Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

Forum - Różne informacje o odżywianiu, newsy, ciekawostki


  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |  

powrót

Właściwości zdrowotne tranu

Barbarella




Skąd: Łomża
Dołączyła: 28.03.2009
Posty: 59

Przepisy: 2


cytat:

Ale jednak jest odmienne od stanowiska Tomka. Więc jeżeli uważasz, że dr House ma rację to wyjaśnij gdzie się myli Tomek w dyskusjach do których linka podałem.


Czy ja napisałam, że się myli ?
Dr House popieram bo wciąż nie pamiętasz o słońcu i promieniowaniu odbitym, jako największym źródle tej witaminy, niezależnie czy się wystawiasz na działanie promieni czy chowasz się w cieniu. Gdyby natura (nasz Stworzyciel) nie zadbała o tą witaminę, to jak sobie wyobrażasz przeszłe pokolenia gatunku ludzkiego ? Wszyscy ludzie w dawnych czasach cierpieli na niedobór witaminy D i chorowali z tego powodu ? Przecież nie było suplementacji. Czemu Eskimosi czy też nawet fińscy lapończycy (gdzie jest bardzo mało słońca) nie cierpią na choroby wskazujące na brak witaminy D ? Mimo, że jedzą duzo ryb morskich, to według wiedzy, że żywność jest uboga w ta witaminę to jak oni sobie radzą z tym problemem ?

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Barbarella: w dawnych czasach nie byli chronieni przez słońcem za pomocą domów, ubrań. Poza tym zapytaj Tomka, bo ja niestety nie umiem obronić jego stanowiska.
http://vegie.pl/index.htm

Barbarella




Skąd: Łomża
Dołączyła: 28.03.2009
Posty: 59

Przepisy: 2


Jeśli jesteś zarejestrowany na forum vegi.pl to zaproś Tomka na te forum.


konrado5 napisał/a:

Barbarella: w dawnych czasach nie byli chronieni przez słońcem za pomocą domów, ubrań.


"dawne" czasy to przed II wojną światową, gdy nie było suplementów poza tranem. A na bardzo długo przed tym czasem ludzi mieszkali w domach i nosili odzież

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Niestety ja nie mogę go zaprosić, bo mam u niego ignora. Nie chce już ze mną rozmawiać. Lepiej ty wejdź na tamto forum i zadaj mu te pytania.

ekofan




Skąd: Kraków
Dołączył: 05.11.2009
Posty: 28

konrado5 napisał/a:

A ja bym chciał tran bez witamin A i E, ale za to z witaminą D, ponieważ witaminy D mamy prędzej niedobór niż nadmiar.
http://vegie.pl/topics80/2204.htm


a chwilę przed tym postem napisałeś, że

cytat:

tran zawiera szkodliwy retinol (witamina A rozpuszczalna w tłuszczach), który może uszkodzić wątrobę i jest rakotwórczy.
.

A przecież witamina D w takich tranach jest zazwyczaj również syntetyczna.

Wracając do tego co chciałem napisać. Na odżywianie nie można patrzeć wyłacznie przez pryzmat jednego składnika z takim naciskiem, zapominając o innych, bo powoduje to zazwyczaj zaburzenia w organizmie. Trzeba pamietać, że witamina D ma również synergenty (czyli pierwiastki i witaminy, które pomagają w wchłanianiu), ale również ma sporo antagonistów, które jakby "niszczą" się wzajemnie, konkurują ze sobą przy wchłanianiu, albo nie powodują właściwego wchłaniania, albo też nadmiar jednego z nich wpływa na niedobór drugiego (czyli ważna jest ich proporcja). Do antagonistów witaminy D należą: cynk, potas, magnez, fosfor i witamina A (zła proporcja pomiędzy witaminą A i D powoduje antagonizm, dobra - synergię). Żelazo, chrom, witamina K również źle się wchłaniają przy nadmiarze witaminy D. Więc najważniejsze jest racjonalne zdrowe i skoordynowane odżywianie, a nie np. akcja "suplementacja witaminą D". Można oczywiście stosować pewne kruczki dla unikania działań antagonistycznych. Mam nadzieję Konrado, że wreszcie zrozumiesz dlaczego lepiej tran przyjmować rano, na czczo, 30 minut przed pierwszym posiłkiem, jakie ma korzyści dla uniknięcia "konkurencji" w wchłanianiu.


