Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

Forum - Różne informacje o odżywianiu, newsy, ciekawostki



powrót

O pożytkach z jedzenia grejpfrutów, czosnku oraz picia piwa

Bondini




Skąd: Sopot
Dołączył: 28.03.2009
Posty: 46

Artykuł z Gazety Wyborczej

Masz problemy z cholesterolem - może powinnaś/powinieneś zjadać jednego czerwonego grejpfruta dziennie? To może się okazać prawdziwie zbawienne dla chorych na serce - uważają naukowcy.

O tym, że owoce i warzywa są zdrowe, nie trzeba przekonywać. Od lat np. wiadomo, że stosujący tzw. śródziemnomorską kuchnię mieszkańcy południowej Europy rzadziej chorują na serce i dłużej żyją. Jednak dobrze udokumentowanych badań na temat zdrowotnych walorów konkretnych owoców i warzyw wcale nie ma dużo. Ostatnio międzynarodowy zespół badaczy, również z Polski, którego spiritus movens jest prof. Shela Gorinstein z Uniwersytetu Hebrajskiego, dowiódł pożytków z jedzenia grejpfrutów i czosnku oraz picia piwa.

Jeśli grejpfrut to czerwony

Okazało się, że grejpfruty mogą wpływać na poziom związków tłuszczowych we krwi. Zbyt wysokie stężenie tych substancji, zwłaszcza tzw. złego cholesterolu i trójglicerydów, jest niekorzystne dla zdrowia. Przyczynia się ono do powstawania blaszek miażdżycowych, które są głównym sprawcą zawału mięśnia sercowego. Im więc mniej cholesterolu i trójglicerydów, tym bezpieczniejsze i zdrowsze serce.

Naukowcy pod wodzą prof. Hanny Leontowicz z Katedry Nauk Fizjologicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie najpierw wykazali, że czerwone grejpfruty są zdrowsze niż żółte, gdyż mają więcej zdrowych przeciwutleniaczy, m.in. antocjanów i flawonoidów.

Do przeprowadzonych w Izraelu badań klinicznych zaproszono 57 pacjentów - mężczyzn i kobiet w wieku od 39 do 72 lat. Wszyscy chorowali wcześniej na serce i byli po tzw. by-passach (chirurgicznie wszczepiono im dodatkowe dwa-trzy naczynia wieńcowe). Wszyscy też mieli kłopoty z utrzymaniem właściwego poziomu tłuszczów we krwi mimo zażywania obniżających poziom cholesterolu statyn.

Chorych podzielono na trzy równe grupy. Przez 30 dni nie dostawali żadnych leków, wszyscy byli na zdrowej dla sercowców diecie. Pacjentom z pierwszej grupy polecono dodatkowo zjadać raz dziennie czerwonego grejpfruta, druga grupa raczyła się żółtymi grejpfrutami, ostatnia zaś była grupą kontrolną.

Wyniki, zwłaszcza w wypadku czerwonych grejpfrutów, okazały się wielce obiecujące. Po miesiącu regularnego jedzenia tych owoców poziom całkowitego cholesterolu obniżył się o ponad 15 proc., a złego cholesterolu aż o 20,3 proc.! Podobnie rzecz miała się z trójglicerydami - u jedzących czerwone grejpfruty poziom tych związków spadł o ponad 17 proc.

To doskonała wiadomość dla sercowców - uważają autorzy badania i przypominają przy okazji, że sok z grejpfrutów jest jednym z niewielu napojów, którym nie wolno popijać leków (często bowiem dochodzi tu do niekorzystnych interakcji). Spożywanie codziennie czerwonego grejpfruta może się okazać prawdziwie zbawienne dla naszych naczyń i serca - uważa prof. Gorinstein. Szczegóły publikuje prestiżowy "Journal of Agricultural and Food Chemistry".

12 ząbków czosnku
Warzywem, jakie wziął pod lupę zespół prof. Gorinstein, był czosnek, znany z działania antybakteryjnego i wzmacniającego odporność. Jednak naukowców interesowała ponownie zawartość groźnych związków tłuszczowych we krwi.

