Co sądzicie o diecie dr Kwaśniewskiego? Wielu ludzi się chwali, że ich wyleczyła z różnych chorób. Czy rzeczywiście jest taka skuteczna? Skąd ludzie mają dostarczyć potas, magnez itp. w takiej diecie?
Forum dyskusyjne
Forum - Diety znanych dietetyków i klinik dietetycznych
powrót
Dieta dr Kwaśniewskiego
|
|
Dziwnie to zabrzmi, ale ten sposób żywienia jest skuteczny. Dieta jest bardzo restrykcyjna. Musi być spełniony jeden podstawowy warunek tzw. proporcja B:T:W, czyli właściwy stosunek w pożywieniu białek, tłuszczów i węglowodanów, jeśli ta proporcja jest zachowana jest OK, jeśli jednak są odstępstwa, nawet w minimalnym stopniu to niestety efekt jest odwrotny i powiedziałabym bardzo szkodliwa. Żywienie optymalne - bo taka nazwa jest również stosowana "tępi" maksymalnie węglowodany zwłaszcza proste - obwinijąc je za całe zło. Co ciekawe ten sposób żywienia jest dużo tańszy od tradycyjnego, gdyż podstawą tej diety są proste i stosunkowo tanie produkty - np. jaja, tłusta śmietana, boczek. Społeczność "optymalnych" posiada swoje strony www i fora, na których wymieniają się spostrzeżeniami i różnymi nowymi i ciekawymi przepisami (zarzuca się żywieniu optymalnemu monotonność w stosowaniu tych samych produktów). Lekarze i profesorowie niestety nie szczędzą gorzkich słów pod kierunkiem tej diety i jej twórcy doktora Jana Kwaśniewskiego. Co ciekawe dieta ta nie jest hitem ostatnich lat lecz z tego co wiem była opracowana w latach 60., więc w jakiś sposób jest weryfikowalna. Być może społeczność lekarzy boi się utraty części dochodów, jako, że osoby wzorowo stosujący wymogi diety mają bardzo dobre wyniki i nie narzekają na choroby i dolegliwości. Powstały również i to kilka tzw. "arkadii" z najsłyniejszą w Ciechocinku, gdzie pacjenci są poddawani "nauce" jak żywić się optymalnie.
Jeśli chodzi o witaminy i minerały, to przy takim nazwijmy to szlakiem metabolicznym nie są one potrzebne w takich ilościach jak przy normalnym żywieniu, a wystarczające ich źródło jest w pożywieniu "optymalnych".
Jeśli chodzi o witaminy i minerały, to przy takim nazwijmy to szlakiem metabolicznym nie są one potrzebne w takich ilościach jak przy normalnym żywieniu, a wystarczające ich źródło jest w pożywieniu "optymalnych".
W XX wieku wzrósł poziom zachorowań na choroby związane z otyłością, co za tym idzie, chorobami serca, wzrósł średni poziom cholesterolu. Całą winą obarczono tłuszcz w diecie, zapominając, że wraz ze wzrostem spożycia tłuszczu, wzrosło również spożycie węglowodanów i to one przede wszystkim winne są otyłości. Dlatego uważam, że diety niskowęglowodanowe, oparte na racjonalnych proporcjach Białko-Tłuszcz-Węglowodany, są jak najbardziej wskazane.
Jesteś tym co jesz. Jestem wisienka ;)
diety wysokotłuszczowe prowadzą do ketonemii, a dalej do kwasicy ketonowej! kwasica może doprowadzić do zagrożenia życia (śmiertelność 5-10% wg Wikipedii). ponadto sprzyjają miażdżycy i jej konsekwencjom. tylko dla osób zdrowych i mlodych, pod opieka dietetyka, inaczej moze byc niebezpieczne. Ponadto zuboża organizm w cenne składniki mineralne i witaminy występujące tylko (lub w największej ilości) w produktach węglowodanowych. (ciekawostka co do diet z dużą zawartością tłuszczu (Atkinsa, Kwaśniewskiego) - o ironio - Atkins zmarł na serce. Czyżby udział jego "zdrowego" odżywiania?) Na diecie niskowęglowodanowej chudnie się, ponieważ znikoma ilość glukozy = nie ma insuliny pobudzającej syntezę tkanki tłuszczowej.
