Dzisiaj jest: Czwartek, 25.04.2024 Imieniny: Marka i Jarosława



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne


powrót
Wszystkie posty użytkownika beata_w
beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Bazylia pochodzi z południowej Azji, do Polski sprowadzono ja w XVI w. Wykazuje działanie rozkurczowe, ułatwia procesy trawienia, zapobiega wzdęciom i zaparciom. Działa również przeciwzapalnie i przeciwbakteryjne. Dzięki właściwościom moczopędnym zaleca się ją w zapaleniach dróg moczowych. Świeżych liści bazylii używa się jako dodatku do zup, sosów, sałatek. Doskonale komponują się one z pomidorami. Suszone zioło można stosować do mięsa i ryb, którym nadaje korzennego aromatu.

Anyż należy do najstarszych roślin uprawowych, pochodzących z basenu Morza Śródziemnego. Jego silny, słodki i korzenny aromat jest dobrze znany konsumentom anyżówki i absyntu. Owoce anyżu korzystnie wpływają na procesy trawienne. Wykazują działanie przeciwpasożytnicze oraz pobudzają laktację. Wykorzystuje się je m.in. do aromatyzowania kompotów i wina, znajdują również zastosowanie w cukiernictwie.

Estragon jest przyprawą wyjątkowo aromatyczną i ostrą w smaku. Wykorzystuje się go jako dodatek do sosów, potraw z drobiu, warzyw, również do kwaszonej kapusty czy ogórków. Wzmaga wydzielanie soku żołądkowego i żółci, usprawniając trawienie. Nie powinien być stosowany przez kobiety w ciąży i w okresie karmienia piersią.

Cząber pochodzi z rejonu śródziemnomorskiego. Działa przeciwzapalnie i dezynfekująco. Pobudza trawienie ? jest wskazany przy wzdęciach, niestrawnościach, biegunkach. Wzmaga apetyt. Nie powinny go jednak używać osoby cierpiące na choroby nerek, wątroby i serca. Ma korzenny, pieprzny smak. Dodaje się go przede wszystkim do dań mięsnych i jajecznych.

Jałowiec pobudza trawienie, działa moczopędnie i bakteriobójczo. Wykorzystuje się go przede wszystkim jako dodatek do mięs i potraw ciężkostrawnych. W przemyśle alkoholowym jest stosowany do wyrobu dżinu i jałowcówki. Jałowiec należy używać z umiarem, nie jest wskazany w diecie osób ze schorzeniami nerek i kobiet w ciąży.

Kminek pochodzi z Azji Mniejszej. Wykazuje szerokie działanie lecznicze ? rozkurczowe, moczopędne, żółciopędne, przeciwdrobnoustrojowe, pobudzające trawienie i wzmagające laktację. Niweluje przykry zapach z ust. Dodaje się go do dań ciężkostrawnych ? wszystkich rodzajów mięs, potraw smażonych, grochu, kapusty.

Lebiodka, czyli oregano, korzystnie wpływa na procesy trawienia ? wykazuje właściwości rozkurczowe, moczopędne, żółciopędne i przeciwbiegunkowe. W kuchni wykorzystuje się ją do przyprawiania pizzy, potraw z pomidorów i cukinii, zup, kiszenia ogórków.

Lubczyk może okazać się pomocny przy zaburzeniach trawiennych, wzdęciach, niedostatecznym wydzielaniu żółci. Stosuje się go do zup, potraw duszonych, dań rybnych. Wchodzi w skład przyprawy maggi. W medycynie ludowej uchodzi za cenny afrodyzjak.

Majeranek pochodzi z Afryki Północnej. Pobudza wydzielanie soków trawiennych, działa rozkurczowo i zapobiega wzdęciom. Przyprawia się nim potrawy mięsne i zupy.

Pietruszka znana jest w Polsce już od XIV wieku. Reguluje procesy trawienia, działa rozkurczowo i moczopędnie. Zaleca się stosowanie świeżego ziela, ze względu na wysoką zawartość witaminy C. Można je dodawać do zup, ziemniaków, farszów, sałatek.

