juras, pamiętaj że oprócz kalorii ważny jest również indeks glikemiczny. :)
"Zjemy i tak tyle, żeby się najeść, jeśli spozyjemy inne warzywa lub inne produkty o mniejszej kaloryczności to i tak zjemy ich więcej, tak, żeby się najeść, a bilans kaloryczny będzie taki sam." - niekoniecznie. Wiele warzyw ma wysoką zawartość wody przez co mimo ich dużej objętości na talerzu, kaloryczność pozostaje niewielka. Na przykład możemy zjeść 200 gram ziemniaków i dostarczymy sobie ok 140 kcal, zaś 200g sałaty, która - objętościowo niby tyle samo, a jednak dostarczy nam jedyne 28 kilokalorii. Ziemniaki na przykład zawierają przede wszystkim skrobię, która jest rozkładana do glukozy, sałata zaś zawiera przede wszystkim celulozę, która przechodzi przez nasz układ trawienny w postaci niezmienionej. :)
Poza tym osoba mądra, odchudzająca się na przykład (albo i nie) jedząc z wyboru coś co jest mniej kaloryczne będzie wiedziałą że to nie znaczy, że może sobie pozwolić na zjedzenie tego więcej. Myślę że wszędzie można natknąć się na informację, że od stołu powinno się odejść z lekkim niedosytem. Więc zjedzenie objętościowo takich samych ilości pokarmów może się różnić pod względem kaloryczności. I można się najeść zarówno sałatą, która ma niewiele kalorii, jak i ziemniakami, które dostarczą nam tych kalorii o wiele więcej. :)
"Tu uważam, że poza bananami, jeśli owoce są nieprzetworzone (np. w formie kompotu, dżemu) to mozna je jeść do woli. Cukier owocowy czyli fruktoza ma niski indeks glikemiczny."
To dość mylne spostrzeżenie, ponieważ fruktoza w zbyt dużych ilościach ma bardzo negatywny wpływa na nasz organizm, prowadzi na przykład do podwyższenia stężenia cholesterolu we krwi oraz stłuszczenia wątroby. Ponadto owoce zawierają ogólnie więcej cukrów prostych niż warzywa, więc powinno się na nie uważać. :)
» przejdź do wątku"Zjemy i tak tyle, żeby się najeść, jeśli spozyjemy inne warzywa lub inne produkty o mniejszej kaloryczności to i tak zjemy ich więcej, tak, żeby się najeść, a bilans kaloryczny będzie taki sam." - niekoniecznie. Wiele warzyw ma wysoką zawartość wody przez co mimo ich dużej objętości na talerzu, kaloryczność pozostaje niewielka. Na przykład możemy zjeść 200 gram ziemniaków i dostarczymy sobie ok 140 kcal, zaś 200g sałaty, która - objętościowo niby tyle samo, a jednak dostarczy nam jedyne 28 kilokalorii. Ziemniaki na przykład zawierają przede wszystkim skrobię, która jest rozkładana do glukozy, sałata zaś zawiera przede wszystkim celulozę, która przechodzi przez nasz układ trawienny w postaci niezmienionej. :)
Poza tym osoba mądra, odchudzająca się na przykład (albo i nie) jedząc z wyboru coś co jest mniej kaloryczne będzie wiedziałą że to nie znaczy, że może sobie pozwolić na zjedzenie tego więcej. Myślę że wszędzie można natknąć się na informację, że od stołu powinno się odejść z lekkim niedosytem. Więc zjedzenie objętościowo takich samych ilości pokarmów może się różnić pod względem kaloryczności. I można się najeść zarówno sałatą, która ma niewiele kalorii, jak i ziemniakami, które dostarczą nam tych kalorii o wiele więcej. :)
"Tu uważam, że poza bananami, jeśli owoce są nieprzetworzone (np. w formie kompotu, dżemu) to mozna je jeść do woli. Cukier owocowy czyli fruktoza ma niski indeks glikemiczny."
To dość mylne spostrzeżenie, ponieważ fruktoza w zbyt dużych ilościach ma bardzo negatywny wpływa na nasz organizm, prowadzi na przykład do podwyższenia stężenia cholesterolu we krwi oraz stłuszczenia wątroby. Ponadto owoce zawierają ogólnie więcej cukrów prostych niż warzywa, więc powinno się na nie uważać. :)