Wśród dietetycznych trendów rozkwita awangardowa tendencja do przyrządzania deserów na bazie warzyw. I wcale nie chodzi tu o marchewkowe ciasto czy sernik z dodatkiem ziemniaków.
Mistrzowie awangardowych deserów z warzyw przyrządzają creme brulee na bazie dyni czy brukselki. W Niemczech furorę robią desery przyrządzane z awokado - trufle, ciasta i babeczki. Mistrzem w ich przyrządzaniu jest Tobias Stegmann. Podobny trend można zaobserwować w Stanach Zjednoczonych i coraz częściej w Polsce.
|
|
Awokado i czekolada
Tobias Stegmann przyrządza desery na bazie awokado, czekolady i brązowego cukru (choć nie jest on wiele zdrowszy on białego cukru). Stara się, żeby przygotowywane przez niego przysmaki prezentowały się równie kusząco jak tradycyjne desery i równie dobrze smakowały. Przewagą deserów z awokado nad tradycyjnymi jest wysoka zawartość kwasów tłuszczowych, witamin i minerałów. Poza tym, zawierają one mniej cukrów prostych. Jednym słowem są zdrowsze i słodkie, więc zjemy ich tyle samo co zwykle. Niemniej dostarczymy organizmowi mniej kalorii.
Japońskie desery - sałatki
Myślicie, że nie można zrobić sałatki, która wygląda jak tort, albo inny przysmak? Dla Japończyków nie jest to wyzwanie. W japońskich restauracjach można zjeść ciasto, które zostało przygotowane na bazie warzyw. Zazwyczaj łączy się je za pomocą jajek, alb umieszcza w deserowych pucharkach. Trzeba przyznać, że wyglądają bardzo apetycznie i zachęcają do wprowadzenia więcej warzyw d codziennego jadłospisu.
Awangardowe desery warzywne w Polsce
W Polsce nurt awangardowych deserów warzywnych jest ściśle związany z wegańskim jedzeniem. Wegańskie desery nie zawierają ani jajek, ani cukru, ani mąki. Przyrządza się je głównie na bazie sojowych wyrobów i warzyw oraz nasion i orzechów. Wykorzystuje się oczywiście także owoce - zarówno świeże, jak i suszone. O ile w nich żadnej awangardy nie ma, to już wykorzystanie jarmużu i innych rodzajów sałat jest ogromnym wyzwaniem i takie desery także można spotkać w niektórych restauracjach wegańskich prosperujących w dużych miastach.
Creme brulee - z dyni czy brukselki?
Wytworne desery, takie jak torty, tiramisu, czy choćby creme brulee również mogą być przyrządzane na bazie warzyw. Konsystencja i wygląd kremu z francuskiego stołu są bardzo podobne do warzywnej "podróbki". Warzywny krem jest oczywiście zdrowszy i mniej kaloryczny. Naszym faworytem jest creme brulee z dyni.
Przepis na creme brulee z dyni
Składniki:
- 2 szklanki jogurtu greckiego lub bałkańskiego 3% tłuszczu
- 3 żółtka (lekko wymieszane)
- 2 jajka (lekko wymieszane)
- pół szklanki cukru (do deseru)
- 250 g puree z dyni
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- ćwierć łyżeczki soli
- ćwierć szklanki cukru brązowego (do karmelizacji)
Sposób przygotowania:
1. Piekarnik rozgrzej do temperatury 180 stopni. W małym naczyniu umieszczonym na średnim ogniu podgrzej jogurt aż do momentu, gdy na jego powierzchni zaczną się tworzyć bąbelki. Zdejmij naczynie z ognia i odstaw na bok.
2. W międzyczasie, w miseczce, zmieszaj żółtka jaj, cukier (ten do deseru), puree z dyni, cynamon, imbir i sól. Zmiksuj je mikserem do momentu całkowitego połączenia składników. Powoli wmieszaj do masy dyniowej gorący jogurt - użyj trzepaczki.
3. Masę wlej do foremek (kokilek), wypełniając tylko 85% ich objętości. Piecz w 180 stopniach ok. 50-60 minut.
4. Wyjmij z piekarnika i odstaw do ostudzenia na co najmniej 1 godzinę.
5. Piekarnik rozgrzać na funkcji grill. Krem posyp cukrem i wstaw pod grill na około 1-2 minuty, aż cukier się rozpuści i skarmelizuje.
O ile jednak można oszukać oko, to kubków smakowych już nie. Miłośnicy deserów i słodyczy raczej nie dadzą się skusić na warzywne desery alternatywne. Dla osób, które chcą być fit i lubią awangardę w kuchni takie przysmaki to strzał w dziesiątkę.