Rozmaryn znano i stosowano już w starożytnym Rzymie. Poprawia krążenie, usprawnia procesy trawienne, działa odkażająco. Nadaje korzennego aromatu daniom mięsnym i warzywnym. Wchodzi w skład ziół prowansalskich. Rozmaryn powinien być wykorzystywany z umiarem.

Tymianek zwiększa wydzielanie soków trawiennych i przyswajanie pokarmów. Dodaje się go do sałatek, sosów, zup, dań mięsnych i rybnych. Nie powinno się stosować dużej ilości tego zioła w okresie ciąży.
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


[quote:e2d57ea719="maathildaa"]Jeśli będą chętni, mogę podać swój przepis, bo nie wiem czy można w tym dziale.[/quote:e2d57ea719]

"Zapodaj" skład. To jest dział o diecie kapuścianej.
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


[quote:282318992a="al55"]Informacje na temat tłuszczów -trans ( negatywne), można było już przeczytać w publikacjach dr Kwaśniewkiego ponad 30 lat temu, więc nie jest to żadną rewelacją. :roll:[/quote:282318992a]

No właśnie informacje, a tutaj w tym artykule są konkretne fakty, a nie tylko informacja, że jest tłuszcz trans zły.
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Co oferują nam fast foody? Czy zapewnienia, że jedzenie jest wykonane ze zdrowych produktów sa prawdziwe? Na te i inne pytania szukała odpowiedzi Dorota Frontczak. Poniżej wywiad, przeprowadzony z dr Moniką Hoffmann przez dziennikarzy Gazety Wyborczej.

Dorota Frontczak: McDonald słynie na świecie z frytek. Czy one wnoszą cokolwiek wartościowego do naszego organizmu?

Monika Hoffmann: Niewiele. Przede wszystkim zawierają tłuszcz (nawet do 40 proc. ich masy to wchłonięty olej smażalniczy), węglowodany, niewielkie ilości białka oraz witamin, głównie witaminy C, ale są to ilości śladowe.

W McDonaldzie olej często się filtruje, ale zmienia tylko raz na tydzień. To nie za rzadko?

W przemyśle i gastronomii wykorzystuje się inny tłuszcz niż w domu, z tym że trzeba tu jasno powiedzieć, że każde smażenie, także to domowe, jest niekorzystne dla zdrowia. Gdyby jednak używano w restauracjach oleju domowego, to po godzinie smażenia by ściemniał, dymił, a potrawy przesiąkłyby zapachem spalenizny i - co gorsza - szkodliwymi dla zdrowia produktami rozkładu tego tłuszczu. W przemyśle i gastronomii używa się więc specjalnych tłuszczów roślinnych utwardzanych z dodatkiem substancji ograniczających ich jełczenie, rozpryskiwanie się i pienienie. Dlatego mimo że pierwotnie są to tłuszcze roślinne, to po przetworzeniu zawierają szkodliwe dla naszego serca i naczyń nasycone kwasy tłuszczowe obecne głównie w produktach odzwierzęcych, których Polacy nadal jedzą bardzo dużo. Dodatkowo podczas produkcji tłuszczów przemysłowych z naturalnie występujących w olejach roślinnych izomerów cis powstają szkodliwe, absolutnie niewskazane ze względów zdrowotnych izomery trans.

Ale izomery trans występują też naturalnie w maśle.

To prawda, ale akurat w maśle są zdrowe. Naukowcy udowodnili, że mają one nawet działanie przeciwnowotworowe, przeciwmiażdżycowe, mają zdolność do obniżania masy tłuszczowej ciała. Ale masło to wyjątek. Izomery trans występujące w tłuszczach do smażenia podwyższają poziom złego cholesterolu we krwi, co z kolei przyczynia się do zatykania naczyń krwionośnych i zwiększa ryzyko udaru lub zawału serca.

