Zaczerpnięte z: zdrowie.trojmiasto.plDieta proteinowa dr. Pierre'a Dukana jest w ostatnich miesiącach jedną z najbardziej popularnych propozycji dla osób pragnących zmienić swój sposób odżywiania się i zgubić nadmiar kilogramów. Jej twórcą jest francuski doktor, który w oparciu o doświadczenia w pracy z osobami otyłymi napisał plan żywieniowy opierający się głównie na produktach dostarczających białko.
Zapraszamy na kolejne porady, udzielane naszym czytelniczkom przez mgr Annę Słomkowską z Poradni Dietetycznej Vita-Clinic.
Po dietę proteinową dr Dukana sięgają przede wszystkim osoby, których celem jest zrzucenie zbędnych kilogramów. Dieta składa się z czterech etapów:
1. Fazy ataku - w której przyjmowane są tylko proteiny w postaci chudego mięsa, nabiału, ryb i owoców morza. Trwa od 3 do 10 dni.
2. Fazy utraty masy ciała - produkty białkowe wzbogacone o warzywa. Trwa do czasu osiągnięcia wymarzonej wagi.
3. Fazy stabilizacji - stopniowo dodaje się pozostałe produkty. W tej fazie kształtują się nawyki żywieniowe, dzięki którym zapobiega się efektowi "jojo", czyli powrotu do dawnej wagi. Na każdy zgubiony kilogram przypada 10 dni utrwalania.
4. Fazy wyjściowa - sposób jedzenia oparty o nabyte nowe nawyki żywieniowe. Jest to etap, który ma utrwalić nowy styl żywienia, jednak raz na jakiś czas powraca się na jeden dzień do fazy ataku.
W trakcie stosowania większości diet, głównym problemem jest często pojawiające się uczucie głodu. W diecie Dukan'a taki problem nie powinien mieć miejsca. A wszystko za sprawą pokarmów białkowych, które nasycają nas na dłużej. Aby strawić białko, organizm potrzebuje znacznie więcej czasu niż na węglowodany czy tłuszcze. Białka dostarczają mniej kalorii niż tłuszcze i nasycają na dłużej niż węglowodany.
Dwie pierwsze fazy wymagają wytrwałości i dokładności w ich przeprowadzaniu. W całej diecie to one mogą być najbardziej uciążliwe, ponieważ ilość dozwolonych do spożycia produktów jest ograniczona.
Dwie kolejne fazy mają za zadanie utrzymać wypracowany efekt i zapobiec powrotowi do "starych" nawyków żywieniowych i do masy ciała sprzed diety.
Jednak dieta Dukana, tak jak inne, nie jest pozbawiona wad. Po pierwsze, we wstępnej fazie mogą pojawić się zaparcia - wynika to z braku błonnika dostarczanego głównie przez warzywa, owoce oraz pieczywo pełnoziarniste. Po drugie, spore spożycie mięsa i jaj może powodować wzrost cholesterolu we krwi. Po trzecie, z uwagi na to że głównym składnikiem diety są białka, pojawiają się niedobory witamin i minerałów. Głównie są to witaminy B1, B5, C, K, a także chrom, fosfor, magnez i potas. W celu ich pokrycia, można uzupełnić dietę suplementami witaminowo - mineralnymi. Kolejną bardzo istotną sprawą jest właściwe nawodnienie organizmu. Przy większym spożyciu białka w diecie należy również zwiększyć spożycie płynów. Ma to kolosalne znaczenie we właściwym funkcjonowaniu nerek i zapewnieniu prawidłowej filtracji bez ich obciążania zbyt dużą ilością białka.
Nie jest to dieta dla osób, które spodziewają się szybkiego efektu w postaci utraty zbędnych kilogramów. Sama faza utrwalenia jest dość długa, ponieważ na każdy utracony kilogram należy przeznaczyć 10 dni na stabilizację. Osoby, które nie przepadają za zbyt dużą ilością mięsa lub nabiału w diecie, mogą odczuwać trudności w wykonaniu planu Dukana, ponieważ te właśnie produkty stanowić będą ich podstawowe menu. A urozmaicenie diety jest dopuszczalne tylko w niektórych jej fazach. Zbyt małe spożycie węglowodanów (zwłaszcza w pierwszej fazie) może powodować rozdrażnienie i spadek energii. Diety tej nie powinny stosować kobiety w ciąży, nastolatki, osoby z chorobami nerek oraz ze względu na niskie spożycie węglowodanów osoby uprawiające sport.
W ogólnym ujęciu oceniam dietę jako dobrą, dostarcza większości składników pokarmowych, należy mieć jednak na względzie pewne braki i ewentualnie uzupełniać je suplementami. Spośród wielu diet jakie powstały w oparciu o różne teorie, ta wydaje się być rozsądna, niezbyt ciężka do przeprowadzenia i co najważniejsze nie daje piorunującego efektu, który później doprowadza do efektu jojo i spowolnienia metabolizmu
A więc według dietetyka dieta jest OK