Dietę tą polecam tylko osobom zdrowym i młodym przez krótki okres czasu, absolutny zakaz stosowania jej osobom z cukrzycą. Jest skuteczna ale z biochemicznego punktu widzenia grozi nam po niej jojo
Dietę tą polecam tylko osobom zdrowym i młodym przez krótki okres czasu, absolutny zakaz stosowania jej osobom z cukrzycą. Jest skuteczna ale z biochemicznego punktu widzenia grozi nam po niej jojo
Hania napisał/a:
diety wysokotłuszczowe prowadzą do ketonemii, a dalej do kwasicy ketonowej!
Na razie odpowiedź na pierwszy "zarzut"
Przy niedostatku związków fosforowych dla mózgu i serca organizm wytwarza dla tych narządów tzw. ciała ketonowe, które są lepszym „paliwem” od kwasów tłuszczowych. Dzieje się tak przy głodówce, często w cukrzycy. Ciała ketonowe pojawiają się po szóstym dniu głodówki i utrzymują się różnie długo. W cukrzycy mogą pojawiać się okresowo, ponieważ w cukrzycy gospodarka energetyczna jest szczególnie upośledzona, co zmusza organizm do wytwarzania ciał ketonowych, jako „paliw” niejako zastępczych. Nie są one jednak objawem chorobowym. Powstają w wątrobie.
Ciała ketonowe występują też czasem u ludzi w pierwszym okresie po przejściu na dietę bogatotłuszczową, ale w tym przypadku — według współczesnej wiedzy biochemicznej — nie mają one żadnego znaczenia patologicznego. Żywienie Optymalne jest żywieniem bogatotłuszczowym. Często podejmują je ludzie, którzy przedtem tłuszczów prawie w ogóle nie jedli. Przy radykalnej zmianie metabolizmu, którą wymusza radykalna zmiana diety, organizm musi zużyć dużo białka i energii na to, by we wszystkich komórkach zainstalować nowe „ciągi technologiczne” do spalania tłuszczów, a usunąć, przetworzyć na węglowodany i spalić enzymy zbędne, a takimi stają się enzymy potrzebna uprzednio do spalania węglowodanów.
Ciała ketonowe są wydalane z moczem, gdyż możliwości ich spalania przez mózg i serce są ograniczone. Poziom ciał ketonowych w moczu oznaczany jest krzyżykami: od jednego krzyżyka przy małym ich wydalaniu do 4 przy dużym.
Wydalanie ciał ketonowych z moczem szybko likwiduje niewielkie zwiększenie spożycia węglowodanów. Nie należy więc całkowicie wykluczać węglowodanów z diety, jak to się czasem zdarza. Około 50 gramów węglowodanów na dobę (ściślej — 0,8 g na kilogram wagi ciała) jest potrzebne organizmowi i na ogół wystarcza, aby ciała ketonowe nie były z moczem wydalane.
Przy dalszym stosowaniu Żywienia Optymalnego, tj. po 10-14 dniach u osób młodszych i po 3-8 tygodniach starszych, ciała ketonowe we krwi i moczu już się nie pojawiają dlatego, że organizm potrafi już dostarczać dobrą energię do mózgu i serca oraz innych ważnych tkanek. Ciała ketonowo przestają być potrzebne, więc wątroba zaprzestaje ich wytwarzania.
Ciała ketonowe nie są mi obce (temat realizowany obecnie na zajęciach) i celowo tak napisałam, ponieważ zagrożenie tym jest jak najbardziej realne
dobra energia dla mózgu? co to znaczy? ciała ketonowe są cały czas produkowane gdy nei ma glukozy! aby organizm mógł funkcjonować ciała ketonowe pojawiają się przy rozpadzie tłuszczów.
Według współczesnej wiedzy biochemicznej nie są patologiczne?! co ty wygadujesz, dopiero co na kolokwium miałam zadanie na ten temat, proces ich powstawania jest zarówno fizjologiczny jak i PATOLOGICZNY i jest to w 100% najświeższa wiedza.