Znacznie korzystniej jest jeść tłuszcze nienasycone - są np. w rybach i olejach roślinnych najlepiej spożywanych na zimno. One również są źródłem energii, ale przede wszystkim niektóre z nich tak jak witaminy są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Takich tłuszczów, niestety, w McDonaldzie nie znajdziemy.

A czy w ogóle można tam zjeść cokolwiek zdrowego?

Zjeść tak, ale nie można się tam żywić na dłuższą metę. Codzienne posiłki w tym miejscu nie powinny być naszym zwyczajem. Ale od czasu do czasu można wpaść. Plusem tego miejsca jest to, że warunki, w których przygotowywane jest jedzenie, są higieniczne.

Jakbym zjadła na śniadanie cheeseburgera i frytki, to co musiałabym zjeść przez resztę dnia, by zapewnić sobie 100 proc. zapotrzebowania dziennego na wszystkie składniki?

Trzeba spojrzeć na piramidę żywieniową. Mięso, tłuszcze, tłusty nabiał (w tym sery żółte i pleśniowe) - to wszystko jest na samym czubku tej piramidy. Produktów z tej grupy nie wolno jeść częściej niż dwa-trzy razy w tygodniu. Podstawą naszej diety powinny być warzywa, surowe owoce, produkty zbożowe i chudy nabiał. Myślę więc, że duża porcja sałatki warzywnej polana oliwą z oliwek i sokiem z cytryny byłaby na kolację bardzo dobra. Do tego kanapka z pieczywem pełnoziarnistym (bez masła, bo tłuszczu po posiłku w McDonaldzie mamy już dosyć) i np. jogurt naturalny.

A co jest złego w żółtych serach?

Mają sporo tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, czyli tłuszczu nasyconego, a także cholesterol i sód pochodzący z dodanej do niego soli. Dodatkowo smażony ser w pani cheeseburgerze jest wyjątkowo ciężko strawny. Zmiany zachodzące w serze podczas ogrzewania powodują, że bardzo długo zalega w żołądku, a składniki odżywcze są słabiej wchłaniane. Ale ser jest też bogaty w białko i zawiera dużo wapnia. Można go więc jeść, ale lepiej na zimno i z umiarem - jeden-dwa cienkie plasterki kilka razy w tygodniu.

W McDonaldzie używa się sera w plasterkach Hochland. Co się do niego dodaje, żeby był taki lekko topiony?

Poza właściwym serem do serów topionych dodaje się masło, wodę, czasem twaróg oraz tzw. topniki, emulgatory, które umożliwiają upłynnienie sera bez wydzielenia tłuszczu.

Czego najbardziej brakuje w jedzeniu z McDonalda?

Nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin, błonnika, w który bogate są warzywa i owoce. Błonnik, czyli pektyny, celuloza, ligniny, przeciwdziałają zaparciom, oczyszczają organizm, zapobiegają tyciu. W McDonaldzie nawet sałatki mają niewiele błonnika i witamin.

Dlaczego?

Bo w nich głównie jest sałata, a ona w ogóle nie jest dobrym źródłem witamin. Ta używana w McDonaldzie jest dodatkowo rozdrobniona na długo przed podaniem. Każde obrane i rozdrobnione warzywo częściowo traci witaminy. Niszczą się one też pod wpływem światła, kontaktu z nożem. Nieco bardziej wartościowe są pomidory, ale z kolei łączenie ich z ogórkami niszczy częściowo witaminy.
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Ciekawy artykuł ze strony [URL=http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=381]http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=381[/URL]


W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba Polaków jadających większość posiłków poza domem. Są to przede wszystkim młodzi mieszkańcy dużych miast, którzy żyją w ciągłym pośpiechu, spędzając wiele godzin w pracy
, na uczelni lub starając się pogodzić naukę i pracę. Zwykle
twierdzą oni, że nie mają czasu na przygotowywanie i celebrowanie posiłków, a chcą zjeść szybko, tanio i smacznie. Kiedyś niedrogie i szybko podane potrawy serwowały bary mleczne, w których można było zjeść swojskie pierogi czy zupę pomidorową. Obecnie takie bary są już rzadkością, za to prawie na każdej ulicy w centrum dużego miasta można spotkać bary lub małe budki oferujące fast food. W dosłownym tłumaczeniu z języka angielskiego nazwa ta oznacza szybką żywność, a Amerykanie stosują często jeszcze bardziej dosadne określenie – junk food, czyli śmieciowe jedzenie.

