Dzisiaj jest: Piątek, 29.03.2024 Imieniny: Wiktora i Eustachego



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |  

powrót
Wszystkie posty użytkownika NutriAdvicerka
NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Artykuł zaczerpnięty ze strony www.zdrowewyszczuplanie.pl

Czego nie wiesz o cukrze?

Cukier krzepi! Cukier to czysta energia. Jesteś zmęczony, źle się czujesz to zjedz coś słodkiego, a od razu poczujesz się lepiej! Czy aby na pewno powinniśmy ulegać takim sugestiom? Olbrzymie lobby producentów i decydentów nie daje nam cienia wątpliwości, że tak, jednak coraz więcej naukowców alarmuje, że cukier nam szkodzi. Pierwsze sygnały złowieszczego działania cukru zaobserwowano już kilkaset lat temu.

W 1793 roku podczas gwałtownego sztormu rozbił się statek przewożący ładunek cukru. Ocalało pięciu marynarzy i pokaźny zapas przewożonego ładunku. Po dziewięciu dniach odnaleziono rozbitków, którzy byli w stanie totalnego wycieńczenia. Mimo tego, iż uratowany cukier i rum dostarczały im kalorie znacznie przewyższające dzienne zapotrzebowanie kaloryczne znajdowali się na granicy śmierci głodowej.

Ten incydent zainspirował francuskiego fizjologa Francois Magendie, który przeprowadził szereg doświadczeń na zwierzętach karmiąc je pokarmami opartymi na cukrze lub oleju z oliwek i wodzie. Wszystkie badane psy zdechły. To, co prawda skrajne przypadki, które jednak dobitnie świadczą, że cukier jako stała dieta jest nawet gorszy od braku pokarmu. Czysta woda może utrzymać człowieka przy życiu przez jakiś czas, cukier i woda – zabija!

No tak, ale przecież nikt o zdrowych zmysłach nie będzie żywił się samym cukrem, a słodka kawa czy czekoladowy batonik na pewno nikogo nie zabije. Można było by w to wierzyć gdyby nie kilka faktów. Bardzo łatwo przyzwyczaić się do cukru, który doskonale poprawia smak potraw. Przemysłowa produkcja cukru sprawia, że jest on bardzo tani. Wykorzystują to wszyscy producenci żywności, dla których, znacznie łatwiej jest dodać do produktu trochę bardzo taniego cukru niż zatroszczyć się o lepszej jakości surowce, które zagwarantują dobry smak. To wszystko sprawia, że rafinowany cukier znajdziemy nawet w konserwie mięsnej. To już nie tylko kawa i batonik – rafinowany cukier możemy znaleźć praktycznie w każdym posiłku, który zjadamy!

To już w roku 1957 dr William Coda Martin zaklasyfikował cukier rafinowany jako truciznę. Argumentował wówczas, że cukier biały to substancja pozbawiona swoich sił witalnych, witamin i minerałów. Cukier to tylko czyste węglowodany. W naturze taka forma węglowodanów nigdy nie występuje. Pozbawione białek, witamin i substancji mineralnych są praktycznie nie do wykorzystania przez nasze ciało.

Każdy już chyba wie, że cukier to najszybsza droga do otyłości. Kiedy spożywamy rafinowany cukier nie jest on trawiony tak jak inne produkty w ustach i żołądku, ale błyskawicznie przechodzi do jelit, a z stamtąd z dużą łatwością przenika do krwiobiegu. To powoduje gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi, co jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Organizm radzi sobie z tym poprzez masową produkcję insuliny, która przekazuje cukier bezpośrednio do komórek. Ma ona jednak ograniczone możliwości i nadmiar cukru zamieniana jest w tłuszcz, który już bez ograniczeń może być przechowywany w okolicach bioder, pośladków i ud. Gdy jednak te miejsca stają się za ciasne nadmiar kwasów tłuszczowych przenoszony jest do narządów takich jak serce czy nerki. Ich funkcje ulęgają osłabieniu i degeneracji, co prowadzi do wielu poważnych schorzeń.

To jednak nie wszystkie zagrożenia. Czysty cukier nie zawiera naturalnych substancji mineralnych, które obecne są w korzeniu buraka cukrowego. Brak tych składników zakłóca metabolizm węglowodanów, co powoduje tworzenie metabolitów toksycznych takich jak kwas pirogronowy, który akumuluje się w mózgu i systemie nerwowym. Te toksyczne metabolity zakłócają funkcjonowanie komórek, co może spowodować ich przyspieszone obumieranie. Organizm dąży jednak do zachowania równowagi i gromadzi substancje mineralne takie jak sód, potas, magnez i wapń, które próbują przywrócić równowagę kwasowo-zasadową krwi po spożyciu cukru. Nagminne spożywanie cukru powoduje nadmierne zakwaszenie i wzmożone pobieranie coraz większej ilości pierwiastków z głębi ciała. Prowadzi to do sytuacji gdzie wapń pobierany jest także z kości i zębów, co prowadzi do próchnicy i ogólnego osłabienia. Z powodu wymagań procesu trawienia i detoksykacji cukier wypłukuje z organizmu cenne substancje, co wpływa na osłabienie całego organizmu.

