Jeśli lubicie nature i przyrodę, (niestety pozbawioną gór) to chyba też skusiłbym się na Bałtyk. Jakieś ustronne nieco bardziej dziewicze miejsce, dzikie szerokie plaże :) Mazury trzeba poczuć, nie każdemu spodoba się ten klimat. Bez aktywnego i rekreacyjnego trybu życia typu rowery, kajaki, woda może niekiedy powiać nudą, a widoki mimo że ładne, to rozciągają się na dużej przestrzeni.
WG. mnie nie ma co pytać, jedźcie tam, gdzie czujecie bluesa. Jeśli kochacie góry, to może Gliczarów Górny k. Zakopanego z panoramą na całe tatry? Widok super, natomiast nieco dalej do knajp i restauracji ;)