Aby schudnąć należy zmniejszyć ilość węglowodanów, ale broń boże ciągnąć głównie na tłuszczach. Poza tym od kiedy to spala się enzymy? Ciałą ketonowe są wydalane z moczem, ale przy zbyt dużej ich produkcji (czyli po dłuższym czasie na diecie niskowęglowodanowej tudzież w niewyrównanej cukrzycy) jest ich na tyle dużo, że nerki nei są w stanie ich wydalać w odpowiedniej ilości. Skoro wg tego, co jest napisane powyżej, po 3-8 tygodniach nie ma ani ciał ketonowych, ani glukozy, to na czym przepraszam bardzo żyje organizm?
Przeraził mnie ten post, proszę nie słuchać tego Pana który uległ sztucznemu czarowi pułapki zwanej Żywieniem Optymalnym.
dobra energia dla mózgu? co to znaczy? ciała ketonowe są cały czas produkowane gdy nei ma glukozy! aby organizm mógł funkcjonować ciała ketonowe pojawiają się przy rozpadzie tłuszczów.
Według współczesnej wiedzy biochemicznej nie są patologiczne?! co ty wygadujesz, dopiero co na kolokwium miałam zadanie na ten temat, proces ich powstawania jest zarówno fizjologiczny jak i PATOLOGICZNY i jest to w 100% najświeższa wiedza.
Aby schudnąć należy zmniejszyć ilość węglowodanów, ale broń boże ciągnąć głównie na tłuszczach. Poza tym od kiedy to spala się enzymy? Ciałą ketonowe są wydalane z moczem, ale przy zbyt dużej ich produkcji (czyli po dłuższym czasie na diecie niskowęglowodanowej tudzież w niewyrównanej cukrzycy) jest ich na tyle dużo, że nerki nei są w stanie ich wydalać w odpowiedniej ilości. Skoro wg tego, co jest napisane powyżej, po 3-8 tygodniach nie ma ani ciał ketonowych, ani glukozy, to na czym przepraszam bardzo żyje organizm?
Przeraził mnie ten post, proszę nie słuchać tego Pana który uległ sztucznemu czarowi pułapki zwanej Żywieniem Optymalnym.
Hania: mówisz, że Atkins zmarł na serce, otóż dieta Atkinsa jest na pewno szkodliwa, bo ma za dużo białka, ale dieta Kwaśniewskiego niekoniecznie bo nie ma tak dużej ilości białka. Często ludzie mylą szkodliwość diety Atkinsa ze szkodliwością diety Kwaśniewskiego. Gdzieś czytałem, że nikt nie udowodnił szkodliwości diety Kwaśniewskiego. Co o tym sądzisz?
Białko nie szkodzi na serce, tylko na wątrobę i na nerki, a Atkins umarł właśnie z powodu tłuszczy. Wręcz szkodliwsze jest w diecie Kwaśniewskiego brak białka. Nie powinniśmy spożywać samych tłuszczy. Poza tym w ich szkodliwości nie chodzi o to czy są białka, czy nie, tylko o przeważającą ilość tłuszczy - to dlatego jest szkodliwa. Gdy nie ma glukozy tłuszcz jest rozkładany do ketonów (co może być niebezpieczne), a chudniemy bardzo szybko ponieważ nie ma insuliny, która wydałaby sygnał stop rozpadowi tkanki tłuszczowej. Nie trzeba przeprowadzać osobnych badań co do tych diet, aby stwierdzić, że są szkodliwe.
To dlaczego ludzie stosujący tą dietę mają tak dobre wyniki badań lekarskich i to podobno przez wiele lat? Dlaczego uleczyli choroby uznane przez medycynę za nieuleczalne?
tak? widziałeś dokumentację kwaśniewskiego? nie wierzę w to ani trochę, no chyba że Kwaśniewski był cudotwórcą jak Jezus, bo bardziej niestety wierzę schematom szlaków metabolicznych w moich podręcznikach