Witamina C a leczenie nowotworów

   Witamina C budzi nadzieje wśród pacjentów cierpiących na choroby nowotworowe. Według jednej z kontrowersyjnych hipotez dawka witaminy C odpowiadająca łącznej dawce zawartej w 2 tysięcy pomarańczy zwiększa skuteczność chemioterapii i radioterapii i łagodzi ich skutki uboczne.

   Przez wiele dekad naukowcy próbowali udowodnić, że witamina C może pomóc pacjentom cierpiącym na raka. Badania prowadzone w kierunku opatentowania nowego leku były bardzo kosztowne. Witamina C jako sposób na leczenie nowotworów stała się przedmiotem żywego zainteresowania medycyny naturalnej - jednym słowem, medycyna konwencjonalna nie traktuje jej poważnie, jednak coraz więcej lekarzy zdaje się zmieniać swoje stanowisko.

Noblista wysunął odważną hipotezę

   Linus Pauling - dwukrotnie uhonorowany Nagrodą Nobla postawił bardzo odważną hipotezę. Wynikało z niej, że bardzo duże dawki witaminy C mogą zapobiegać wielu nowotworom i odpowiednio je leczyć. Badania kliniczne nie potwierdziły jej, niemniej stała się ona ważnym punktem w postrzeganiu witaminy C jako leku przeciw nowotworom. Po wielu latach badań udało się stwierdzić, że terapia witaminą C jest wielce pomocna, o ile zostanie ona podana dożylnie. Witamina C podana doustnie wchłonie się w niewielkiej części w jelitach, zaś reszta zostanie utracona - wydalona, ponadto jednorazowa duża dawka witaminy C podana doustnie spowoduje rozwolnienie.



Kryzys energetyczny komórek

   W wielu badaniach wykazano, że wysoki poziom nadtlenku wodoru (inaczej wody utlenionej) powstającego w wyniku metabolizmu witaminy C wpływa na komórki nowotworowe - niszczy je, upośledzając metabolizm i uszkadzając DNA. Przemiany te zostały określone mianem kryzysu energetycznego w komórkach rakowych.

   Nadtlenek wodoru w kontakcie z wolnymi jonami żelaza (w komórkach nowotworowych znajduje się duża ilość jonów żelaza) wchodzi w reakcję (reakcja Fentona), czego wynikiem jest powstanie dużej ilości wolnych rodników, które niszczą komórki. Wewnątrz komórki, w reakcji nadtlenku wodoru z jonami żelaza, dochodzi do stresu oksydacyjnego, że komórka taka ginie zniszczona "od środka".



Przeciwutleniacz może zaburzać działanie leków chemioterapeutycznych?

   Przyjmowanie witaminy C w opinii niektórych lekarzy może zaburzyć prawidłowe działanie leków chemioterapeutycznych, ponieważ witamina C jest silnym przeciwutleniaczem, która niszczy wolne rodniki, chemioterapia natomiast polega na wprowadzeniu do organizmu potężnej dawki substancji utleniających, silnie toksycznych, trujących. Organizm człowieka zalewany jest ogromną ilością wolnych rodników licząc, że ta dawka szybciej wyniszczy komórki nowotworowe niż zdrowe komórki - dlatego zdarza się, że pacjenci umierają nie na zniszczony (nadniszczony) nowotwór, a z powodu zatrucia organizmu. Wydaje się więc, że stosowanie witaminy C która zwalcza wolne rodniki równolegle do chemioterapii (która celowo je produkuje) nie ma żadnego sensu, jednak nie ma nigdzie opublikowanych badań wykazujących szkodliwość witaminy C stosowanej równolegle z chemioterapią, a wręcz przeciwnie badania stwierdzają, że zastosowanie witaminy C zwiększa efektywność chemioterapii jak również radioterapii, ponadto witamina C chroni zdrowe komórki przed toksycznym działaniem chemioterapii i radioterapii.



Niedobór witaminy C u chorych na białaczkę

   Ważnym aspektem badań nad zastosowaniem witaminy C w leczeniu nowotworów jest niedobór witaminy C u pacjentów chorych na białaczkę. U niektórych pacjentów, zwłaszcza u tych w ciężkim stanie występują objawy charakterystyczne dla szkorbutu (choroby rozwijającej się na podłożu niedoboru witaminy C w organizmie). Mowa o częstych infekcjach, niedokrwistości, wylewach podskórnych i apatii. Niedobór witaminy C u pacjentów cierpiących na białaczkę wynika w dużej mierze z tego, że witamina C jest wykorzystywana w intensywnym procesie nieprawidłowego namnażania się białych krwinek. Z drugiej strony, witamina C jest zużywana przez stres, którego czynnikiem inicjującym może być wiadomość o chorobie. Na podstawie wymienionych informacji stwierdzono, że podawanie pacjentom cierpiącym na chorobę nowotworową - nie tylko na białaczkę może im pomóc.



Dożylne wlewy witaminy C nie wystarczą

   Pomimo niewątpliwych właściwości i wbrew opinii gorących zwolenników wprowadzenia witaminy C jako metodę leczenia raka, terapia witaminą C powinna mieć charakter uzupełniający i wspomagający chemioterapię i inne metody leczenia nowotworów. Podawanie wysokich dawek witaminy C dożylnie może spowolnić wzrost i rozprzestrzenienie się komórek nowotworowych.



Wlewy dożylne witaminy C poprawiają jakość życia

   Choroba nowotworowa prowadzi do obniżenia jakości życia pacjenta. Terapia oparta na wlewach dożylnych witaminy C skutecznie łagodzą nudności i wymioty, ból zmęczenie, a dodatkowo poprawia apetyt - terapia niweluje skutki uboczne chemioterapii i radioterapii.



Jaka forma witaminy C? Przeciwwskazania we wlewach witaminy C i suplementacji dużych ilości

   Należy pamiętać, iż mając na myśli wlewy dożylne witaminą C odnosi się to wyłącznie do soli kwasu askorbinowego - askorbinianu sodu (zalecaną formą w suplementacji jest również askorbinian sodu). Askorbinian sodu posiada około 89% aktywności czystej lewoskrętnej witaminy C.

   Należy wiedzieć, że nie należy stosować dużych dawek witaminy C w przypadku niedoboru enzymu dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (jest to bardzo rzadkie schorzenie), w chorobach nerek i w hemochromatozie. Wlewy dożylne powinny być przeprowadzane zawsze pod kontrolą lekarza lub doświadczonej pielęgniarki. Aby uzyskać pożądany efekt terapeutyczny, odpowiednio wysokie stężenie witaminy C we krwi powinno być utrzymane przez dłuższy czas, dlatego zaleca się suplementowanie lub wlewy z częstsze z mniejszymi dawkami (np. co 2 godziny) niż rzadkie z dużymi dawkami - chodzi o utrzymanie jej wysokiego poziomu we krwi.