corniak napisał/a:
Moim zdaniem lepiej mieć zły cholesterol w normie. Osoby z podwyższonym cholesterolem nie muszą od razu łykać tabletek. Ważne jest żywienie - nie jeść fast foodów, parówek, tłustego mleka, śmietany i serów. Dużo sąłataek i owoców. Efekt murowany bez wydawania pieniędzy na tabletki i bez ich skutków ubocznych.
Tak. Zawsze lepiej jest zastosować najpierw odpowiednią dietę. Tabletki może i pomagają na cholesterol ale szkodzą w innych obszarach.
Z tymi tłustymi produktami to nie końca jest tak, że trzeba ich unikać - świetnymi naturalnymi suplementami wpływającymi pozytywnie na metabolizm złego cholesterolu są np. tłuste ryby morskie, czy oleje tłoczone na zimno z dużą zawartością kwasów omega 3 (wyższą niż omega 6). A więc produkty zawierające dużo kwasów wielonienasyconych omega 3 korzystnie wpływają na obniżenie złego cholesterolu, natomiast produkty z dużą zawartością kwasów tłuszczowych nasyconych i izomerów trans, ale bez obecności kwasów wielonienasyconych omega 3 wpływają na podwyższenie poziomu złego cholesterolu.
Napisałeś też - dużo sałatek i owoców - nie do końca. Warzywa bez ograniczeń i do woli, natomiast owoce to źródło węglowodanów prostych, które również pośrednio mogą wpływać delikatnie na wzrost złego cholesterolu (pomimo obecności błonnika pokarmowego) i bezpośrednio lekko wpływać na wzrost trójglicerydów. Generalnie wszystkie produkty węglowodanowe przetworzone wpływają na podwyższenie poziomu trójglicerydów i złego cholesterolu (zwłaszcza gdy mieszamy je z produktami zawierającymi dużo kwasów tłuszczowych nasyconych i izomerów trans - takim przykładem są pączki czy frytki !) i o tym należy pamiętać.