Hej, znalazłam was i piszę po raz pierwszy, mam nadzieję że okażecie mi wspacie
Jestem kobietą, 30 lat, 176cm / 62kg. Jestem dość szczupła, aczkolwiek waga którą obecnie mam jest najwyższą jaką osiągnełam. Mam bardzo szybką przemianę materii i dobrze się czuję w swoim ciele, i nie wyglądam nie-zdrowo, choć myślę że gdyby moje schematy odzywiania były bardziej regularne i odpowiednie to ważyłabym 3-5kg więcej co byłoby dość dobrym efektem. Często choruję, co też na pewno jestem jednym z efektów po prostu słabego organizmu.
Jaki jest problem?
Nie mam apetytu przez większośc dnia, jem małe porcje, mam dość zabigany dzień kiedy pracuję i po pierwszy posiłek potrafię sięgnać nawet ok godziny 11-12 rano. Przed tym zapycham się kawą z mlekiem i nawet nie myslę o jedzeniu. Mało pije wody, nie jem w ogóle owoców - nie lubię ich jeżeli nie są np w jogurcie lub smoothie. Jedynym pożadnym posiłkiem jaki jem to obiad bo również gotuję dla mojego partnera. Jemy porządnie i dość kaloryczne posiłki - typowy schabow zestaw. A po obiedzie potrafię zapychać się chipsami albo nie jem już nic, i czuję dopiero w łóżku że jestem głodna. W weekendy moje schematy żywieniawe są zupełnie inne, jem bogate śniadania, obiady, czasami kolacje.
Chciałabym to zmienić, ale jestem niejadkiem, i po prostu przygotowanie poprawnego śniadania w domu nie zmieni nic, bo nie mam apetytu i go nie zjem, albo nie będę miec czasu go zjeść, w szególności w tygodniu.
Chcicałbym wprowadzić suplementy żywienia, czytałam trochę o zdrowych odżywkach i moje pytanie do was brzmi - czy mogłabym między posiłkami spożywać odżywkę z dodatkami (banan, masło orzechowe) jako takie wsparcie dla organizmu i dodatkowe kalorie?
Znalazłam odżywkę ze składem : Owies, Proteiny brązowego ryżu, Białko grochowe, Siemię lniane, MCT z kokosa, Olej słonecznikowy w proszku, witaminy.
Nie uprawiam sportu na co dzień choć jestem w dośc dobrej formie. Bez problemu wbiegam po schodach i bawię się z psem, wakacje spędzam aktywnie - ale nie chodzę na siłownię czy basen regularnie.
Co myśliscie o pomyśle wspierania się taką odzywką raz dziennie? Może macie inne pomysły? Chcę sobie pomóc ale wiem że nie zacznę gotowac kasz i sałatek na śniadanie/lunch i nie będę sie trzymać takiej diety, dlatego też szukam jakiegoś prostszego wsparcia... Staram się być realistką. Może jestem głupia i powinnam po prostu iśc do dietetyka?
Dziękuje z góry.
/Ania