Nadmiar cukru wpływa negatywnie na funkcjonowanie mózgu. Ciągła obecność cukru w naszym układzie pokarmowym zaburza prace pożądanych bakterii w naszych jelitach, które produkują witaminę B odpowiedzialną za funkcjonowanie kwas glutaminowego – kluczowego czynnika prawidłowego działania mózgu. Odczuwamy to jako senność, rozdrażnienie czy spadek zdolności do koncentracji i zapamiętywania.

Wystarczy odrobina rafinowanego cukru w posiłku, aby zakłócić naturalne procesy metaboliczne. Cukier zarówno ten rafinowany jak i naturalny trawiony jest bezpośrednio w jelitach. Kiedy spożywamy go z innymi składnikami zatrzymuje się w żołądku i czeka aż zostanie wszystko strawione. Nawet mała ilość cukru w żołądku powoduje proces fermentacji. Jedna łyżeczka cukru w kawie, czy przemysłowo dodany cukier do płatków Fitness zamieni Twój żołądek w komorę fermentacyjną. Pokarm gnije i nie może być należycie wykorzystany a dodatkowo wydzielają się substancje zatruwające cały organizm.

Rafinowany cukier to po prostu nienaturalna substancja, której nasz organizm nie potrafi prawidłowo przetworzyć. Nasz układ pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia takiej substancji, dlatego zakłóca on równowagę metaboliczna i zamiast energii dostarcza nam dodatkowych kilogramów.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:2e96d0e719="Celine"] zdaje mi się, że fosforan odpowiedzialny jest (tak jak w coca coli) za uposledzenie wchłaniania tak ważnych dla kobiet minrałów jak wapń i magnez ![/quote:2e96d0e719]

W pewnym stopniu jest odpowiedzialny. Takich związków jest dużo w popularnych szynkach :-/ W coca coli jest zawarty kwas fosforowy (ortofosforowy), który "przyłącza" do siebie wapń, magnez, cynki inne i "zabiera" je z organizmu tworząc sole - fosforany tych pierwiastków.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Proszę bardzo
» przejdź do wątku

6weidera.jpg




NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Odkryto źródło zakażenia

"Władze niemieckie poinformowały, że szczep bakterii EHEC odpowiedzialny za falę zachorowań odkryto w paczce kiełków fasoli pochodzących z uprawy ekologicznej w Dolnej Saksonii. Według naszej obecnej wiedzy, kiełki fasoli pochodziły z uprawy w Bienenbuettel - podała agencja ochrony konsumentów z landu Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie znaleziono paczkę. To odkrycie potwierdza słuszność obowiązującego ostrzeżenia przed konsumpcją kiełków fasoli. Jest zatem coraz bardziej prawdopodobne, że to właśnie kiełki fasoli są źródłem zakażeń bakterii E. coli - powiedział minister ds. ochrony konsumentów w Nadrenii Północnej-Westfalii Johannes Remmel. "

Biedni hiszpańscy rolnicy. Jeden oficjalny komunikat ze strony niemieckich władz sanitarnych po prostu ich zrujnował.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Tłuszcze niestety mają złą sławę, w wyniku kampanii, że to właśnie tłuszcze są winne epidemii otyłości w USA i Europie Zachodniej i podnoszą poziom cholesterolu i trójglicerydów, co oczywiście mija się z prawdą, ponieważ za epidemie otyłości odpowiedzialne są węglowodany proste, a dopiero na drugim miejscu połaczenie węglowodanów prostych z tłuszczami.
Tłuszcze mają dużą wartość sytną, mają też więcej kalorii (9 kcal) niż węglowodany (4 kcal), ale w przypadku tłuszczów występuję jakgdyby lepsza ich jakość. Po tłuszczach następuję uczucie sytości oraz nie ma po nich glikemii, czyli wychylenia krzywej glikemicznej i ataków głodu. Inna sprawa to witaminy wystepujące w tłuszczach - A i D występujące przede wszystkim w tłuszczach pochodzenia zwierzęcego i E w tłuszczach pochodzenia roślinnego. Nie wolno mylic jednak tłuszczy naturalnych takich jak np. masło od sztucznych takich jak np. margaryny, gdzie witaminy są sztucznie dodawane.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:6ebb5d1a65="olyeah"]ie wiem jak schudnac z brzucha! juz nie raz probowalam, a chodzilo o to, zeby jesc jak najmniej po kazdym posilku spalac to co zjadlam brzuszkami, lecz bardzo mnie to meczy i po jakism czasie glosu po prostu nie wytrzymuje i jem slodkie :( pomocy![/quote:6ebb5d1a65]

