Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

Forum - Różne informacje o odżywianiu, newsy, ciekawostki


  | 1 | 2 |   »

powrót

Czy 2-3 kawałki ciasta raz w tygodniu mi zaszkodzą?

aforndah




Dołączył: 18.03.2018
Posty: 23

Rokl napisał/a:

Cenimy dietę paleo ale my mamy swoją wiedzę i swoje doświadczenie na ten temat. Jeśli smażysz w temperaturze 165 stopni a oliwa akurat z której korzystasz ma punkt dymienia 160 stopni (punkt dymienia może być wyższy, ale tego nie wiemy jaki akurat jest, bo zależy to od kilku czynników) to po co na siłę chcesz znaleźć pozytywy smażenia na oliwie? Owszem średnio oliwa zawiera ponad 70% kwasów jednonienasyconych które są mniej podatne na utlenianie niż wielonienasycone, których jest średnio ponad 10%, ale kwasy jednonienasycone są bardziej podatne na utlenianie niż nasycone! Jeśli zatem lubisz smażyć na oliwie to smaż, Twój wybór. Ja wolę używać tego oleju na zimno.
To lepiej, żebym używał oleju rzepakowego rafinowanego albo rafinowanego kokosowego? Nierafinowany olej kokosowy jest dobry, ale nie do wszystkiego pasuje, więc np. steka wołowego, czy mielonych na nim nie usmażę. A na czymś muszę.

Rokl napisał/a:

Jakie witaminy? Aby "układ" był stabilny i mniej podatny na utlenianie potrzebny jest kompleks witamin: A, D i E (popatrz sobie jak jest w tranie). Tymczasem zawartość witaminy A - 0%, witaminy D - 0%. Jest tylko witamina E, ale sama nic nie zdziała.

Witaminę A mamy chociażby w mleku, które osobiście spożywam codziennie z płatkami owsianymi na śniadanie, czy w surówkach, np. z marchwi. Witaminę D mamy w grzybach, czy jajkach, przy czym te drugie spożywam niemal codziennie. Może nie są to powalające ilości, ale przecież mamy jeszcze słońce. Takie zestawienie powinno chyba złagodzić negatywne skutki smażonej oliwy? :P

 Rokl napisał/a:

"Wspaniałe" połączenie - produkt węglowodanowo-białkowy połączony z rafinowanym omega-6.

Nie bardzo rozumiem. Rafinowany olej - okej, to wiem, że jest niezdrowy, ale produkty węglowodanowo-białkowe? Przecież ryż, kasza, owsianka, pieczywo to też produkty węglowodanowo-białkowe, a są zdrowe. No chyba, że zaraz dowiem się czegoś innego.

Rokl napisał/a:

Rzadko jem. Wolę pieczone. Oliwa się nie nadaje. Olej kokosowy tak.

A do pieczenia nie używasz w ogóle oleju? A jeśli byś już musiał jakiś użyć olej do frytek to jaki byś użył, oprócz kokosowego? :D

Rokl napisał/a:

Tylko trochę "zdrowszy" od alkoholu. Metabolizm alkoholu w wielkim skrócie: etanol -> aldehyd etylowy -> kwas octowy i tyle na temat.

Z tego co wiem, spożywanie octu z umiarem nie tyle nie szkodzi, co działa korzystnie. Wspomaga trawienie, spalanie tkanki tłuszczowej, odkwasza organizm, działa bakteriobójczo i pomaga obniżyć cukier we krwi. Problem pojawia się dopiero, gdy przeginamy z octem, wtedy zamiast pomagać, szkodzi. Nigdy natomiast nie słyszałem, żeby ocet nawet w mniejszych ilościach był niezdrowy.

Rokl napisał/a:

Naukowcy twierdzą, że jest OK, ja, że nie jest. Obróbka mikrofalą to nie działanie czynnikiem grzewczym, ciepło to tylko efekt uboczny.
Czyli lepiej podgrzać danie np. na patelni? Powiedzmy, że robię spaghetti na 2 dni i na drugi dzień chcę je podgrzać.

eater
moderator



Dołączył: 27.12.2010
Posty: 28

Przepisy: 5

Pomógł: 1



@aforndah z uporem maniaka próbujesz na siłę sobie wmawiać, że dany produkt nie jest jednak taki szkodliwy lub się jednak nadaje. Kilka razy @Rokl napisał, że oliwa z oliwek i żadne tłuszcze płynne roślinne się nie nadaje do normalnego smażenia a ty swoje, a teraz jeszcze wyjeżdżasz z olejem rzepakowym. Z jednej strony zachwycasz się stroną dietą paleo a w ogóle nie obserwujesz i nie słuchasz natury, więc na zdrowie pij mleko, smaż na płynnych olejach , wcinaj fryty, spożywaj ocet a będziesz zdrowy jak ryba (panga).

