Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865


Kuchnia irlandzka


Rozmiar tekstu: AAA
PDFDrukuj


Kuchnia irlandzka

   Kilkenny i Guiness to dla wielu dwa wielkie symbole Irlandii. Te tak odmienne piwa produkowane są przez jedną rodzinę. Co prawda obecnie w browarze przy St. James's Gate nazwisko Guinness jest noszone dumnie przez człowieka, który jest tylko jednym z kilku członków rady nadzorczej tego koncernu, a nad browarem Kilkenny główną pieczę sprawuje E. Smithwick and Sons Ltd., to i tak amatorzy tego mocnego, ciemnego, zwieńczonego u szczytu szklanki beżowa pianką, lekko gorzkawego trunku wiedzą, iż ten jedyny, niepowtarzalny smak jest dziełem Artura Guinness'a. Z całą historią tego piwa można zapoznać się w "Guinness Museum and Visitors Centre". Dla smakoszy piwa i wiedzy jest to pozycja niemalże obowiązkowa.

 Co najlepiej smakuje do piwa? Irlandczycy z pewnością odpowiedzą "fish and chips" oczywiście. Danie to jest niemalże kolejnym symbolem kulinarnym tej pięknej wyspy. Jest to potrawa jedzona często i prawie przez wszystkich, głównie na ulicy. Kolejka ludzi w rożnym wieku biegnąca do niepozornie wyglądającej bramy może świadczyć o tym, iż właśnie tam podają pyszną, chrupką, usmażoną na złoto rybę - dorsz podawaną z dużymi, równie apetycznymi frytkami. Wydawało by się proste danie, szeroko dostępne a jednak razem - ziemniaki i ryba stworzyły bardzo efektowne połączenie. To samo danie podawane w innych częściach świata już nie jest tak zachęcające jak to Irlandzkie.


   Jak zostało wspomniane wyżej kraj ten leży na wyspie nazywanej często "zieloną" ze względu na obfitość soczyście zielonych lasów, czystych jezior i morza. Ten wyspiarski kraj w swojej kuchni wykorzystuje więc to co dała natura. Na stołach królują ryby, małże, skorupiaki i wiele potraw wywodzących się z tradycji rybackich. Do tutejszych przysmaków możemy zaliczyć makrelę, łososia, tuńczyka, dorsza czy solę. Ryby te możemy zamawiać w pierwszym lepszym barze praktycznie pewni, iż będą świeże i pyszne. Godne polecenia są także świeże ostrygi (we wrześniu w Galway odbywa się znany festiwal ostrygowy), delikatne irlandzkie krewetki oraz pyszne małże sercówki, które w towarzystwie piwa stanowią wyrafinowaną ucztę. Tutejszym przysmakiem, który raczej jest niespotykany w innych rejonach są morszczyny. Brunatne, ugotowane glony w połączeniu z gorącymi, chrupiącymi tostami stanowią bardzo ciekawą kompozycję smakową. Morze dostarcza irlandzkim kucharzom także innego surowca, jest to irlandzki mech  carrageen, który jak twierdzą miejscowi nie tylko jest używany jako zagęstnik sosów czy galaret, ale również jest uznanym lekiem na niestrawność i otyłość.


   Przyglądając się bliżej kuchni irlandzkiej można doszukać się pewnych podobieństw do kuchni brytyjskiej. Śniadania są sycące, zazwyczaj podaje się tradycyjną owsiankę lub smażony bekon, kiełbaski, jajka czy też placki ziemniaczane. W porze lunchu można zjeść kanapki z filiżanką herbaty lub kawy. Pyszna Irish Coffee, czyli kawa przyrządzana ze słynnej irlandzkiej whiskey, mocnej kawy i bitej śmietany dodaje energii potrzebnej na resztę dnia. Podkreślamy - whiskey a nie whisky, gdyż Irlandczycy na tym polu są pełni pychy i tak podkreślają swoją odrębność. A mają z czego być dumni. Recepturę pędzenia tego wykwintnego trunku znają już od XII wieku. Dwie najstarsze gorzelnie z tradycjami to powstała w Dublinie w 1780 r. należąca do Johna Jamesona oraz destylarnia Old Bushmills działająca od 1608 w Irlandii Północnej.