Tak jak napisała Barbarella najlepsze ćwiczenie (ale ciężkie, tylko dla wytrwałych :) ) na brzuch to szóstka Weidera - nie tylko "rzeźbi" ale pozwala zamieniać tkankę tłuszczową w mięśniową, a tkanka mięśniowa nawet w stanie spoczynku dla podtrzymania podstawowej przemiany materii (a więc nawet w czasie snu) spala dużo więcej kalorii niz tkanka tłuszczowa.
Inna sprawa to jak powsrtzymać apetyt na słodycze. Po pierwsze zwiększenie ilości posiłków do 5-6. Odpowiedzialne za ataki "ochoty" na słodycze jest insulina, w wyniku tego, że przed atakiem ochoty na słodycze musiałaś zjeść posiłek glikemiczny, po jakimś czasie od zjedzenia nastąpiło gwałtowne wychylenie krzywej glikemicznej w dół, co skutkuje właśnie głodem / ochotą na słodycze.
W chwili ataku głodu na słodkie, skutecznie działa "ucieczka" w wysiłek fizyczny, nawet lekki - czyli wyście na spacer, na rower, lekki bieg
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Najnowsze informacje:

Ze wstępnych ustaleń Komisji Europejskiej wynika, że to prawdopodobnie wcale nie warzywa i owoce są źródłem bakterii coli (EHEC).

"Nadal nie wiemy, co jest źródłem zakażenia ponad półtora tysiąca osób. Jednocześnie mamy coraz więcej wiedzy, że źródłem zakażenia nie są produkty roślinne - powiedział, podczas konferencji prasowej kończącej nadzwyczajne spotkanie ministrów rolnictwa UE w Luksemburgu minister Marek Sawicki.Według ministra, Komisja Europejska wciąż bada i będzie badać przyczyny wybuchu epidemii wywołanej przez nieznaną dotąd mutację bakterii coli (EHEC)."
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:e45ef4a812="bartasys"]Co sadzicie?[/quote:e45ef4a812]

Ja sądzę to samo zimna Zośka. Beznadziejna i nic nie wnosząca strona. Takimi radami dotyczącymi leczenia naprawdę nic nie wnosisz do tematu.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Parówki są dobre przede wszystkim dlatego, że są tłuste ! Obecnie dla potanienia dodaje się sporo dodatków funkcjonalnych - dla polepszenia wrażenia smaku i dodatku większej ilości wody oraz konserwacji i ochrony barwy. Parówki należą do wędlin drobnorozdrobnionych. Podczas produkcji takich wędlin tworzy się tzw emulsję białkowo-tłuszczowo-wodną. Tłuszcz jest jakgdyby związany przez białko i przez to jest niewidoczny. Generalnie przy takiej chemii uważam, że nie należy z nimi przesadzać. Lepsze jest np. przygotowania we własnym zakresie kawałka mięsa z dodatkiem ziół i przypraw i wypieczenie w piekarniku. Na pewno jest dużo zdrowsze i pewniejsze.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Wszystko zaczęło się od takiej informacji:
"Mikrobiolodzy z Hamburskiego Instytutu Higieny wykryli EHEC (ang. EnteroHemorrhagic Escherichia Coli), czyli jeden ze szczepów pałeczki okrężnicy, Escherichia coli, w trzech próbkach hiszpańskich ogórków. - Ogórki te są wycofywane ze sprzedaży - poinformowała hamburska senator ds. zdrowia Cornelia Pruefer-Storcks. Nie można wykluczyć, że także inne artykuły spożywcze mogą być źródłem zakażenia - zastrzegła senator. W środę berliński Instytut im. Roberta Kocha ostrzegł przed spożywaniem na surowo sałaty, pomidorów i ogórków z północy Niemiec, gdzie liczba zatruć, spowodowanych bakterią EHEC jest największa."

Po czasie niemiecki Sanepid przyznał, że zrzucanie winy za zakażenie warzyw na Hiszpanów było nieuzasadnione, a źródło choroby prawdopodobnie znajduje się w Niemczech.

Warto dodać, że przed zakażeniami z maja 2011, tylko w jednym przypadku zakażenie zostało udokumentowane w literaturze, a tym przypadku była to kobieta w Korei w 2005.

Problem jednak jest dość duży w chwili obecnej, ponieważ dochodzi do zakażeń i zachorowań.


Zbiór podstawowych infomacji na temat Escherichii coli O104:H4 (EHEC)

1. Co to jest Escherichia coli
Escherichia coli to bakteria, która normalnie żyje w jelicie grubym człowieka, i jest pożyteczna: produkuje witaminy K i B, broni organizm przed infekcjami. W jelitach jest niezbędna, ale jeśli dostanie się do innych tkanek, jest bardzo niebezpieczna – wywołuje zapalenie nerek i układu moczowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i otrzewnej, zakażenie ran, sepsę.