Rokl
moderator



Skąd: Polska
Dołączył: 19.12.2008
Posty: 79

Przepisy: 106

Pomógł: 4





aforndah napisał/a:
To lepiej, żebym używał oleju rzepakowego rafinowanego albo rafinowanego kokosowego? Nierafinowany olej kokosowy jest dobry, ale nie do wszystkiego pasuje, więc np. steka wołowego, czy mielonych na nim nie usmażę. A na czymś muszę.
Tłuszcze płynne nie nadają się do smażenia i tyle na temat. Dla powtórki -> Na czym smażyć, punkty dymienia, co się dzieje podczas smażenia, klasyfikacja -> http://www.odzywianie.info.pl/kuchnia/artykuly/art,na-czym-najlepiej-smazyc.html

 Żeby nie ponawiać tego pytania w różnych innych pytaniach to alternatywy dla oleju kokosowego:

- masło klarowane / ghee

- smalec

- tłuszcz gęsi

 


aforndah napisał/a:
Witaminę A mamy chociażby w mleku, które osobiście spożywam codziennie z płatkami owsianymi na śniadanie, czy w surówkach, np. z marchwi. Witaminę D mamy w grzybach, czy jajkach, przy czym te drugie spożywam niemal codziennie. Może nie są to powalające ilości, ale przecież mamy jeszcze słońce. Takie zestawienie powinno chyba złagodzić negatywne skutki smażonej oliwy?

Na temat smażenia na oliwie to jest mój ostatni post, nie będę więcej powtarzał. Na siłę chcesz się uszczęśliwiać. Twój wybór. Podałem Ci dane o zawartości witamin antyoksydacyjnych w oliwie. Czy na oliwie smażysz aby uchronić ją przed utlenianiem mleko połączone z grzybami? Co do mleka. Czy mleko pasteryzowane, a przede homogenizowane jest zdrowe? Czy jakieś dorosłe zwierzę pije samo od siebie tak makabrycznie przetworzone mleko? Czy najbardziej zdrowe nacje piją homogenizowane i pasteryzowane krowie mleko? Czy mleko chroni przed osteoporozą mimo tak dużej zawartości wapnia? Odpowiedź brzmi nie. 

 


aforndah napisał/a:
Nie bardzo rozumiem. Rafinowany olej - okej, to wiem, że jest niezdrowy, ale produkty węglowodanowo-białkowe? Przecież ryż, kasza, owsianka, pieczywo to też produkty węglowodanowo-białkowe, a są zdrowe. No chyba, że zaraz dowiem się czegoś innego

Nie zrozumiałeś aluzji. Czy biały przetworzony ryż jest zdrowy, zwłaszcza gotowany w plastikowym woreczku jest zdrowy? Czy klasyczne pieczywo o którym debatowaliśmy na początku jest zdrowe?

 


aforndah napisał/a:
A do pieczenia nie używasz w ogóle oleju? A jeśli byś już musiał jakiś użyć olej do frytek to jaki byś użył, oprócz kokosowego?

Do pieczenia używam piekarnika, do smażenia przeznaczonych do tego tłuszczy. Frytki pieczę, a jeśli bym smażył to na oleju kokosowym lub maśle klarowanym - czyli na tłuszczach przeznaczonych do smażenia.

 


aforndah napisał/a:
Z tego co wiem, spożywanie octu z umiarem nie tyle nie szkodzi, co działa korzystnie. Wspomaga trawienie, spalanie tkanki tłuszczowej, odkwasza organizm, działa bakteriobójczo i pomaga obniżyć cukier we krwi. Problem pojawia się dopiero, gdy przeginamy z octem, wtedy zamiast pomagać, szkodzi. Nigdy natomiast nie słyszałem, żeby ocet nawet w mniejszych ilościach był niezdrowy.

Czy alkohol jest zdrowy? Nie. Czy produkt przemiany alkoholu - ocet spirytusowy może być zdrowy? Nie. Ocet nie jest niezdrowy, jest bardzo niezdrowy. Niszczy czerwone krwinki, działa drażniąco na błonę śluzową żołądka. Chyba pomyliłeś ocet spirytusowy z octem jabłkowym, który posiada opisane właściwości oczywiście z umiarem.

 


aforndah napisał/a:
Czyli lepiej podgrzać danie np. na patelni? Powiedzmy, że robię spaghetti na 2 dni i na drugi dzień chcę je podgrzać.
Spaghetti się podgrzewa w garnku, nie piecze się w piekarniku.

aforndah




Dołączył: 18.03.2018
Posty: 23

Macie rację. Skończę już to uszczęśliwianie się na siłę i oszukiwanie siebie. Taka zdrowa dieta jednak nie jest dla mnie. Chciałem spróbować, ale widzę, że za dużo mnie to kosztuje - czasu, pieniędzy, komfortu psychicznego. Podziwiam was, że wam taki zdrowy tryb odżywiania sprawia przyjemność (bo domyślam się, że tak jest), ale mnie wręcz przeraża i szczerze mówiąc... po dwóch tygodniach takiego trzymania się zdrowych zasad mam już dość. Ciągle tylko jedzenie mi w głowie, a większość wolnego czasu spędzam w kuchni, w sklepie i na internecie w poszukiwaniu zdrowych przepisów.. skupiam na zdrowiu i zaniedbuję inne dziedziny życia. Także dziękuję za wszelkie rady, opinie i poświęcenie swojego czasu Rokl, ale chyba wracam do mojego starego sposobu odżywiania, w którym bądź co bądź czułem się lepiej. Postaram się mieć umiar, ale nie będę się aż tak poświęcał, bo zwariuję ;P. Moje babcie zawsze się tak odżywiały - tłusto, słodko i mączyście, a mimo to są zdrowe jak ryby, pomimo podeszłego już wieku (80 lat). Może i mi się poszczęści. :D A jeśli nie, to... w końcu i tak muszę umrzeć. ;)

Wszak dziękuję jeszcze raz za poświęcony czas. )

A teraz idę spać, bo rano zabieram się za amerykańską szarlotkę i babkę na Wielkanoc. D


  | 1 | 2 |   »