny. W takich wypadkach zaleca się popijać np. melisę, która ma działanie uspokajające.



Dieta a zapach potu

   Jeśli cierpimy na nadpotliwość, warto unikać jedzenia cebuli, pora oraz czosnku, gdyż te wzmacniają zapach potu - ich nadmiar w codziennym meny potrafi uczynić go naprawdę nieznośnym.



Zimne poty

   Tzw. "zimny" pot, bladość, niepokój, drżenie dłoni etc. są objawem nadmiernego spadku poziomu cukru we krwi. By uniknąć zimnych potów wywołanych hipoglikemią, nie należy wychodzić z domu bez śniadania, jadać wysoko przetworzonych produktów o wysokim indeksie glikemicznym, "głodować" zbyt wielu godzin w ciągu dnia etc.

   Jednakże, warto wiedzieć, iż wahania poziomu cukru we krwi, których nie sposób w pierwszej chwili wytłumaczyć, mogą być spowodowane cukrzycą. Warto więc regularnie badać  tzw. cukier, by mieć pewność, że nie grozi nam poważna choroba.



   Jak widać, dieta ma ogromne znaczenie w kwestii nadmiernego pocenia się. Jeśli mamy z tym problem, warto uważnie się jej przyjrzeć i wprowadzić do niej, w razie potrzeby, odpowiednie zmiany.