Nietolerancje pokarmowe

   Z osobą skarżącą się na nietolerancję pokarmową spotkał się chyba każdy z nas. Jedną z występujących najczęściej i budzących najmniejsze zdziwienie jest np. nietolerancja laktozy. Jednakże nie tylko do niej ogranicza się spektrum pokarmowych nietolerancji. Czym tak naprawdę jest nietolerancja pokarmowa? Czym różni się od nadwrażliwości pokarmowej? Odpowiedzi na te pytania nie są dla wielu z nas tak oczywiste. Często, gdy okazuje się, że cierpimy na jakąś nietolerancję pokarmową, możemy, co tu dużo mówić, zacząć panikować. Nie jest to jednak konieczne. Nietolerancje pokarmowe nie są problemem, z którym nie można sobie, w stosunkowo łatwy sposób, tj. poprzez codzienną dietę, poradzić.

Co to jest nadwrażliwość pokarmowa?

   Nadwrażliwość pokarmowa to niepożądana i nieprawidłowa, tj. niezgodna z typową, reakcja ludzkiego organizmu występująca po spożyciu konkretnego pokarmu. Może mieć ona podłoże alergiczne, lecz występują również rodzaje nadwrażliwości, które nie stymulują do działania systemu odpornościowego. Są to właśnie niealergiczne (lub nieimmunologiczne) nietolerancje pokarmowe.



Co to jest nietolerancja pokarmowa?

   Nietolerancja pokarmowa to nieprawidłowe trawienie pewnych składników pokarmowych.

Wyróżnia się nietolerancje min.:

- laktozy
- skrobi
- monosacharydów
- fruktozy
- glutenu
- (konkretnych typów) błonnika
- niektórych dodatków do produktów spożywczych

   Najpopularniejsze i najważniejsze w kwestii przyswojenia sobie podstawowych informacji na ich temat nietolerancje to:



Nietolerancja laktozy

   Laktoza to dwucukier pochodzący z mleka i niektórych produktów mlecznych (znikome ilości laktozy znajdują się w twardych serach czy produktach z mleka fermentowanego). Do strawienia laktozy potrzebny jest enzym trawienny zwany laktazą. Jeśli produkujemy jej za mało, bądź jej aktywność jest zbyt niska, po dostarczeniu sobie "porcji" laktozy możemy mieć wzdęcia, biegunkę, gazy czy silne, skurczowe bóle brzucha. Nietolerancja laktozy wymaga wyeliminowania z codziennej diety produktów, które ją zawierają.



Nietolerancja skrobi

   Skrobia to cukier, który znajduje się w różnego rodzaju produktów zbożowych (chleb, makaron, ryż etc.) oraz ziemniakach. Trawiona jest najpierw do postaci maltodekstryny (cukru skrobiowego), a następnie do glukozy. Skrobia znajduje się w tak wielu produktach składających się na typową, codzienną dietę, że jej niedobory niemal nie występują. Jest więc dość problematyczne, choć zupełnie osiągalne, by wyeliminować ją z diety w przypadku problemów z jej trawieniem.



Nietolerancja fruktozy

   Fruktoza jest cukrem owocowym, którego jednak dostarczamy sobie nie tylko poprzez spożywanie właśnie owoców. Fruktoza jest stosunkowo popularnym dodatkiem do różnego rodzaju produktów spożywczych, gdyż, pozyskiwana z kukurydzy, jest tańsza niż tradycyjny biały cukier. Zaletę tę wykorzystują oczywiście producenci. Fruktoza znajduje się również w miodzie. Objawy nietolerancji fruktozy, które to ujawniają się po zjedzeniu produktów ją zawierających, to min. nudności, bóle brzucha, wzdęcia czy nawet silna biegunka. Naukowcy i specjaliści ds. żywienia szacują, że na różne rodzaje nietolerancji fruktozy cierpi około 30% Europejczyków.



Nietolerancja glutenu

   Gluten to białko występujące w ziarnach pszenicy, żyta oraz jęczmienia, a więc i we wszystkich produktach, które są produkowane na ich bazie bądź z ich wykorzystaniem. Objawy nietolerancji glutenu to min. zaparcia, wzdęcia, gazy, bóle brzucha, problemy skórne, uczucie silnego zmęczenia (bezpośrednio po zjedzeniu produktu zawierającego gluten, np. kanapki czy dania z makaronem), zawroty głowy, migreny, depresja, a nawet obrzęki i bóle stawów. Nietolerancja glutenu wymaga absolutnej eliminacji wszystkich produktów, w których gluten występuje nawet w minimalnych ilościach.


   Nietolerancje pokarmowe, jak zostało pokazane, wymagają od nas ciągłej kontroli nad tym, co jemy w ciągu dnia. Jednakże, gdy tylko odpowiednie komponowanie posiłków, jak to się mówi, wejdzie nam w krew, okaże się, że życie z nietolerancją pokarmowa wcale nie jest takie trudne!