2. Co wykryto na ogórkach
Jest kilka rodzajów bakterii coli. Bardzo niebezpieczne to EHEC, powodujące u ludzi krwawe biegunki i krwotoczne zapalenie jelita grubego. EHEC żyją w przewodzie pokarmowym bydła. Jak podało Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w Sztokholmie, Niemcy jako przyczynę zachorowań zidentyfikowali bardzo rzadki szczep EHEC: bakterię O104:H4.

3. Objawy zatrucia bakterią Escherichii coli O104:H4 (EHEC)
Objawy występują już po 12 - 72 godzinach od zakażenia. Bakterie EHEC „przylepiają się” do ścian jelita i produkują bardzo groźną toksynę. Ten trujący związek niszczy drobne naczynia krwionośne, uszkadzając jelita, nerki, a także inne narządy: serce i mózg. Narządy przestają pracować, zakażenie może prowadzić do śmierci.
Pierwsze objawy zatrucia bakterią to bóle brzucha, wymioty, krwawe biegunki. Później, w ciężkich przypadkach, bezmocz – będący objawem niewydolności nerek.

4. Co jest źródłem zakażenia?
Bakteria EHEC wraz z odchodami bydła może przeniknąć do wód gruntowych. Jeśli zanieczyszczoną wodą zraszane są warzywa lub owoce, to one mogą stać się źródłem zakażenia. Bakteria może znajdować się w mięsie, a także w surowym, niepasteryzowanym mleku. Można się zarazić, pijąc nieprzegotowaną wodę. Niemcy podejrzewają, że u nich źródłem zakażenia mogą być ogórki, pomidory lub sałata.

5. Jak bronić się przed groźną bakterią?
Bakteria ginie po 20 minutach w 60 stopniach Celsjusza, więc warzywa trzeba dokładnie myć. Jeśli się da, np. pomidory, najlepiej sparzyć. Dokładnie myć ręce. Zmywać także deski czy naczynia, na których kładliśmy je przed obróbką – na EHEC zabójczo działają wszelkie środki czystości. Mrożenie ich sprawi jedynie, że bakteria coli dobrze się przechowa.

Uczeni przyznają, że szczep ECHC jest częściowo odporny na działanie antybiotyków. Pozytywną informacją jest, że lekarstwo, które opracowano na Uniwersytecie Medycznym w Hanowerze - preparat Ekulizumab - znany i stosowany od 2007 roku - informuje tagesschau.de. Jest to lek, który jest przeciwciałem. Zdaniem lekarzy nie można na razie mówić o "cudownym panaceum", mimo to pierwsze efekty stosowania Ekulizumabu są bardzo obiecujące, zwłaszcza u pacjentów z ciężką niewydolnością nerek i problemami neurologicznymi - informuje dziennik "Die Welt". - Dopiero po 3-4 tygodniach, od chwili zastosowania terapii, będzie można z całą pewnością powiedzieć, że lek jest skuteczny - uważa profesor Franz Schaefer z Kliniki Uniwersyteckiej w Heidelbergu, który od lat prowadzi badania nad Ekulizumabem.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:f73a3d3c28="Hamer1"]Ta ciesz w butelkach wyrządz więcej złego niż dobrego i jest przepełniona cukrem.[/quote:f73a3d3c28] :ok:

Ta właśnie na pozór mała, ale istotna róznica stawia te dwa produkty na przeciwległych biegunach.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:4052fa365c="kaska85"]Możesz podać więcej szczegółów??[/quote:4052fa365c]

Jeśli "doświadczenia" chociaż w małym stopniu się powiodą na pewno poinformuję o tym na forum. Na razie nie ma co zapeszać i rozpisywać się, jeśli nie ma wyników
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Tak naprawdę bowiem to nie samo grillowanie jest niezdrowe, ale sposób w jaki grillujemy. Tu masz [URL=http://www.odzywianie.info.pl/Zasady-prawidlowego-grilowania.html]zasady prawidłowego grillowania[/URL]
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Dieta sokowa Tombaka według mnie jest skuteczna i przynosi wiele korzyści dla organizmu, nawet w tak młodym wieku. Moim zdaniem w takim wieku nie zaszkodzi i może byc nawet wskazana, aby oczyścic organizm z toksyn za młodu.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Bieganie, pływanie, wiosłowanie + naprzemienne prysznice z zimnej i gorącej wody. Buty do biegania mają z tym tyle wspólnego co zima z latem.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:33ed93f51a="kaska85"]ja tam nie wierzę w takie cuda - od czasu, kiedy tabletki, które miały hamować apetyt, sprawiały, że jadłam za dwóch. [/quote:33ed93f51a]
:super: Dobrze opisałaś. Nie ma środka, który spaliłby samodzielnie chociaż gram tłuszczu. Można mówić jedynie o wspomagaczach procesu, ale tylko wtedy kiedy organizm jest "rozruszony" przez bardzo intensywny wysiłek fizyczny.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Dieta śródziemnomorska to właściwie styl odżywiania a nie typowa dieta odchudzająca. Jest ona i pyszna i prozdrowotna. Jest ona w zasadzie kompletna, zawiera dużo prozdrowotnych elementów. właściwie do pełni szczęścia włączyłabym do niej olej lniany tłoczony na zimno wysokolinolenowy, mnóstwo ziół i byłaby kompletna ! Ma tylko jedną wadę. składniki są droższe w przeliczeniu na typowo polską dietę, ale trzeba pamiętać, że zdrowie jest najważniejsze. Polecam !
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:05c400cbef="kaska85"]jak się odchudzałam, to nigdy nie byłam głodna[/quote:05c400cbef]

