Fleksitarianizm - ogranicz mięso, ale nie musisz z niego rezygnować

   Fleksitarianizm został zaliczony do grona najpopularniejszych sposobów odżywiania ostatnich lat, nie jest on jednak nowością wśród diet. Wiele osób uważa go za kompromis między wegetarianizmem a tradycyjnym sposobem odżywiania, fleksitarianizm nazywany jest też "elastycznym wegetarianizmem".

   Fleksitarianie jadają mięso rzadko - na przykład poza domem, podczas uroczystości, czy też będąc u rodziny lub przyjaciół. Codzienne menu opiera się głównie na warzywach i owocach oraz innych produktach pochodzenia roślinnego. Fleksitarianizm jest zgodny z zasadami nowej piramidy żywieniowej uaktualnionej w 2016, zakładającej ograniczenie spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego.

Skąd moda na warzywne dania?

   Wegetarianizm, a zwłaszcza weganizm są restrykcyjnymi sposobami odżywiania, stawiają więc poprzeczkę dość wysoko. Fleksitarianizm ma nieco łagodniejsze podejście. Pojęcie fleksitarianizmu wywodzi się z połączenia słów flexible i vegetarian. W tłumaczeniu na język polski nazwalibyśmy tę dietę "elastycznym wegetarianizmem". Fleksitarianizm pojawił się w latach 90., ale apogeum zainteresowania tą dietą przypadło na ostatnie 10 lat.



Co jedzą fleksitarianie?

   Jadłospis fleksitarian opiera się na takich grupach produktów, jak pełne ziarna zbóż, warzywa i owoce, rośliny strączkowe, a także orzechy i nasiona. W jadłospisie fleksitarian nie brakuje też fermentowanych przetworów sojowych - np. miso, tempeh i natto. Fleksitarianie sięgają też po nabiał i jaja oraz rzadziej po inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Coraz większą wagę przykłada się do tego, skąd pochodzi żywność. Konsumenci są bardziej świadomi tego, że produkty pochodzące z lokalnego rynku zawierają więcej dobrych składników, niż te, które dojrzewają w kontenerach w czasie transportu. Fleksitarianie kierują się przede wszystkim jakością produktów. Chętnie wybierają też produkty sezonowe (owoce i warzywa) i produkty ekologiczne (organiczne).



Fleksitarianizm - wersja diety zbilansowanej

   Dieta fleksitariańska jest zazwyczaj zbilansowana - łatwo to osiągnąć, bo nie wyklucza żadnej grupy produktów, a jedynie wskazuje na ograniczenie spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego. Fleksitarianizm zakłada spożywanie od czasu do czasu mięsa, wędlin, podrobów i wędlin podrobowych. Za najzdrowsze produkty pochodzenia zwierzęcego fleksitarianie uważają gatunki mięs, które są pozbawione tłuszczu oraz błon i skór. Do spożywanych przez nich gatunków mięs należy kurczak, indyk i królik. Fleksitarianie spożywają też ryby. Wołowina i cielęcina również zawierają mniej tłuszczu, ale spożywają je bardzo rzadko. Zdecydowanie najmniej zdrowe są takie gatunki mięs, jak baranina, wieprzowina, a także niektóre gatunki drobiu - gęś i kaczka.



Fleksitarianizm kontra przejadanie się mięsem

   Fleksitarianie uważają, że zbyt wysokie spożycie produktów zwierzęcych to problem społeczeństw krajów wysokorozwiniętych. Uważają, że mięso jest z jednej strony źródłem pełnowartościowego białka, żelaza, witaminy B12 i innych cennych składników, z drugiej zaś dostarcza zdecydowanie zbyt dużo sodu, cholesterolu i tłuszczów nasyconych. Ich nadmiar według fleksitarian w organizmie prowadzi na dłuższą metę do rozwoju groźnych chorób cywilizacyjnych - otyłości, miażdżycy i choroby wieńcowej. Dieta fleksitariańska temu zapobiega, ponieważ jest uboga w tłuszcze zwierzęce, a jednocześnie bogata w błonnik wspomagający trawienie. Niektóre produkty roślinne, z uwagi na wysoką zawartość białka, zostały określone mianem "nowego mięsa". Do tej kategorii zakwalifikowano nasiona i orzechy, jaja, tofu, fasolę, groch i soczewicę. Podstawowym założeniem diety fleksitariańskiej jest spożywanie dużej ilości produktów pochodzenia roślinnego, a małej pochodzenia roślinnego.



Dieta przyjazna środowisku

   Wśród głównych powodów, dla których przechodzi się na wegetarianizm i weganizm, wymienia się m.in. względy ekologiczne. Podobnie jest w przypadku fleksitarianizmu. Przeciętny konsument nie zdaje sobie sprawy z tego, że produkcja mięsa jest bardzo dużym obciążeniem dla środowiska naturalnego. Przemysłowa hodowla zwierząt przyczynia się do zwiększonej emisja gazów cieplarnianych. Ponadto do wyprodukowania 1 kilograma wołowiny zużywa się dwa razy więcej wody niż do wyprodukowania takiej samej ilości warzyw i owoców.



Nie zawsze zbilansowana

   Jedynym minusem fleksitarianizmu jest pewne ryzyko niedoboru składników odżywczych, które znajdują się głównie w produktach pochodzenia zwierzęcego. Mowa m.in. o witaminach D i B12, białku, żelazie oraz wyższych kwasach tłuszczowych omega-3 (EPA i DHA).



Spadek wagi jako efekt uboczny

   Fleksitarianie uważają, że zmniejszenie spożycia produktów mięsnych bogatych w tłuszcze nasycone prowadzi do obniżenia poziomu cholesterolu LDL i trójglicerydów we krwi. Błonnik pochodzący z produktów roślinnych prowadzi do poprawy procesów trawienia i zapewnia uczucie sytości na dłużej. Prowadzi to ostatecznie do zmniejszenia masy ciała.



   W czasach, gdy o dobrej jakości mięso i wędliny jest coraz trudniej, z uwagi na przemysłowy chów zwierząt i nadużywanie antybiotyków przez hodowców, wielu konsumentów świadomie lub nie zmniejsza spożycie tych produktów. Fleksitarianizm jest przyjazny środowisku i korzystny dla zdrowia, nie uderza w portfele konsumentów i daje im dużą swobodę wyboru. Są to główne przyczyny rosnącego zainteresowania tą dietą.