Produkty które szkodzą cerze

   Trądzik i zmiany skórne nie są przyjemne, nie dziwi więc to, że osoby zmagające się z nim często w pierwszej kolejności kierują się do dermatologa. Z drugiej strony jednak musimy mieć świadomość, że lekarz prawdopodobnie zapisze nam od razu tabletki i maści, które nie pozostają bez wpływu na stan całego organizmu.

   Jak więc leczyć trądzik? Czasem pomoc dermatologiczna jest nieunikniona, ale w wielu przypadkach wystarczy zmiana diety i postawienia na właściwe produkty spożywcze. Poznaj produkty, które szkodzą cerze.

Cukier i jego pochodne

   Do tego, że cukier i jego pochodne (np. syrop glukozowo-fruktozowy) szkodzi, chyba nie trzeba już nikogo przekonywać. Nie wszyscy jednak wiedzą, że cukier dodaje się do produktów spożywczych, z których korzystamy codziennie: do chleba, napojów, wędlin, jogurtów. W efekcie nawet gdy nie jemy specjalnie dużo słodkości, to nasza cera i tak może reagować na spożywanie cukru trądzikiem. Dlaczego? Cukier powoduje stany zapalne oraz wpływa na niedobory witamin (przede wszystkim tych z grupy B, a ponadto na niedobory chromu oraz witaminy E). W efekcie prowadzi to do pogorszenia się stanu cery. Dodatkowo cukier może również powodować przetłuszczanie się skóry, co jest złą wiadomością dla osób, które i tak na co dzień zmagają się z tłusta cerą.

   Ale uwaga! Mitem jest to, że czekolada (zawarte w niej kakao) powoduje większy trądzik. W zasadzie to zawarty w niej cukier sprzyja powstawaniu stanów zapalnych. Niektóre osoby mogą bez problemu spożywać czekolady z dużą zawartością kakao (powyżej 90%) i nie obserwują u siebie częstszego powstawania wyprysków.

   U niektórych osób problemem jest nie tylko cukier, ale same węglowodany w ogóle. Bierze się to ze wzrostu insuliny, jaki wywołuje spożycie węglowodanów. Insulina ma bezpośredni wpływ na zwiększenie wydzielania męskich hormonów, czyli androgenów. To właśnie one są odpowiedzialne za nawracający trądzik. Jeśli wykluczenie samego cukru nie daje odpowiednich efektów, pomyśl o ograniczeniu węglowodanów. Oznacza to potrzebę zmniejszenia spożycia makaronów, chleba i owoców (mają fruktozę). Warto rozważyć przeprowadzenie detoksu cukrowego.



Nabiał

   Odstawienie nabiału u wielu osób przynosi znaczącą różnicę w wyglądzie cery już po kilku dniach, ponieważ nabiał działa insulinogennie. Co to oznacza? W mleku krowim znajdziemy hormon IFG-1, który działa podobnie do insuliny. To znowu prowadzi do wydzielania androgenów i do powstawania trądziku. Co ciekawe, wbrew pozorom mleko odtłuszczone jest jeszcze gorsze niż mleko tłuste. To drugie zawiera również hormony żeńskie, które równoważą działanie androgenów. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że mleko dostępne w sklepach nie jest najlepszej jakości. Krowy, których mleko wykorzystuje się przemysłowo, zazwyczaj nie są karmione trawą i nie pasają się na łące. To sprawia, że wartość odżywcza nabiału jest sprawą mocno dyskusyjną, podobnie jak sama kwestia spożywania mleka i pytanie, czy mleko pić, czy nie pić. Więc może warto spróbować na jakiś czas odstawić nabiał i "zbadać" taki wpływ na stan cery. Zamiast mleka można używać zamienników - dobrze sprawdzą się tu chociażby napoje roślinne, na przykład mleko migdałowe czy mleko kokosowe.



Alkohol

   Alkohol bardzo obciąża wątrobę, która odpowiada za detoksykację organizmu. Gdy regularnie spożywamy dużo alkoholu, to wątroba pracuje wolniej, co moje sprzyjać powstawaniu stanów zapalnych (w tym wyprysków). Dodatkowo alkohol przyspiesza wypłukiwanie minerałów z organizmu, a to również wpływa na nasz wygląd. Rozwiązanie? Rozsądne spożywanie alkoholu i uzupełnianie witamin i minerałów następnego dnia. Warto też pamiętać o nawodnieniu - zbyt mała ilość wody negatywnie wpływa na stan cery. Sięgaj też po herbatę z czystka, która oczyszcza organizm.



Tłuszcze trans i niewłaściwe tłuszcze roślinne

   Tłuszcze trans (przemysłowe) to utwardzone tłuszcze roślinne, które dodawane są do wielu gotowych produktów i półproduktów. Mają one bardzo negatywny wpływ na nasz organizm, ale mogą też źle oddziaływać na skórę. Podobnie sprawa wygląda z większością płynnych tłuszczów roślinnych, a więc np. z popularnym olejem słonecznikowym. Pora włożyć między mity przekonanie o zdrowotności takiego oleju - zawiera on znaczny nadmiar kwasów omega-6 (w stosunku do kwasów omega-3), przez to zaburza się równowaga między kwasami tłuszczowymi. To sprawia, że w organizmie powstają stany zapalne (nadmiar kwasów omega-6 ma działanie prozapalne, w tym trądzik.



A co cerze nie szkodzi?

   Przede wszystkim między mity trzeba włożyć szkodliwość tłuszczu w ogóle. Tłuszcz jest niezbędny człowiekowi do życia i choć faktycznie wspomniane tłuszcze roślinne z dużą przewagą kwasów omega-6 względem omega-3 mogą zaostrzać trądzik, to trzeba pamiętać, że tłuszcze trzeba spożywać. Możesz śmiało sięgać po awokado, czarnuszkę, masło, jaja, olej kokosowy, siemię lniane, olej lniany tłoczony na zimno, tłuste ryby morskie, owoce morza i wodorosty morskie. Pięć ostatnich produktów zawierają cenne kwasy omega-3, które bardzo dobrze wpływają na cały organizm i na stan cery. Nie rezygnuj z tłuszczów, a raczej wybieraj te z dobrych źródeł.

   Zdrowiu skóry przysłużą się również probiotyki (znajdziesz je w kiszonkach), a także właściwa suplementacja witamin. Dzisiejsza żywność nie jest tak pełnowartościowa jak dawniej, czasem więc suplementacja może być niezbędna. Warto pomyśleć szczególnie o witaminie D (w okresie od września do kwietnia wszyscy powinniśmy ją suplementować!), witaminach z grupy B, cynku, organicznej siarce (MSM), witaminie E (w formie kompleksowej - alfa, beta, gamma, delta tokoferoli i tokotrienoli). Wszystkie te związki mają wpływ też na zdrowie włosów i paznokci. Witaminę A (i jej prowitaminy np. beta karoten) lepiej jest dostarczać z wartościowymi produktami spożywczymi.