Ależ przecież w Nutelli jest mnóstwo cukru, który uzależnia równie mocno co chipsy, cukierki czy żelki! Nie zalepiajmy dziecięcych jelitek, czymś tak sztucznym i wysoce przetworzonym. Lepsze będą domowej roboty konfitury czy niskosłodzone dżemiki z dodatkiem owoców, a więc błonnika. Świetnie sprawdzają się również domowej roboty masła orzechowe - ja swoim maluchom robię masło z wyciskarki do soków (tu wymieniam tylko rodzaj sita i "produkuję" pyszną pastę z ulubionych orzechów). Aby lekko przysłodzić im tę przekąskę - dodaję trochę miodu czy syropu klonowego albo daktylowego. Dzieciaki uwielbiają i nie mają ciągotek do tych wszystkich batonów, nutelli, mamałyg z reklam...
Polecam - świadoma mama Kornelia Cook & Love