Forum dyskusyjne
powrót
|
|
Arthass napisał/a:
Oczywiście, ze wpływa.
Dieta nie wpływa na równowagę kwasowo-zasadową organizmu, chyba że macie niewydolność nerek lub inne poważne choroby, o których byście wiedzieli, bo bezpośrednio zagrażają życiu.
Co to w ogóle jest równowaga kwasowo-zasadowa? Czego dotyczy? Którego elementu organizmu?
Po to istnieją w organizmie bufory jak wodorowęglanowy. Po to istnieje wymiana gazów (-oddychanie-), które reguluje pH poprzez nasycenie krwi dwutlenkiem węgla/tlenem, po to oddajemy mocz itd. I tak na marginesie - sugerowanie się moczem jako wskaźnikiem "zakwaszenia" nie ma sensu. To wydalina, która nie ma żadnego związku z prawami równowagi kwasowo-zasadowej ani prawem Hendersona-Hasselbacha. Mocz w pęcherzu moczowym nie jest zaliczany do przestrzeni wodnych organizmu. Zmiana pH wydalin i wydzielin odbywa się pod wpływem aktywnego wydzielania jonów wodorowych i amonowych, które jest niezależne od pH płynu pozakomórkowego i śródkomórkowego.
Szczególnie w te chłodne jesienne wieczory? Powiem Wam,ze ta temperatura normalnie mnie dobija. W pracy mam dość dhłodną temperaturę i mam wrażenie, ze mój organizm przez to tak reaguje wieczorami, że cały czas jest mi zimno.
Mam nawet problem z zasnięciem i zasypiam pod kilkoma kocami
Świetni specjaliści przyjmują w klinice na pl. św. Ducha, nieopodal Teatru Słowackiego.
Wstyd się przyznać, ale ja właśnie tego nienawidzę Dlatego tak często proszę szefa o pracę zdalną.
Pietruszka, mięta, cytryna i jabłko z Sany smakują najlepiej. Normalnie w każdej wyciskarce czuć fafrocle (małe ostre kawałki) z pietruszki a w Kuvings absolutnie niewyczuwalne- idealnie aksamitne. Co do blendowania tego zestawu np. w termomix nie do wypicia.... imbir z cytryną też fajnie się robi ale ja lubię jednak dodać coś słodkiego do tego np. Jabłko.
Oczywiście dobrze jest mieć owoce z własnego ogrodu
Polecam szczególnie sadzonki jagody kamczackiej
Miód jest najlepszy! Warto pamiętać również o tym , że jak chcemy go dodac do herbaty to nigdy nie można dodać miodu do wrzącej/bardzo gorącej herbaty.
Tłuszcze trans, jaki i każde inne tłuszcze powodują powstanie cholesterolu. Warto jemu przeciwdziałać.
Niestety z krakowa nie polecę bo bywam tam okazjonalnie :) Mogę jednak polecić w Warszawie:
Zastanawiam się nad skorzystaniem z ich usług implantologicznych.
Jestem ich stałym pacjentem i w porównaniu do innych miejsc, naprawdę polecam.
Wygodne są tez buty na siłownie od Adidas. Aktualnie dobre promocje mają tutaj.
masseur napisał/a:
1. Czy łosoś hodowlany z supermarketu może być zdrowy? W jakich supermarketach znajdę takiego łososia?
2. Czy jak już takiego znajdę to mogę bezpiecznie spożywać go 2x w tygodniu?
3. W założeniu łosoś dziki z alaski jest zdrowszy od hodowlanego w Norwegii. Ale przecież łosoś z Alaski zanim dotrze do nas to minie więcej czasu niż jakby przypłynął z Norwegii. Czy nie będzie mniej świeży?
1. Łosoś hodowlany - trzeba mieć szczęście aby trafić na zdrowego*, ale nigdy nie wiadomo co w danej rybie siedzi, nie ma tu reguły.
* Zdrowy to dla mnie pozbawiony zanieczyszczeń fizykochemicznych - metali ciężkich, dioksyn / PCB, hormonów, antybiotyków itd. Ponadto ryba powinna się poruszać po akwenach a nie przebywać w izolowanym miejscu
2. Nie podejmuję się opinii
3. Obłożenie go lodem spowoduje znaczące przedłużenie trwałości i w taki sposób ryby i owoce morza z dalekich miejsc są przewożone. Alternatywnie - mrożony dziki łosoś również nie jest zły.
Oczywiście aby wydobyć zdrowie z ryby nie można jej absolutnie smażyć
Witam, gratuluję utraty wagi! Ja bardzo lubię dietę warzywno-owocową. Pomogła ona wielu osobom schudnąć. Dieta ta jest bardzo niskokaloryczna i niskotłuszczowa.
I co byliście zadowoleni z jej przepisów ?Znam osobiścieosobę, któa z nią schudła.
1. Czy łosoś hodowlany z supermarketu może być zdrowy? W jakich supermarketach znajdę takiego łososia?
2. Czy jak już takiego znajdę to mogę bezpiecznie spożywać go 2x w tygodniu?
3. W założeniu łosoś dziki z alaski jest zdrowszy od hodowlanego w Norwegii. Ale przecież łosoś z Alaski zanim dotrze do nas to minie więcej czasu niż jakby przypłynął z Norwegii. Czy nie będzie mniej świeży?
