Tak dla przykładu w kwestii obróbki cieplnej. Ziemniaki w naszej czesci globu sa glownym zrodlem witaminy C. I jest to niezaprzeczalny fakt. Ziemniaki spozywamy w postaci gotowanej, surowe sie nie nadaja. Zatem prowadzimy 30 minutowa obrobke cieplna tych ziemniakow w srodowisku wodnym , a mimo wszystko dostarczaja do naszego organizmu witamine C, mimo, ze tak na prawde nie ma jej tak duzo w ziemniakach.
Zatem - odpowiednio przeprowadzona obrobka cieplna, w tym rowniez pasteryzacja ( i tu tez zaznaczam, ze warto poczytac o warunkach w jakich sie pasteryzuje, bo czesto pasteryzacje przeprowadza sie w temp 63-65 st C.) nie musi 'wyjalawiac' naszego jedzenia. Te analogie mozna spokojnie odniesc do soi.
» przejdź do wątkuZatem - odpowiednio przeprowadzona obrobka cieplna, w tym rowniez pasteryzacja ( i tu tez zaznaczam, ze warto poczytac o warunkach w jakich sie pasteryzuje, bo czesto pasteryzacje przeprowadza sie w temp 63-65 st C.) nie musi 'wyjalawiac' naszego jedzenia. Te analogie mozna spokojnie odniesc do soi.