Tym razem badania przeprowadzono na szczurach. Zwierzęta podzielono na pięć grup. Jedna z nich była na zwykłej diecie, na którą składała się skrobia, kazeina, olej sojowy oraz mieszanka witamin i minerałów. Druga grupa dostawała dodatkowo 1 proc. cholesterolu, natomiast trzy kolejne oprócz cholesterolu także liofilizat surowego czosnku (w dawkach - odpowiednio 500, 750 i 1000 mg świeżego czosnku na kilogram masy ciała). Po czterech tygodniach takiej diety okazało się, że szczurom, które jadły 500 mg czosnku, cholesterol nie wyrządził większej krzywdy. Poziom związków tłuszczowych we krwi utrzymał się na dobrym poziomie, zmniejszyła się też ilość fibrynogenu i wydłużył czas krzepnięcia (tym samym zmniejszyło się niebezpieczeństwo groźnych dla zdrowia zakrzepów). Okazało się przy tym, że większa dawka czosnku nie była aż tak skuteczna.

Wyników badań na zwierzętach nie da się przełożyć bezpośrednio na ludzi, ale zdaniem prof. Gorinstein jest wielce prawdopodobne, że czosnek - w nie za małej ani nie za dużej porcji - broni także nasze organizmy przed złym cholesterolem. Co oznacza "nie za mało" i "nie za dużo"? Jeśli wziąć pod uwagę wyniki badań na szczurach, oznaczałoby to aż 12 ząbków dziennie. Entuzjastów czosnku w Polsce nie brakuje, choć nawet oni zwykle nie jedzą go w takiej ilości. Może jednak zmienią przyzwyczajenia?

I ważna uwaga - czosnek zachowuje zdrowotne właściwości, o ile nie podgrzewa się go dłużej niż 20 minut. Dlatego autorzy pracy (w "Journal of Agricultural and Food Chemistry";) radzą, by dodawać czosnek nie wcześniej niż 20 minut przed zakończeniem przyrządzania potrawy.

Schudnąć po piwie

Po zdrowych owocach i warzywach kolej na zdrowy napój. W kuchni śródziemnomorskiej jest nim na ogół czerwone wino, ale polscy i izraelscy naukowcy (tym razem pierwszym autorem pracy jest dr Zenon Jastrzębski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego w Warszawie) postanowili przyjrzeć się działaniu piwa. Piwo cieszy się raczej złą sławą, obarcza się je m.in. odpowiedzialnością za tycie (nie bez powodu dodatkowy tłuszcz na brzuchu piwosza zwany jest "mięśniem piwnym";). - Nic bardziej mylącego - twierdzi dr Jastrzębski. - Przyrost wagi to raczej efekt golonek, kiełbasek czy chipsów zjadanych przy okazji picia piwa - dodaje naukowiec. - Z naszych badań wynika, że piwo nie tuczy, lecz odchudza. Choć trzeba uczciwie powiedzieć, że nie badaliśmy pełnego piwa, ale jego liofilizat, a więc to, co zostaje po odparowaniu wody i alkoholu, bo sam alkohol jest - jak wiadomo - wysokokaloryczny.

Dokładny raport na temat piwnej kuracji zamieszcza najnowsze wydanie "Food and Chemical Toxicology". Uczeni sprawdzali, jak reagują na liofilizat piwa dwie odmiany szczurów - zwykłe gryzonie oraz te z genetycznie uwarunkowanym nadciśnieniem. Połowa zwierząt dostawała przez dziesięć dni liofilizat piwa, połowa - roztwór soli fizjologicznej. Szczurom regularnie mierzono ciśnienie krwi i kontrolowano pracę serca. Okazało się, że suszone piwo nie miało wpływu na te parametry, natomiast dostające je zwierzęta wyraźnie straciły na wadze. Dotyczyło to zarówno zwierząt zdrowych, jak i tych z nadciśnieniem.

spacefly




Dołączyła: 24.01.2010
Posty: 112

Piwo tuczy, bo ma koszmarnie wysoki indeks glikemiczny i insulinowy. To dobry przepis na cukrzycę.

Scrat07




Dołączył: 03.02.2014
Posty: 14

Przepisy: 301


Mówienie, że piwo odchudza jest moim zdaniem nie do końca uczciwe podczas gdy odchudza tylko sam jego liofilizat. W sklepie możemy kupić piwo z alkoholem, więc na pewno od niego nie schudniemy. Może ewentualnie od piwa bezalkoholowego?

044hnoor




Dołączył: 25.02.2015
Posty: 1


 Choć trzeba uczciwie powiedzieć, że nie badaliśmy pełnego piwa, ale jego liofilizat, a więc to, co zostaje po odparowaniu wody i alkoholu, bo sam alkohol jest - jak wiadomo - wysokokaloryczny. 

  

NOOR

Adam Slownik




Skąd: Warszawa / Kalisz
Dołączył: 17.06.2015
Posty: 245


czosnek warto spożywać ze względu na odporność przez cały rok
Doradzę w zdrowej suplementacji http://sklep.kenayag.com.pl