Do zielonej herbaty można się przyzwyczaić. U mnie to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Pierwsze podejście do zielonej herbaty zakończyło się lekkim odrzutem. Ale po czasie wiem dlaczego.

Po pierwsze zacząłem od gorzkiej odmiany zielonej herbaty. Jak dobrze poszukać po sklepach z herbatami, to znajdą się odmiany o łagodnym smaku.

Po drugie, herbata była źle zaparzona. Zbyt długie parzenie, czyli powyżej 3 minut (pierwsze parzenie), powoduje, że herbata traci swoje właściwości i przy okazji staje się gorzka.

Po trzecie, warto spróbować odmian smakowych. I tu mamy do wyboru herbaty z aromatem, tego nie polecam, bo cholera wie co to za aromat, albo herbaty z dodatkami owoców i kwiatów, ale tych nie dostaniemy w markecie, tylko trzeba pofatygować się do sklepu z herbatami, lub zamówić przez internet. Zielona herbata w torebkach niekoniecznie jest tańsza od liściastej, a na pewno jest gorszej jakości. Liściastą możemy parzyć 3 razy z tego samego suszu.

Na początku kupowałem w herbaciarniach, w galerii, ale teraz jak mam swoje ulubione smaki, kupuję przez internet. Ta sama jakość, bo wszyscy biorą herbatę od tych samych dostawców, których jest w Polsce kilku.
» przejdź do wątku