   Wracając jednak do kuchni. Tradycyjny obiad jeśli nie jest rybny składa się przede wszystkim z baraniny oraz ziemniaków. Co ciekawe jeszcze nie tak dawno temu to właśnie kartofle były głównym warzywem używanym w irlandzkiej kuchni. W XIX wieku typowy mieszkaniec "zielonej wyspy" zjadał imponującą ilość 3 kilogramów ziemniaków dziennie. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, iż żadnej szanującej się gospodyni nigdy nie powinno zabraknąć w kuchni tych sycących, pożywnych bulw. Ziemniaki parokrotnie spełniły historyczną rolę, mianowicie ratowały mieszkańców od śmierci głodowej. Na przełomie XVIII i XIX wieku, ludność Irlandii gwałtownie wzrosła i to właśnie dzięki niepozornym bulwom ludzie nie umarli z głodu. Każda pani domu ma własne sposoby na ich przyrządzanie jednak najpopularniejszą formą podania jest gotowanie ziemniaków w mundurkach a następnie zdejmowanie skórki bezpośrednio na talerzu. Warto jednak również zwrócić uwagę na pyszną zupę kartoflaną, chrupiące placki ziemniaczane, chleb kartoflany i colcannon, czyli gotowane i obsmażone ziemniaki razem z cebulą, porami i kapustą. Do ziemniaków często podaje się wspomnianą wcześniej baraninę.


   Najsłynniejszą chyba potrawą irlandzką jest irish stew, czyli ragout. Rodzaj aromatycznej zapiekanki lub gęstego gulaszu z dodatkiem cebuli. To bardzo pożywne, proste i sycące danie, jest tak pyszne, iż rozpowszechnione zostało na całym świecie.


   Na deser Irlandczycy przyrządzają często puddingi z jabłek lub jagód, mleka, mąki owsianej i miodu. Jest to jeszcze jedno podobieństwo do kuchni angielskiej, jednak irlandzkie puddingi są znacznie lżejsze. Mieszkańcy wyspy wypiekają również barm brack, czyli słodki "wróżebny chleb" z dodatkiem bakalii i owoców.


   Irlandia nie jest krajem, który kojarzy się z wybitnie finezyjna kuchnią. Przeciwnie, dominują proste, wręcz skromne potrawy przygotowane z szeroko dostępnych produktów. Lecz o tym, iż te na pozór nieskomplikowane dania są bardzo smaczne, świadczyć może ich popularność także w innych krajach.




Oceń artykuł:

Średnia ocena: 1.00 Ocen: 1

SONDA


Jaki jest Twój ulubiony napój?


Archiwum sond »

NOWOŚCI PRODUKTOWE

Czereśnie suszone Czereśnie suszone

Producent: Helio


W linii bakalii bez konserwantów firmy Helio pojawiła się kolejna nowość - suszone czereśnie. Produkt jest naturalnie suszony, a nie kandyzowany. Czereśnie to smak lata, który dzięki temu produktowi można t

WIĘCEJ



NOWOŚCI PRODUKTOWE

NOWOŚCI WYDAWNICZE

Jedzenie emocjonalne Jedzenie emocjonalne

Julie M. Simon

Wydawnictwo: Vital


Pudełko lodów po pełnym stresu i niepokoju dniu w pracy. Kilka paczek chipsów naraz, a potem ból brzucha, bo nie radzisz sobie z nawracającymi stanami lękowymi. Przejadasz się, bo desper

WIĘCEJ



NOWOŚCI WYDAWNICZE