Pomysł przepisu zaczerpnęłam stąd , ale tak go przerobiłam, że wyszła pewnie zupełnie inna zupka.

Wyszła całkiem wspaniale. Jedna porcja (400ml) dostarcza według moich obliczeń jakieś 135 kcal.


Składniki:

1 puszka kukurydzy (po odcieku 280g)
1 średnia marchewka (jakieś 150g)
1 mała czerwona cebula ( ok 50g)
1 mała normalna cebula (ok 50g)
1/3 pora (ok 100g)
1 litr wody
mielone ziarna kolendry
mielone kłącze gałgantu chińskiego
mielony kminek (normalny)
biały pieprz
łyżka posiekanego szczypiorku
łyżka posiekanej natki pietruszki
łyżeczka oliwy z oliwek





Sposób przyrządzania:

Kukurydzę wrzucić do garnka i zalać wodą, niech się gotuje. Cebule pokroić w kostkę, pora w krążki, marchewkę zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Na patelni rozgrzać łyżeczkę oliwy. Wrzucić posiekane cebule, zeszklić. Dodać pokrojonego pora, dezintegrując krążki tak, by zostały pierścionki, przesmażyć z cebulą. Doprawić wszystkim oprócz pieprzu, szczypiorku i pietruszki. Wrzucić utartą marchewkę, pomieszać. Podlać odrobiną wody, zmniejszyć ogień, przykryć i poddusić. Dodać zawartość patelni do gotującej się kukurydzy, pogotować z 10 minut. Zestawić z ognia, popieprzyć. Lekko przestudzić, zmiksować. Podawać posypaną szczypiorkiem i pietruszką. Gotowe!

To jest wersja hiperlekka. Dla niektórych może być zbyt lekka, więc można dodać do tego jakiejś kaszki, czy ryżu, należy jednak pamiętać, że wtedy zwiększy się kaloryczność dania. Pewnie większość z Was doda jeszcze soli - ja jej nie używam od urodzenia :)
Oczywiście jeśli ktoś chce może sobie ugotować to na rosole z jakiegoś mięsa, ale ja nie lubię posmaku mięsnego w warzywnych zupkach.
Życie bez muzyki byłoby błędem.
http://mathildaa.blox.pl