Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

Forum - Różne informacje o odżywianiu, newsy, ciekawostki



powrót

Pieszo przez Polskę

kojka87




Dołączyła: 04.09.2009
Posty: 2

Witam, mam pewne marzenie które jest już w fazie dokładnego projektowania.
Chce przejść Polskę, z południa na północ, pieszo.
Mam 22 lata, chce to zrobić wiosną lub latem przyszłego roku.
Na forum pisze bo mam problem z zaplanowaniem wyżywienia. Chce się sam żywić, jedzenie kupować w sklepie i koszty obniżyć do minimum. Zastanawiam się co jeść podczas tej wyprawy. Na pewno chleb to podstawa do niego to co zwykle na kanapki. Ale potrzebował będę coś co zregeneruje energie, myślałem o czekoladzie (czytałem ze pewien gość przeszedł Polskę od granicy z Białorusią do granicy z Niemcami [1047km] w 30 dni i zjadł 17 bochenków chleba i 120 tabliczek czekolady) ale jak pamiętam z dzieciństwa to po zjedzeniu dużej ilości czekolady występują problemy typu zatwardzenie.
Prosił bym żeby ktoś kto ma pojęcie na ten temat doradził.
Mam też drugi dylemat. Mianowicie czy zabrać turystyczna kuchenkę gazową(dodatkowe obciążenie). Co bym mógł na niej zrobić, herbatę i zupkę chińską? (która ma małe jak nie żadne wartości odżywcze). W lecie ciepłe posiłki raczej nie są niezbędne, a coś pożywnego raczej nie da się na takim czymś ugotować. Jeśli macie jakieś propozycje to piszcie.

Dorcia




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 05.05.2009
Posty: 14

Przepisy: 40


Hej

chleb, czekolada (zapewne mleczna), zupki chińskie niewiele mają składników odżywczych, a dla pieszych turystów to jest wręcz osłabianie organizmu, bo jak nazwać inaczej puste kalorie. Pieszy turysta potrzebuje dobrych kalorii, czyli oprócz energii takźe dużo naturalnych minerałów i witamin (nie mylić tych z suplementów diety). Oprócz tego maszerując w upale potrzebna jest dobrej jakości woda mineralna. Pomysł z kuchenką to zbędne obciązenie. Zawsze można wstąpić do jakiegoś baru po drodze, albo nawet stacji benzynowej i zalać termos, ale zamiast zwykłej herbaty polecałabym raczej coś bardziej wartościowego np herbata owocowa lub zielona. Powinnieś raz dziennie zjeść pełnowartościowy ciepły obiad (nie ma dla organizmu znaczenia czy to lato czy zima) z mięsem, ziemniakami i surówką. Śniadania i kolacje możesz samemu sobie robić i możesz korzystać z chleba chrupkiego (najlepiej jakieś razowe lub graham) lub z dobrej jakości chleba razowego. Z masłem jest kłopot, bo w upale na pewno się roztopi, chyba, że włożysz masło do słoika z wodą. Można do tego dodać zawsze jakąś plasterkowaną wędlinę i ser, jakąś rybę w puszce, może jakiiejś dobrej jakości konserwę mięsną, trochę warzyw (sałata, pomidor, ogórek, cebula), od czasu do czasu kupić jakiś jogurt i problem śniadań i kolacji załatwiony. Jako II śniadanie i podwieczorek można zaopatrzyć się w odżywcze i dobrze znoszące wędrówkę owoce (jabłka, banany) i gorąco polecam suszone (a więc nieuciążliwe w wędrówce) bakalie (suszone śliwki, suszone morele, suszone daktyle). Jako słodycze - gorzka czekolada ( z tym, że może się niestety roztopić) i batony z ziarnami zbóż. To tyle

kojka87




Dołączyła: 04.09.2009
Posty: 2

Dzięki za wypowiedź.

