Natrafiłem na ciekawy artykuł na temat glutaminianu sodu:
Roczna produkcja glutaminianu sodu na świecie to około 400 000 ton. Nadmierne jego spożycie może mieć wpływ na zwiększone ryzyko powstawania otyłości - donoszą naukowcy z Północnej Karoliny. Wyniki te budzą sporo kontrowersji. Producenci branży przemysłu spożywczego uważają je za bezpodstawne i krzywdzące. Stanowisko Food and Drug Admistration w odniesieniu do glutaminianu sodu zapewnia, że jest on bezpieczny. Jednak należałoby wykonać więcej badań, aby ocenić czy jest zdrowy. Coraz liczniejsze prace poddają pod wątpliwość „zdrowotność" tej substancji. Nadal jednak nie ma na tyle niezbitych dowodów, aby wycofać go z codziennego spożywania. Glutaminian w diecie = otyłość 3 razy częściej. Ludzie stosujący monoglutaminian sodu jako wzmacniacz smaku są o wiele bardziej narażeni na wystąpienie nadwagi lub otyłości, w porównaniu z tymi, którzy go nie stosują jako dodatku przyprawowego. Takie wnioski wyciągnęli badacze z Uniwersytetu w Północnej Karolinie. Badaniom poddani byli Chińczycy, ponieważ substancja ta stosowana jest w największych ilościach w tej części świata. Dotyczy to również zwolenników kuchni chińskiej. Chińczycy, których odżywianie przeanalizowano żywili się produktami spożywczymi niskiego przetworzenia. Dieta bogata w takie produkty sprzyja utrzymaniu masy ciała na prawidłowym poziomie. Badanych podzielono na grupy, w których określono czy glutaminian był spożywany, a jeśli tak to w jakich ilościach. Okazało się, że u tych spożywających największe jego ilości, pomimo stosowania diety pozbawionej niezalecanych w prawidłowym odżywianiu produktów otyłość lub nadwaga występowały 3-krotnie częściej w porównaniu z tymi, którzy glutaminianu sodu nie stosowali. Wnioski te potwierdziły wcześniej wykonywane badania, ale z udziałem zwierząt. Konsumentom pozostaje zaczekać na dalsze informacje związane z tą substancją. Jeśli dalsze badania umocnią te doniesienia, na pewno zostaną wprowadzone odpowiednie środki ostrożności. Glutaminian a utrata wzrokuPrzed kilkoma laty badania prowadzone z udziałem zwierząt przez okres 6 miesięcy wskazywały, że jego nadmiar w diecie może wpływać na uszkodzenia siatkówki, a co za tym idzie powodować utratę wzroku. Wtedy jednak stwierdzono, że tak wysoki poziom glutaminianu sodu w codziennej diecie nie jest możliwy do osiągnięcia. Jednak długotrwałe spożywanie żywności bogatej w ten składnik może prowadzić do powstawania tego samego efektu. Próbuje się też udowodnić, że glutaminian w nadmiernych ilościach w diecie może też sprzyjać powstawaniu: * bólów migrenowych * alergii * osłabienia * czy astmy Czym jest glutaminian sodu? Glutaminian sodu należy do substancji, które występują pod wspólną nazwą: „wzmacniacze smaku". Naturalnie wolny glutaminian sodu występuje na ogół w ilościach nie większych niż 0,1 g/100 g w produktach spożywczych. Jednak w takich produktach jak pomidory czy sery może go być nawet od 0,25-0,6 g/100 g. W celu wzmocnienia smaku dodaje się go w ilościach 0,2-0,8 g/100 g produktu. Najczęściej dodawany jest do: * konserw mięsnych, warzywno-mięsnych i wędlin * koncentratów obiadowych * mieszanek przyprawowych * koncentratów zup i innych przypraw Jak postępować w obliczu takiej wiedzy? Naukowcy ciągle przedstawiają swoje odkrycia. Często sygnalizują ważne problemy. Dobrze byłoby, aby starać się podchodzić do nowych informacji ze swego rodzaju rezerwą i nie wzbudzać od razu paniki. W tym przypadku nie zaszkodzi zmniejszyć spożycia wysokoprzetworzonych produktów taki jak: zupy, sosy instant, dania ze słoików, konserw itp. do czego od lat zachęcają dietetycy. Z drugiej strony z dystansem traktować reklamy produktów „bez glutaminianu sodu". W nich bowiem często rezygnuje się z glutaminianu na rzecz sporej ilości soli, która również nie jest zalecana.