Oto własnie chodzi. Jeśli nie czuje się głodu podczas diety odchudzającej, to raczej nie grozi efekt jo-jo.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:5bd13d8ff9="kaska85"]zawsze się zastanawiałam, co mam dać mężowi do jedzenia, kiedy męczyła go biegunka po jakimś "śmieć-jedzeniu" na mieście[/quote:5bd13d8ff9]

doraźnym sposobem jest spozycie produktów bogatych w błonnik lub też czystego błonnika oczywiście z dużą ilością wody. Są rózne frakcje błonnika i bywa tak, że na jedną osobę lepiej oddziałowuje taki rodzaj błonnika, a na inną działa on bardzo słabo lub nie daje żadnych efektów. Temat zaparć nie jest jednak niestety taki prosty. Często jest uwarunkowany genetycznie. Trwają badania na ten temat. Obecnie śledzę literaturę, czy np. korekta flory bakteryjnej jelit człowieka może wpływać na procesy związane z zaparciami a nawet z odchudzaniem ;-)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:b8214301ef]na każdej monodiecie da się szybko schudnąć, ale skutki będą opłakane, dlatego wszystkim, którzy chcą zrzucić zbędne kilogramy, polecam udanie się do specjalisty. kiedy zmieni się nawyki żywieniowe, to naprawdę wszystko pójdzie z górki. poważnie.[/quote:b8214301ef]

Zgadza się. Monodieta to zawsze grożba jojo. Najważniejsza nie jest dieta jako typowa dieta odchudzająca tylko tak jak napisałaś zmiana nawyków i przestrzeganie kilku niezbędnych zasad.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:ce3cfc4ddf="kaska85"]dlaczego nie można pić podczas posiłku?
mój dietetyk nic o tym nie mówił i normalnie piłam podczas jedzenia.[/quote:ce3cfc4ddf]

To nieładnie z jego strony :-P Chyba musi na ten temat poczytac i poeksperymentować. Zasada jest taka. Najpierw spozyty pokarm należy dokładnie w jamie ustnej zmielić i nasycić śliną enzymami typu amylaza i lipaza to zapoczatkuje dobre trawienie węglowodanów i tłuszczy. Picie w tym momencie rozrzedzi enzymy i na samym początku zaburzy trawienie, ponadto "rozleniwi" Ciebie i chęć gryzienia przez co pokarm połkniesz szybciej a przez to zjesz więcej. informacja na drodze hormonalnej biegnie do mózgu do ośrodka sytości ok . 20 minut, tak więc jedząc dłużej, dokładnie gryząc i męcząc się bez picia gwarantuję, że zjesz conajmniej 1/5 mniej pokarmu. W dalszej kolejności układu pokarmowego dodatkowe płyny rozcieńczają soki żołądkowe. W konsekwencji utrudniamy sobie trawienie a pokarm dłużej zalega w żołądku. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że zjadane potrawy również zawierają wodę. Dlatego dodatkowe jej ilości są zbędne i rozpychają żołądek.
Oczywiście zawsze najlepiej pić wodę lub ewentualnie wyciskane na świeżo soki warzywne lub owocowe bez cukru i pić je najpóźniej 15 minut przed posiłkiem i 2 godziny po posiłku.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:6bfb08c368="kaska85"]w takim razie będę szukała gdzie indziej[/quote:6bfb08c368]

Praktycznie pozostają Ci sklepy internetowe, ale wytwórców, a nie sklepy ze zdrową żywnością. Zazwyczaj sklepy a tym bardziej internetowe przechowują taki olej w nieodpowiednich warunkach. Temperatura optymalna to 4-10 stopni, a wiec na żadnej normalnej pólce takich temperatur nie ma, tylko w lodówkach, a wytwórcy podejrzewam, że mają komory chłodnicze. Ponadto światło na pólkach też powoduje utlenienie.