Istnieje wiele rodzajów tego typu produktów, a łączy je zwykle atrakcyjny wygląd, stosunkowo niska cena i forma podania, która daje możliwość zaspokojenia głodu nieomal „w biegu”. Przecież aby zjeść hamburgera czy porcję frytek, nie potrzeba nawet siadać przy stole, nie mówiąc już o używaniu sztućców. Niestety są to jedyne, choć wątpliwe, zalety tego typu potraw, ponieważ ich walory żywieniowe są znikome.

Żywność typu fast food przygotowywana jest z półproduktów bardzo wysoko przetworzonych, a więc praktycznie pozbawionych niezbędnych witamin i soli
mineralnych. Oczywiście niektóre bary szybkiej obsługi oferują również sałatki, jednak są one zwykle przygotowywane na długo przed podaniem, przez co tracą wiele swoich cennych wartości. Dodatkowo przeważającym składnikiem
większości takich sałatek jest tłusty sos majonezowy.

W potrawach fast food wykorzystuje się białe, miękkie pieczywo wypiekane z wysoko oczyszczonej mąki pszennej. Takie pieczywo zawiera właściwie tylko skrobię, cukier
i sól. W odróżnieniu od pieczywa pełnoziarnistego, pozbawione jest witamin z grupy B oraz błonnika, który jest substancją balastową niezbędną dla prawidłowej pracy przewodu pokarmowego.

Przyjemny smak fast foodów uzyskuje się przede wszystkim dzięki ogromnej ilości zawartej w nich soli kuchennej. Jej nadmiar silnie obciąża nerki, może prowadzić do obrzęków, a szczególnie niebezpieczny jest dla osób z nadciśnieniem.

Potrawy z barów szybkiej obsługi dostarczają również organizmowi dużych ilości tłuszczów. Do smażenia tych potraw używa się tak zwanej frytury, czyli utwardzonych wodorem pod wysokim ciśnieniem tłuszczów roślinnych. W wyniku procesu utwardzania powstają izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych, których nadmiar działa na organizm równie szkodliwe jak nadmiar nasyconych tłuszczów zwierzęcych. Powoduje zwiększenie poziomu „złego” cholesterolu LDL i trójglicerydów oraz obniżenie poziomu „dobrego” cholesterolu HDL, przyczyniając się do rozwoju miażdżycy. Badania wykazały również, że spożywanie w nadmiernych ilościach produktów bogatych w izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych wyjątkowo sprzyja tyciu, szczególnie w części brzusznej. Doświadczenia przeprowadzono na małpach, z których jedna połowa otrzymywała 8% codziennych kalorii tylko w postaci tłuszczów trans. Druga połowa badanej grupy małp dostawała taką samą ilość tłuszczu, ale pod postacią tłuszczów nienasyconych, np. oliwy. Badania trwały sześć lat i po tym czasie małpy karmione tłuszczami trans przytyły ponad 7%, a małpy karmione zdrowymi tłuszczami o 1,8%.