Wiadomo, że biała mąka jest cichym zabójcą i generalnie nie uwzględniam białego chleba w swojej diecie (uwzględniam za to pełnoziarnisty), ale chciałbym dorzucić do diety pszenne wrapy (jasne, niepełnoziarniste). Spożywałbym je regularnie co tydzień, ale w ilości 4 wrapy tygodniowo. Czy taka ilość będzie bezpieczna dla zdrowia i kondycji, czy powinienem zmniejszyć do 2 np.?
Z wyposazenia polecam
ręcznik - najlepiej sprawdziły mi się od dr bacty, szybko schną oraz mają powłokę antybakteryjną
wygodne obuwie
jak również butelkę na wodę tak aby nie kupować za każdym razem butelkowej
Cześć. Jestem w trakcie układania diety na masę mięśniową, która wymaga spożywania sporej ilości białka.
Mam wątpliwości na temat jednego składnika, który gości w mojej diecie - mleka. Spożywam 3-4 porcje mleka (1 porcja = ok 400 ml) w tygodniu dodając je do owsianki/jaglanki. Mówię tu o czystym mleku, nie o jego przetworach, które też spożywam (jogurty, białko serwatkowe, twaróg, ser w małych ilościach).
Czytałem trochę o właściwościach zdrowotnych mleka, które często jest demonizowane i główne argumenty za tym, żeby go unikać to zawartość laktozy oraz białek mleka (chyba głównie chodziło o kazeinę). Pytanie czy jak nie odczuwam żadnych dolegliwości bólowych po wypiciu mleka, to i tak powinienem zamienić je na napoje roślinne? Jeśli tak to na jakie?
I tu druga kwestia.
Najbliżej do mleka krowiego jest napojowi sojowemu, który też ma sporo białka. Tylko, że soja z tego co czytałem również nie jest idealna. Też uczula, jest ciężkostrawna, często jest GMO i zawiera fitoestrogeny, a poza tym nie zawiera wapnia (chyba, że wzbogacana). Pytanie czy rzeczywiście jest dobrym zamiennikiem dla mleka krowiego?
Z kolei mleko owsiane, kokosowe, czy migdałowe zawierają dużo mniej białka.
Uwielbiam również ładną ceramikę, w ostatnim czasie dostałam od siostry na urodziny 2 dzbanuszki z Bolesławca na prezent (kolekcjonuję takie rzeczy)
Szukam inspiracji na 30ste urodziiny, bedzie to dodatek to głównego prezentu wiec chcialabym, zeby bylo to bardziej cos, co zapadnie w pamięci
Dzień dobry,
jestem doktorantką Szkoły Doktorskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Przygotowuję pracę doktorską z zakresu psychologii na temat napadowego objadania się u osób dorosłych. W swojej pracy badam psychologiczne mechanizmy wpływające na kompulsywne objadanie się, w celu ulepszania metod pomocy pacjentom dotkniętym tym problemem. Będę bardzo wdzięczna wszystkim osobom, które czują, że temat nich dotyczy i zechcą wypełnić moją ankietę.
Badanie jest w pełni anonimowe, a zebrane dane wykorzystam wyłącznie w celu naukowym, jakim jest moja rozprawa doktorska. Badanie ma formę internetowej ankiety, która dostępna jest pod podanym linkiem:
form.dragnsurvey.com/survey/r/f316c250
Dziękuję z góry za udział w badaniu tego poważnego problemu.
Pozdrawiam serdecznie!
Hmm... jeśli nie masz opcji załatwienia tego lokalnie, to polecam wybrać się do Multimedu. Tam to ogarniecie szybko, nawet przy okazji załatwiania innego tematu. Głównie chodzi o to, że oni podchodzą do tego perfekcyjnie. Przygotują do badania, przypomną, co trzeba zrobić. Na miejscu możesz mieć od razu konsultacje, dostajesz zalecenia i sprawa będzie ciągnięta dalej. Nic nie będzie się dziać bez podstaw.
Dobrze jest polować na promocje w sklepach w sieci, aczkolwiek kupuj jedynie w sklepach autoryzaowanych - tylko oryginalne są wygodne.
Aktualnie dobre promocje na buty Crocs są w butomaniaku.
Oj nie pamiętam ale coś około 5-6 miesięcy, aktuanlie nie biorę bo nie mam takiej potrzeby. Mam jeszcze jedno pytanie do autorki. Mianowicie czy robiłaś sobie jakies badania na libido? Bo w wielu przypadkach kiepskie libido jest spowodowane niedoborem witamin albo prolemami hormonalnymi. No i zastanów się czy przypdkiem rutyna nie wkroczyła do związku ( aczkolwiek moim zdnaim nie powinna bo rok ze sobą to dość krótko i ciężko jest się sobą znudzić po takim czasie).
A ile brałaś tak z ciekawości? Bo sama aktualnie jak pisałam biorę 3 miesiąc i nasz seks naprawdę dobrze się układa i trochę boję się je przerwać abym znowu nie miała problemów z libido ( naprawdę nam się wtdy nie ukłdało bo czasami nie mogłam się przełamac do seksu).
Po libido therapy nie powinno spaść CI libido. Ponoć podnoszą je na stałe a przynajmniej na kilka miesięcy po za kończeniu terapii. Brałam i mogę to potwierdzić :)
Nie zapomnijcie o dobrym ręczniku. Jak dla mnie jest to podstawa higieny na siłowni
Świetne są te od dr Bacty. Bardzo szybko schną oraz mają powłokę antybkateryjną.