Wybierając olej lniany tłoczony na zimno trzeba też zwrócić uwagę jaka jest deklaracja składu. A więc olej o właściowościach leczniczych musi mieć ponad 50% kwasów omega 3 (nie kwasów omega - co jest częstym chwytem marketingowym). O składzie procentowym napisał powyżej Bondini, niektórzy też nieuczciwi moga deklarować, że np. olej ma ponad 50% kwasów wielonienasyconych, co również nie daje odpowiedzi z jakiej grupy omega)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:30550cdb77]czytałam gdzieś, że wraz z wiekiem organizm wolniej trawi. np. po trzydziestce około 100 kcal mniej.[/quote:30550cdb77]

Zgadza się. Można się "pobawić" i potestować jak będzie się zmieniało zapotrzebowanie kalorycznie wraz z wiekiem "bawiąc" się [URL=http://www.odzywianie.info.pl/Kalkulator-CPM.html]Kalkulatorem Całkowitej Przemiany Materii (CPM)[/URL] zmieniając tylko wiek.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Posłużę się tym co wcześniej napisała beata_w poście [URL=http://www.forum.odzywianie.info.pl/viewtopic.php?t=42]cellulit[/URL] brzmi naprawdę obiecująco


Z "chemicznych" środków znalazłam ranking kosmetyków do usuwania cellulitu na stronie www.nacellulit.pl Ranking wydaje się być obiektywny.

Wśród pozostałych czynników wymieniłabym:
- sport (zdecydowanie najlepsze jest pływanie)
- masaż (szorstka gąbka, przyrządy do masażu - zawsze w kierunku od dołu do góry)
- masaż wodny (pod prysznicem, na przemian cieplą i zimną wodą, kończyć taki masaż zimną wodą)
- odżywianie (ograniczenie soli, cukru, tłuszczów nasyconych, ograniczenie używek - kawa, herbata, alkohol, dużo pokarmu z błonnikiem, jedzenie częściej ale mniejszych ilości, usuwanie toksyn z organizmu za pomocą czerwonej i zielonej herbaty oraz picie dużej ilości wody - niekoniecznie mineralnej, ale nie w trakcie jedzenia, tylko najlepiej conajmniej 2 godziny po ostatnim posiłku, co najwyżej 15 minut przed jedzeniem, dobre jest też picie dużej ikości wody na czczo)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:0dbdcae277="kaska85"]palenie przyśpiesza metabolizm[/quote:0dbdcae277]

Zgadza się, ale z dwojga złego lepiej mieć kilka kg więcej niz zatruwać codziennie organizm i pozbawiać go dodatkowo witaminy C
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:013de7da88="pao"]a może wydzielić temat o oliwie a tu z keiłkami zostać? ;>[/quote:013de7da88]

Zgadzam się. Zainteresowanych proszę o założenie tematu ;-)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Smażenie to proces gdzie temperatura wzrasta nawet powyżej 180 stopni. Podczas obróbki termicznej następują w tłuszczach podobne reakcje jak podczas jełczenia. Następuje hydroliza, następnie różnego rodzaju przemiany glicerolu. W procesach tych powstaje akroleina. Także niekorzystne jest długie smażenie oraz kilkakrotne przygotowywanie dań na tym samym tłuszczu. Podczas takiej obróbki bowiem, następuje utlenianie i polimeryzacja tłuszczy. Powstają tutaj m.in. nadtlenki, wodoronadtlenki tłuszczu oraz szereg spolimeryzowanych związków o działaniu niekorzystnym na organizm.

Nie należy smażyć na surowych olejach tłoczonych na zimno – nierafinowanych, ponieważ zawierają one dodatki szybko ulegające przemianom, nawet podczas krótkiego domowego smażenia.

A więc najlepiej smażyć na smalcu, ewentualnie na oleju palmowym. Jeśli smażyć na oliwie z oliwie extra vergine to tylko bardzo krótkotrwałe smażenie
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:634f613a80="Ania7"]Powiem tak. Przez kilka miesięcy brałam tran i ani mi nie pomógł, ani nie zaszkodził.:)[/quote:634f613a80]

Jest kilka ważnych rzeczy przy spozywaniu tranu:

1. Pytanie elemetarne - w jakim celu spożywałaś tran (w jakim obszarze miał Ci dopomóc)
2. jakiej firmy był to tran i czy był on dobrej jakości ?
3. jak tran był przechowywany przez Ciebie od momentu zakupienia i jak był przechowywany w punkcie zakupu ?
4. jak go spozywałaś (pora dnia) i w jakiej ilości
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:7273a5900a="eater"]A zdrowe zwłaszcza niektóre związki (np. kwasy omega 3) podwyższają nie tylko IQ, ale też zdolność uczenia się i koncentracji.[/quote:7273a5900a]

Zgadza się. Naukowcy przypisują również kwasom DHA (dokozaheksaenowy - omega-3) i AA (arachidonowy - omega-6) istotną rolę w funkcjonowaniu mózgu. Badania na małpach dowiodły zależności pomiędzy zawartością DHA w błonach komórkowych "szarych komórek" w ich mózgach, a zdolnością małp do uczenia. Badania w tej dziedzinie nie odkryły jednak dokładnego sposobu, w jaki DHA oddziałuje na nasz system nerwowy – przypuszcza się jednak, że duża ilość tego kwasu obecna w komórkach nerwowych, odgrywa istotną rolę w funkcjonowaniu licznych receptorów oraz neuroprzekaźników – związków chemicznych, które przenoszą sygnały pomiędzy neuronami.