Napisałeś również, cytując Tomakina

cytat:

Żeby uzyskać rozsądną dawkę witaminy D z produktów które wymieniłeś, taką powiedzmy 4000 IU, musiałbyś wypić 260 surowych jajek w ciągu dnia (gotowane tracą ową cudowną witaminę, którą mają w tak gigantycznych ilościach). Z mlekiem prościej, 10 litrów świeżego, pełnotłustego mleka, nie pasteryzowanego i prosto od krowy powinno dać radę.


Pierwsze słyszę, że witamina D jest wrażliwa gotowanie ! Witamina D wrażliwa jest na tlen (czyli się utlenia jak jest dostęp powietrza), kwasy, alkohol, środki przeczyszczające, kortykosterydy. Nie niszczy ją gotowanie i konserwowanie.

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

tomek wilicki napisał/a:

od tysięcy lat mieszkańcy naszej strefy klimatycznej częściej chorują na
choroby związane z niedoborem witaminy D. Powiedziałbym, że statystycznie
kosztuje to nas przynajmniej kilka lat życia.

Radź sobie jak chcesz, jak jednak wyciągnę wnioski z tego, że od niedawna
człowiek zaczął unikać słońca i spędzać dzień w zamknięciu, pracująć przy
biurku. Wyciągnę też wnioski z badań statystycznych poziomu witaminy D w
naszej szerokości geograficznej, a także z badania które sobie zrobiłem.

A Ty możesz spokojnie wierzyć, że przez ostatnie parę tysięcy lat nic się
nie zmieniło. I robić dalej to co robisz.

http://www.hilpers.pl/914938-mleko/4

zimna Zośka




Skąd: Kraków
Dołączyła: 22.08.2009
Posty: 46

Przepisy: 13


No dobra Konrado. Ty piszesz, że przeciętnemu Kowalskiemu brakuje witaminy D, inni, że takiemu przecietnemu nie brakuje. Ja sie przychylam do tej drugiej grupy. Cytując jedną osobę, próbujesz udowodnić, że ta osoba ma rację (Tomek Wilicki) i jest dla Ciebie żywieniowym autorytetem. OK. Może ta osoba ma rację. Jak w takim razie dostarczać witaminę D do organizmu, jeśli jej brakuje ? Nie powiesz chyba, że za pomocą syntetycznej witaminy D (nawet tej z tranu), bo Cię wyśmieję.
Można pomóc - 1% podatku - Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Za pomocą Vigantolu (takie krople), a w miesiącach letnich opalać się bez filtrów, ogólnie dużo czasu spędzać na słońcu. Nie wszystkie syntetyczne witaminy są takie złe. Złe są: witamina A i witamina E, ale dobre są: witamina C, witaminy z grupy B, nie wiem jak z witaminą D.

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Barbarella napisał/a:

Czemu Eskimosi czy też nawet fińscy lapończycy (gdzie jest bardzo mało słońca) nie cierpią na choroby wskazujące na brak witaminy D ? Mimo, że jedzą duzo ryb morskich, to według wiedzy, że żywność jest uboga w ta witaminę to jak oni sobie radzą z tym problemem ?

Odpowiedź na to pytanie znajduje się tutaj:

tomakin napisał/a:

Teoretycznie wyjadanie wnętrzności rybich może zastąpić słońce, dlatego m.in. Eskimosi w ogóle są w stanie jakoś żyć, ale Eskimos żywi się niemal wyłącznie rybami, a ma średnią życia najkrótszą ze wszystkich ras na naszej planecie.

http://vegie.pl/topics61/2978.htm?start=105

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Cisza?

  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |