Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Dieta 5 na 2


Rozmiar tekstu: AAA
PDFDrukuj


Dieta 5 na 2


Założenia diety 5 na 2:
   Dieta 5:2 zdobyła już rzesze zwolenników w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. W Polsce zaczęło się o niej mówić stosunkowo niedawno, ale coraz więcej osób, skuszonych perspektywą chudnięcia poprzez ograniczanie ilości spożywanych kalorii tylko przez dwa dni w tygodniu, zaczyna szukać na jej temat informacji. Wychodzimy dziś naprzeciw tej potrzebie zrozumienia fenomenu sposobu odżywiania, który może w najbliższym czasie zdetronizować słynnego Dukana i przedstawiamy zasady oraz wady i zalety diety 5:2.





   Twórcy diety 5:2 i autorzy poświęconej jej książki zatytułowanej "The Fast diet", dr Michael Mosley i dr Mimi Spencer, twierdzą, że ograniczanie jedzenia przez 2 dni w tygodniu, podczas gdy przez 5 pozostałych dni jadamy normalnie, poprawia przemianę materii oraz przyspiesza utratę tkanki tłuszczowej przy zachowaniu tkanki beztłuszczowej (a dokładniej - mięśni), której ubytek zauważa się u osób stosujących kaloryczne restrykcje przez dłuższy czas i każdego dnia.



   Szczegółowe zasady diety przedstawiają się następująco: w dwa dni "głodówkowe" jadamy około 600 kcal, czyli pokrywamy około 1/4 typowego zapotrzebowania kalorycznego, a więc nie jest to głodówka w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ważne jest również, by owe dni nie następowały po sobie. Czemu takie zastrzeżenie jest istotne? Chodzi tu o tzw. żonglowanie kaloriami, które ma pobudzić metabolizm, gdyż organizm nie przyzwyczaja się do danej ilości kalorii. Zmiana powoduje swoisty "szok", co zapobiega zastojom wagi podczas odchudzania, z którymi to również często mamy do czynienia podczas stosowania innych popularnych diet. Poza tym, fakt, że dni, w które pościmy, nie następują po sobie, daje swoisty efekt psychologiczny i dietetyczne restrykcje łatwiej się znosi.



   W dni normalnego odżywiania, przynajmniej w teorii, możemy jeść to, na co tylko mamy ochotę. Niemniej jednak, jeśli wykorzystamy takie przyzwolenie zbyt dosłownie, może się ono stać wymówką do podjadania niezdrowych przekąsek czy wręcz "napychania się" jedzeniem, bo przecież "mogę jeść, co chcę, a jutro czeka mnie dzień na sałatkach".  Takie myślenie jest jednak zupełnie błędne. Rekompensowanie sobie dni, w których nie jemy prawie nic, jedzeniem nadprogramowych ilości pożywienia w dni pozostałe nie tylko spowoduje zatrzymanie procesu gubienia zbędnych kilogramów, ale może również zaowocować problemami natury psychicznej jak różnego rodzaju zaburzenia odżywiania. Jest to jeden z argumentów przeciwników diety 5:2: nie uczy ona zdrowych nawyków żywieniowych.



   Decydując się na dietę 5:2 warto dobrze całą sprawę przemyśleć. Tylko pewność, że mamy na tyle silnej woli, by odżywiać się zdrowo codziennie, a dni "głodówkowe" traktować tylko jako katalizator odchudzania, a nie karę za zjedzenie dodatkowej kanapki dnia poprzedniego, możemy taką próbę podjąć. Jak wiadomo, każdy chciałby chudnąć bez wysiłku i bez żywieniowych ograniczeń, ale niestety jest to po prostu niemożliwe.



   Żonglowanie kaloriami, w połączeniu ze zdrową dietą, faktycznie przyczynia się do przyspieszenia tempa odchudzania. Nie jest to jednakże nic nowego. O pozytywnym wpływie na odchudzanie, jaki mają tzw. "cheat days", czyli dni, w których pozwalamy sobie na jedzenie, którego w tradycyjnej diecie się unika, mówiono już dawno. Zwolniony metabolizm, czyli problem osób na dietach niskokalorycznych, znów rusza, gdyż wychodzimy w "trybu głodówkowego". Obrazowo można ująć to tak: organizm oszczędza energię, gdyż nie otrzymuje jej wystarczająco z pożywienia, a my przestajemy chudnąć. Zastrzyk węglowodanów czy tłuszczów powoduje, że organizm nie uznaje oszczędzania za konieczne, bo przecież dostał to, czego potrzebuje, i może dalej spalać tkankę tłuszczową. Gdy wracamy do diety, waga znów zaczyna spadać. Oczywiście są to wszystko biochemiczne procesy, a nie świadome decyzje naszego ciała, ale tak to, mówiąc przystępnym językiem, wygląda. W przypadku diety 5:2 jest odwrotnie, gdyż to dni postne występują w niej rzadziej, ale zasada, w obu tych przypadkach, jest dokładnie taka sama - gdy organizm zaczyna się do diety przyzwyczajać, robimy mu małą niespodziankę.



   Tak więc, jakie zalety ma dieta 5:2? Po pierwsze - jest stosunkowo łatwa, gdyż nakładamy na siebie znaczące ograniczenia tylko przez dwa dni w tygodniu. Poza tym, stosujące się do jej zasad osoby faktycznie zauważają spadek wagi, a więc jest skuteczna (przy założeniu, że nie popełniamy opisanych wcześniej błędów). No i, co również istotne, ale już z punktu widzenia ogólnie rozumianego zdrowia, a nie tylko odchudzania, wprowadzenie do tygodniowej rutyny postnych dni ma usprawniać detoksykację organizmu oraz skutkować zwiększeniem wrażliwości na insulinę czy obniżeniem poziomu złego cholesterolu we krwi etc. O prozdrowotnych właściwościach głodówek mówi się wiele w min. tradycyjnej medycynie chińskiej, ale idea postnych dni powraca dziś do łask i cieszy się coraz lepszą opinią lekarzy, naukowców i dietetyków zachodniego świata.



   Wady diety 5:2 to min. możliwość mylnego zinterpretowania jej zasad, co uczyni ją nieskuteczną, oraz płynące z niego zagrożenie zaburzeniami odżywiania. Poza tym, w dni postne będziemy rozdrażnieni i pozbawieni energii, przynajmniej na początku, co może źle odbić się na naszym życiu towarzyskim, efektywności wykonywanej pracy, funkcjonowaniu w szkole etc.



   Podsumowując, można powiedzieć, że dieta 5 na 2 jest dość interesującym rozwiązaniem problemu niechcianego tłuszczyku, ale, jak do każdej innej diety, podejść należy do niej rozsądnie. Mimo iż prezentuje się ona dla wszystkich łasuchów obiecująco, to trzeba pamiętać o tym, że to, co naprawdę ważne, to wyrabianie w sobie zdrowych nawyków żywieniowych. Tylko one pozwolą na utrzymanie nowej sylwetki oraz (zdrowia !) przez całe życie. Technika żonglowania kaloriami może być stosowana w zupełnie innych formach, niż ma to miejsce w diecie 5:2, ale jeśli potrzebujemy dokładnego żywieniowego planu, gdyż sami nie jesteśmy w stanie czy nie chcemy go opracować, spokojnie można się na nią skusić.




Oceń artykuł:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 1

SONDA


Jaki jest Twój ulubiony napój?


Archiwum sond »

NOWOŚCI PRODUKTOWE

Czereśnie suszone Czereśnie suszone

Producent: Helio


W linii bakalii bez konserwantów firmy Helio pojawiła się kolejna nowość - suszone czereśnie. Produkt jest naturalnie suszony, a nie kandyzowany. Czereśnie to smak lata, który dzięki temu produktowi można t

WIĘCEJ



NOWOŚCI PRODUKTOWE

NOWOŚCI WYDAWNICZE

Jedzenie emocjonalne Jedzenie emocjonalne

Julie M. Simon

Wydawnictwo: Vital


Pudełko lodów po pełnym stresu i niepokoju dniu w pracy. Kilka paczek chipsów naraz, a potem ból brzucha, bo nie radzisz sobie z nawracającymi stanami lękowymi. Przejadasz się, bo desper

WIĘCEJ



NOWOŚCI WYDAWNICZE