Roczna produkcja glutaminianu sodu na świecie to około 400 000 ton. Nadmierne jego spożycie może mieć wpływ na zwiększone ryzyko powstawania otyłości - donoszą naukowcy z Północnej Karoliny. Wyniki te budzą sporo kontrowersji. Producenci branży przemysłu spożywczego uważają je za bezpodstawne i krzywdzące. Stanowisko Food and Drug Admistration w odniesieniu do glutaminianu sodu zapewnia, że jest on bezpieczny. Jednak należałoby wykonać więcej badań, aby ocenić czy jest zdrowy. Coraz liczniejsze prace poddają pod wątpliwość „zdrowotność" tej substancji. Nadal jednak nie ma na tyle niezbitych dowodów, aby wycofać go z codziennego spożywania. Glutaminian w diecie = otyłość 3 razy częściej. Ludzie stosujący monoglutaminian sodu jako wzmacniacz smaku są o wiele bardziej narażeni na wystąpienie nadwagi lub otyłości, w porównaniu z tymi, którzy go nie stosują jako dodatku przyprawowego. Takie wnioski wyciągnęli badacze z Uniwersytetu w Północnej Karolinie. Badaniom poddani byli Chińczycy, ponieważ substancja ta stosowana jest w największych ilościach w tej części świata. Dotyczy to również zwolenników kuchni chińskiej. Chińczycy, których odżywianie przeanalizowano żywili się produktami spożywczymi niskiego przetworzenia. Dieta bogata w takie produkty sprzyja utrzymaniu masy ciała na prawidłowym poziomie. Badanych podzielono na grupy, w których określono czy glutaminian był spożywany, a jeśli tak to w jakich ilościach. Okazało się, że u tych spożywających największe jego ilości, pomimo stosowania diety pozbawionej niezalecanych w prawidłowym odżywianiu produktów otyłość lub nadwaga występowały 3-krotnie częściej w porównaniu z tymi, którzy glutaminianu sodu nie stosowali. Wnioski te potwierdziły wcześniej wykonywane badania, ale z udziałem zwierząt. Konsumentom pozostaje zaczekać na dalsze informacje związane z tą substancją. Jeśli dalsze badania umocnią te doniesienia, na pewno zostaną wprowadzone odpowiednie środki ostrożności. Glutaminian a utrata wzrokuPrzed kilkoma laty badania prowadzone z udziałem zwierząt przez okres 6 miesięcy wskazywały, że jego nadmiar w diecie może wpływać na uszkodzenia siatkówki, a co za tym idzie powodować utratę wzroku. Wtedy jednak stwierdzono, że tak wysoki poziom glutaminianu sodu w codziennej diecie nie jest możliwy do osiągnięcia. Jednak długotrwałe spożywanie żywności bogatej w ten składnik może prowadzić do powstawania tego samego efektu. Próbuje się też udowodnić, że glutaminian w nadmiernych ilościach w diecie może też sprzyjać powstawaniu: * bólów migrenowych * alergii * osłabienia * czy astmy Czym jest glutaminian sodu? Glutaminian sodu należy do substancji, które występują pod wspólną nazwą: „wzmacniacze smaku". Naturalnie wolny glutaminian sodu występuje na ogół w ilościach nie większych niż 0,1 g/100 g w produktach spożywczych. Jednak w takich produktach jak pomidory czy sery może go być nawet od 0,25-0,6 g/100 g. W celu wzmocnienia smaku dodaje się go w ilościach 0,2-0,8 g/100 g produktu. Najczęściej dodawany jest do: * konserw mięsnych, warzywno-mięsnych i wędlin * koncentratów obiadowych * mieszanek przyprawowych * koncentratów zup i innych przypraw Jak postępować w obliczu takiej wiedzy? Naukowcy ciągle przedstawiają swoje odkrycia. Często sygnalizują ważne problemy. Dobrze byłoby, aby starać się podchodzić do nowych informacji ze swego rodzaju rezerwą i nie wzbudzać od razu paniki. W tym przypadku nie zaszkodzi zmniejszyć spożycia wysokoprzetworzonych produktów taki jak: zupy, sosy instant, dania ze słoików, konserw itp. do czego od lat zachęcają dietetycy. Z drugiej strony z dystansem traktować reklamy produktów „bez glutaminianu sodu". W nich bowiem często rezygnuje się z glutaminianu na rzecz sporej ilości soli, która również nie jest zalecana.
Star Wars supporter