Jellybelly napisał/a:
Groch, fasola, soczewica?
Białka z uwagi na ich pochodzenie dzielimy na zwierzęce i roślinne. Białko zwierzęce zawarte w mięsie, drobiu, rybach, jajach, mleku, serach, jogurtach jest źródłem pełnowartościowego białka. Natomiast białko roślinne, znajdujące się w warzywach i owocach, roślinach strączkowych, orzechach, nasionach, ziarnach zbóż, jest źródłem niepełnowartościowego białka. Jednak połączenie kilku produktów roślinnych w jednym posiłku, np. rośliny strączkowe z płatkami zbożowymi, groch z ziemniakami, soja z ziemniakami, strączkowe z niektórymi nasionami (np. sezam z ciecierzycą) może stworzyć dobre źródło pełnowartościowego białka.
W wielu przypadkach białka roślinne nie tylko w niczym nie ustępują mięsu, ale nawet przewyższają je wartością biologiczną lub innymi właściwościami (w roślinach nie ma np. puryn, jest mniejsze stężenie pestycydów, w mniejszym stopniu działają zakwaszająco, w czasie gdy nadmierne spożycie mięsa może podwyższać ryzyko zachorowania na raka w przypadku pokarmów roślinnych jest zupełnie odwrotnie.
Tak jak napisałem w poście powyżej, że liczne eksperymenty kliniczne i obserwacje grup ludności,
odżywiających się dietą roślinną lub z niewielkim udziałem produktów pochodzenia zwierzęcego wykazały, że optymalny udział białka w diecie nie przekracza 0,3 g/ kg wagi ciała/ dobę.
A więc jak najwięcej niskoprzetworzonych roślin + troszkę mięsa = zdrowie na talerzu