Sporadyczne zjedzenie zapiekanki czy frytek z baru szybkiej obsługi na pewno nie zrujnuje nam zdrowia, ale już regularne jedzenie żywności fast food może mieć katastrofalne skutki. Wielbiciele fast foodów, wciąż obojętni na ostrzeżenia żywieniowców i lekarzy, powinni obowiązkowo obejrzeć film dokumentalny z 2004 roku zatytułowany "Super Size Me". Film jest zapisem eksperymentu, któremu poddał się młody mężczyzna, postanawiając przez miesiąc żywić się wyłącznie daniami oferowanymi przez jedną z największych sieci barów szybkiej obsługi. Bohater filmu po miesiącu takiej diety przytył 12 kilogramów. Pojawiły się u niego również dolegliwości żołądkowe, czuł się ociężały i narzekał na bóle głowy. Podczas trwania eksperymentu mężczyzna był pod stałą opieką lekarzy, którzy obawiali się o jego zdrowie, obserwując wzrastający poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi. Bohater filmu skarżył się także na zły nastój oraz spadek libido.
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Nie ma sensu opisywać. Odsyłam Cię do strony specjalistycznej z ilustracjami. Link poniżej


[URL=http://www.a6w.pl/index.html]http://www.a6w.pl/index.html[/URL]


Nie jest to łatwe (jak wszystko w życiu :-) ) ale nagroda za wysiłek i wytrwałość jest wspaniała !
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Odpowiedź jest jedna - ale za to bardzo skuteczna ! - Aerobiczna "6" Weidera. Efekt murowany !
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Z "chemicznych" środków znalazłam ranking kosmetyków do usuwania cellulitu na stronie www.nacellulit.pl Ranking wydaje się być obiektywny.

Wśród pozostałych czynników wymieniłabym:
- sport (zdecydowanie najlepsze jest pływanie)
- masaż (szorstka gąbka, przyrządy do masażu - zawsze w kierunku od dołu do góry)
- masaż wodny (pod prysznicem, na przemian cieplą i zimną wodą, kończyć taki masaż zimną wodą)
- odżywianie (ograniczenie soli, cukru, tłuszczów nasyconych, ograniczenie używek - kawa, herbata, alkohol, dużo pokarmu z błonnikiem, jedzenie częściej ale mniejszych ilości, usuwanie toksyn z organizmu za pomocą czerwonej i zielonej herbaty oraz picie dużej ilości wody - niekoniecznie mineralnej, ale nie w trakcie jedzenia, tylko najlepiej conajmniej 2 godziny po ostatnim posiłku, co najwyżej 15 minut przed jedzeniem, dobre jest też picie dużej ikości wody na czczo)
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Kilka lat temu w polskim internecie mozna było znaleźć całkiem fajne strony z tablicami wartości odżywczych - czyli nie tylko kalorie, białka, tłuszcze, węglowodany ale też poszczególne witaminy i składniki mineralne. Teraz niestety znam tylko jedną wartościową:

dobradieta.pl/tabele.php

Czy znacie jakieś inne strony z "wypasionymi" tablicami ?
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


[quote:1bcd1cebcb]Dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej organizmu zaleca się aby, 80% jadłospisu stanowiły produkty zasadotwórcze, a 20% produkty kwasotwórcze. [/quote:1bcd1cebcb]

Patrząc na tabele produktów kwaso i zasadotwórczych to wynika, że przecietny człowiek je na odwrót i jest zakwaszony. Może właśnie kluczem do homeostazy, a więc do zdrowia jest trzymanie się listy produktów zasadotwórczych z niewielką ilością (20%) produktów kwasotwórczych ?
» przejdź do wątku

beata_w




Skąd: Kamienna Góra
Dołączyła: 13.03.2009
Posty: 11

Pomogła: 1


Witam serdecznie i pozdrawiam.

Lepiej pozno niz wcale, więc... zaczęłam dzisiaj i od zaraz.

W poszukiwaniu wiadomości o diecie kapuścianejj trafiłam na to forum i
mam nadzieję, że znajdę osoby, które mają doświadczenie z tą dietą.

A może ktoś właśnie jest na diecie kapuścianej?

Nie mam za wielu doświadczeń z dietami przez to dużo kilo do zrzucenia...

Wsparcia nigdy dość.

Pozdrawiam
» przejdź do wątku