Kwasy omega-3 jak i omega-6 stanowią istotny komponent w budowie błony komórkowej. W połączeniu z fosfolipidami (kluczowa substancja tworząca błonę komórkową) warunkują utrzymanie odpowiednich właściwości błony komórkowej (np. jej przepuszczalności).
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Trzeba dodać, że kakao zawarte jest w wielu produktach (głównie w słodkościach), ale tak naprawdę kakao najlepiej spożywać bez dodatku cukru (gorzkie) rozpuszczone najlepiej w ciepłej wodzie (dla zabicia niekorzystnego posmaku) lub ewentualnie z mlekiem (ale też bez cukru). Wydaje się, że przyswajalność składników i ich działanie jest wtedy najlepsze.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Jaki jest skład ? Nie znalazłam nigdzie w internecie tego produktu. Dopiero wtedy coś więcej będzie mozna napisać.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Ale wojenka słowna :dobani:

Ja dodam swoje trzy grosze na pewne tematy

[quote:030e5f84a5="Gutek"]I proszę mi nie pisać, ze tak was uczą w szkole, bo dietetycy biorą kasę za "odchudzanie" ludzi wiec wcale im nie zależy by ludzie byli szczupli.[/quote:030e5f84a5]

Nie można zakładać w ten sposób. Rozumując w ten sposób to firmy farmaceutyczne produkują takie lekarstwa, które nie leczą lub leczą w małym stopniu (biznes) i tak samo dla wiekszego biznesu robią lekarze. Na pewno istnieje jakiś odsetek takich ludzi i takich firm, ale nie 100%.

[quote:030e5f84a5="Gutek"]Za moją argumentacją przemawia skuteczność mojej samodzielnie opracowanej diety, odrzucającej zasady węglowodanowej piramidy żywieniowej.
Po niecałych 4 miesiącach minus 27kg. [/quote:030e5f84a5]

Jest to niewątpliwy sukces i pod pełną kontrolą, jednak musisz wziąc pod uwagę, że dieta taka jednej osobie pomaga a drugiej nie.

[quote:030e5f84a5]Ty jeszcze tego nie wiesz ale by dotrzeć do źródła trzeba iść pod prąd.
A żeby coś odkryć trzeba zakwestionować dogmaty. [/quote:030e5f84a5]

Tu się całkowicie zgadzam. Jeśli nabyta wiedza nie pomaga, to trzeba postawić ja do góry nogami. Sam jednak widzisz, że równiez Ty jako lekarz nabyłeś wiedzy, która jest w niektórych sprawach nieskuteczna i tak jest w każdej dziedzinie wiedzy w której ma sie do czynienia z organizmami żywymi. Nie ma więc co dokuczac komuś, że pozyskał taką, a nie inna wiedzę.

[quote:030e5f84a5="MichałW"]Jeżeli twierdzisz, że człowiek nie potrzebuje węglowodanów, to śmiem twierdzić, że Twoja wiedza jest zerowa. Nie będę z Tobą więcej dyskutował, bo nie widzę większego sensu.[/quote:030e5f84a5]

W gruncie rzeczy praktycznie nie potrzebujemy węglowodanów, przecież i tak organizm na drodze kilku procesów doprowadzi do wytworzenia energii. Na pewno nie są nam potrzebne węglowodany proste. W naturze jest jednak tak, że praktycznie wiekszość produktów żywnościowych ma zarówno i białko i tłuszcz i węglowodany. Trzeba tylko spozywać dobre i wartosciowe produkty ;-)


[quote:030e5f84a5]A co do wiedzy, to Twoja "Technologia Żywności" upoważnia Cie do bycia kierownikiem stołówki co najwyżej. Ja jestem z wykształcenia lekarzem i myślę, ze o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu wiem nieco więcej od Ciebie. [/quote:030e5f84a5]

Pojechałeś ostro. Trzeba jednak coś wyjaśnić, co często jest źle rozumiane i interpretowane. Pełna nazwa kierunku brzmi "technologia żywności i żywienie człowieka", a więc łaczone są jak gdyby dwa kierunki. Technolog zywności zajmuje sie przemysłowym wytwarzaniem żywności, natomiast żywieniowiec zajmuje sie żywieniem człowieka. Studenci po nabyciu wiedzy zarówno z jednej dziedziny jak i drugiej "obierają" drogę w której chcą się dalej kształcić. A więc specjalista od technologi żywności nie jest specjalistą od zywienia człowieka. Specjaliści od żywienia człowieka wiedzą z moich opinii więcej niż przeciętny lekarz nie zajmujący się chorobami i schorzeniami układu pokarmowego, gdyż dokładnie przerobili przedmiotów z tym związanych. Gutek pewnie jesteś wyjatkiem, ale popytaj swoich kolegów i zobaczysz jaki jest ich stan wiedzy.

