Hej,

Ja mam tak, że lubię dobrze zjeść i lubię też słodkie, dlatego zdarza mi się, że nabieram tu i ówdzie, a potem stosuję kilka zasad, żeby spalić to, co mi wystaje (: Podziele się z wami, bo może któraś też zechce je stosować:

  1. Staram się jeść ok 4 posiłki lub przekąski w ciągu dnia, żeby organizm otrzymywał kalorie w równych odstępach czasowych. Oczywiście są to kanapki, zupa lub inne przekąski i trzymam się zasady, ze lepiej częsciej i mniejsze porcje, niż 2 razy dziennie i napychać się bez umiaru, bo jak człowiek głodny to wchłonie więcej niż potrzebuje.

  2. Nie wiem czy zauważyłyście, że ludność w krajach, gdzie spożywa się ostre posiłki jest szczupła, dlatego ja równiez stosuje podobną metodę. Oczywiście nie pieprzę tak, żeby zionąć jak smok, ale używam sobie takich przypraw jak kurkuma, pieprz, imbir czy papryczka chili w proszku. Najwięcej używam kurkumy, bo posypuję nią nawet kanapki i wam również polecam. Te przyprawy działają rozgrzewająco, a gdy organizm wytwarza ciepło to czerpie energie również z zaległych zapasów tłuszczu, przynajmniej ja widzę, że tak to działa umnie i to co mi wystaje zaczyna zanikać.

  3. Pije zieloną herbatkę sobie przez słomkę, podobnie jak yerbę. Wyznam wam, że ani jedna ani druga nie jest dla mnie smaczna, natomiast wiem, że fajnie zielona fajnie spala mój tłuszczu. To takie 3 podstawowe sposoby, a jeśli chcecie ich więcej to zobaczcie pod tym linkiem: zrzucamykilogramymamy.pl/8-sposobow-na-turbospalanie-faldek-tluszczu/

 

Powodzenia kobietki, i 3-mam za was kciuki!

» przejdź do wątku