Ja próbowałam wielu diet rozpisanych przed dietetyków i efekty były mniejsze lub większe, ale największe problem z utrzymaniem efektów. Najczęściej kończyło się szwankiem na metabolizmie i efektem jo-jo.
Zaczęłam inaczej myślec - raczej z perspektywy zdrowego żywienia, niż męczącej diety. W zasadzie wystarczy trzymać się kilku zasad - np. wyeliminowanie cukry, białej mąki, skupieniu się na jedzeniu podczas jedzenia czy picie większej ilości wody, aby zauważyć pierwsze efekty. A do tego bazując na produktach się lubi i bez liczenia kalorii czy męczące ssania z żołądki.