Czytałem o czekoladzie i podobno zawiera duże ilości cukrów prostych, które służą jako źródło energii "natychmiastowej", czyli dają tak zwanego kopa np przy szybkim marszu. Co do zupek chińskich to masz racje bo to jest tylko "zapychacz" który nic nie wnosi. A chleb pszenny też nie jest czymś specjalnym ale mam zamiar użyć go jako podstawy (jest tani, a mi zależny na obniżeniu kosztów). Z wodą też nie będę raczej szalał i wybiorę najtańsza mineralkę.
Jeśli chodzi o kuchenkę to już zdecydowałem że ją zabiorę (1 kg to nie aż tak dużo). I nie mam zamiaru używać jej tylko do parzenia herbaty (zielonej, tylko taką pije już od paru lat) ale myślałem o gotowaniu ryżu (pomysł podsunięty na innym forum) lub makaronu oczywiście z jakimiś dodatkami typu warzywa mięso z konserwy. Obiady w barach odpadają (chyba że już nie dam rady bez takiego luksusu).
Z masła itp zrezygnowałem na początku, można się obejść bez smarowania ale pomysł ze słoikiem z wodą jest ciekawy. Co do wędliny i sera to tylko w dzień kiedy będę robił zakupy (nie wiem jak często gdyż mam zamiar iść część drogi na przełaj z dala od dróg). Dobrze radzisz z konserwami rybnymi i mięsnymi też o tym myślałem ale z warzywami to mi pomogłaś. Ja jakoś odrzuciłem na początku warzywa z jadłospisu ale w sumie one się tak nie psują (ogórek, sałata, rzodkiewka, marchew etc.), a są wartościowym pożywieniem. Owoce tez są dobrym pomysłem lecz z suszonych będę musiał zrezygnować ($).
Co do słodyczy to nie przepadam za nimi (czekolada będzie mi służyć jedynie za źródło energii), a po gorzkiej czekoladzie niestety kicham ;) .


Jeszcze dodam ze moja podróż ma mieć charakter survivalowy, nie luksusowy ;-)

Jeszcze raz dziękuje za wypowiedź i czekam na kolejne ciekawe posty.

NutriAdvicerka
moderator



Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


W żywieniu turystów należy uwzględnić i zaplanować następujące posiłki:

Śniadanie. Obfite i pełnowartościowe, dostarczające ok. 30% całkowitej ilości energii, które spożywa się na miejscu noclegu, przed wyruszeniem na szlak turystyczny. Rola tego posiłku jest wciąż niedoceniana. Pierwszy posiłek podawany po długiej przerwie nocnej powinien pokrywać znaczną część dziennego zapotrzebowania energetycznego i zapotrzebowania na inne składniki pokarmowe. Wskazane jest więc, aby było urozmaicone i dość obfite. Jakość tego posiłku odbija się bezpośrednio na całodziennym samopoczuciu, zdrowiu i wydajności pracy. Głód spowodowany podaniem nie właściwego czy zbyt ubogiego śniadania powoduje zanik sił, ospałość, niechęć do pracy, ociężałość. Szczególnie drastycznie objawy takie występują u dzieci i młodzieży szkolnej.

Pierwsze śniadanie powinno zatem zaopatrzyć organizm w odpowiedni zapas sił
i energii. Nie może być byle jakie i zestawione przypadkowo.

Obiad. Dający ok. 30 - 35% całkowitej ilości energii. Powinien być zaplanowany podczas dłuższego wypoczynku w godzinach południowych. W posiłku tym należy uwzględnić możliwie szeroki wybór produktów, unikając powtarzania asortymentu zastosowanego w śniadaniach. Zestaw obiadowy powinien ponadto uwzględniać choć jeden produkt z grupy węglowodanów. Mogą to być ziemniaki, kasze czy kluski, a czasem – tylko dla zdrowych- dodatek w postaci grochu czy fasoli.

Podwieczorek. Zaplanowany po przerwie obiadowej, tuż przed wyruszeniem
w drogę. Wartość energetyczna powinna wynosić 5 - 10% całkowitej ilości energii. Odpowiednie będą owoce a także desery owocowe, mleko czy napoje mleczno – owocowe. Jest to szczególnie ważne w żywieniu dzieci i osób starszych.

Kolacja. Spożywana na miejscu noclegu i dostarczająca ok. 30% całkowitej ilości energii. Powinna być podawana nie później niż na dwie godziny przed udaniem się na spoczynek. Wskazane jest, aby była posiłkiem łatwo strawnym najmniej obfitym, lecz pełnowartościowym. Dobór produktów powinien być konsekwentnie uzależniony od składu poprzednich posiłków.

franulka




Skąd: Łowicz
Dołączyła: 23.05.2009
Posty: 10

Przepisy: 6


Polecam zapoznać się z lekturą - Jadwiga Płocka - Żywienie w Turystyce i Rekreacji

Link do strony gdzie można ściągnąć książkę w formacie PDF : www.turystykawpraktyce.eu/download.html