Jedno jest pewne, czasami trzeba jednak iść pod prąd :ok: i we własnym zakresie obalać utwierdzone przez świat nauki dogmaty.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:caada74d96="Elsa"]Mam w takim razie prosbe:) Moglabys mi napisac przykladowe 3-4 dni co moge jesc? Mieszczac sie w tych 1200 kal? [/quote:caada74d96]

Zrobimy inaczej. Nie wiem co lubisz jeść i jak masz ustawione dawki kcal na poszczególne posiłki. Wypisz wszystkie produkty spozywcze + sposób ich przyrządzania, które uzywasz a ja zaznaczę kolorkiem co jest złe i ewentualnie dodam do nich komentarze
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Czyli podsumowując cukier jest złym i bezwartosciowym produktem spożywczym, jednak dostarczając w dziennym pożywieniu dużo wartościowych produktów eliminujemy skutki jego spożywania ;-)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Hm. Każdy z nas ma inne geny i każdy ma inny metabolizm i dlatego tak naprawde nie ma uniwersalnej idealnej diety odchudzającej. Z drugiej strony łatwiej (szybciej) pozbywamy się kilogramów jeśli mamy bardzo dużą otyłość a ciężej jeśli mamy niewielką nadwagę. Po prostu inna dynamika reakcji.

Gutek już wie na co jego organizm może sobie pozwolić, a na co nie i wie co to są węglowodany i jakie to jest niekorzystne. Generalnie lepiej nie mieszać weglowodanów zwłaszcza prostych z innymi składnikami, już lepsza jest podczas jednego posiłku monodieta, czyli nie mieszanie różnych składników żywności.

Teraz Elsa trochę popastwię się nad Twoim menu i na czerwono zakreślę małowartościowe produkty i dodam swoje komentarze

1. Dzien

1.Sniadanie 7.30-8.00
Szklanka wody. [color=red:fd8cea6876]Dwie wazy posmarowane cienko maslem i do tego lyzeczka niskoslodzonego dzemu truskawkowego. 9jeśli wybierać to tylko wartościowy - razowy na zakwasie bez drożdży lub esseński lub pumpernikiel - wasa to generalnie duży indeks glikemiczny i brak wartości odżywczych, dżem co z tego, że nie słodzony, przecież jest produktem wysoko przetworzonym i w wyniku tego przetwarzania powstają złe cukry proste same w sobie i zanikaja wartosci odżywcze[/color:fd8cea6876] Do tego jablko na parze z cynamonem. Kubek czarnej i gorzkiej kawy.

2. Sniadanie 10.00-11.00
Szkladnka wody.
Kromka pelnoziarnistego chleba z plasterkiem wedliny z indyka plus kiszony ogorek. [color=red:fd8cea6876]Polecam zamiast wędliny upiec w piekarniku lub na ruszcie kawał mięsiwa, natartego dużą ilością dla smaku i zdrowia ziołami. Takie mięsiwo na zimno mozna traktować w zastępstwie wędliny. Generalnie Elsa polecam Ci duzo ziół i przypraw (sól to nie przyprawa) chociaż moga one czasami wzmagać apetyt.[/color:fd8cea6876]

3. Obiad 13.00-14.00
Szklanka wody.
Zupa pomidorowa na wywarze warzywnym bez tluszczu, wszystko razem (cebula,por,seler, marchew i pomidory) zmiksowane. Ilosc: z dwie male chochelki.
150 gram dorsza zrobionego na parze, uduszony jeden pomidor z cebula i jeden ziemniak. [color=red:fd8cea6876]Polecam dla wartości odzywczych i mniejszego ŁG (ładunku glikemicznego - język wisi :-P ) gotować ziemniaki w mundurkach [/color:fd8cea6876]

4. Podwieczorek 16.00-17.00
Szklanka wody.
Dwie kiwi. [color=red:fd8cea6876]Wafel ryzowy. (bezwartościowa papa, bez wartości i duży ŁG)[/color:fd8cea6876]

5. Kolacja 18.00-18-30

Szklanka wody. 100 gram serka ziarnistego z 3 rzodkiewkami i szczypiorkiem. [color=red:fd8cea6876]Dwa wafle ryzowe. (jak wyżej)[/color:fd8cea6876] Gorzka zielona herbata.


2 Dzien.

1. Sniadanie 7.30-8.00

Szklanka wody. Jedno jajka na miekko. [color=red:fd8cea6876]Dwie wasy (lub inne pieczyko chrupkie) [/color:fd8cea6876]z maslem (reczej bardzo cienko tego masla). [color=red:fd8cea6876]Ogorek konserwowy. (mało wartości i zły metabolizm, duzo lepszy choć mniej smaczny jest ogórek kiszony)[/color:fd8cea6876] Kawalek czerwonej papryki. Czarna gorzka kawa.

2. Sniadanie 10.00-11.00
Szklanka wody. Kromka pelnoziarnistego chleba posmarowana cienko maslem, dwa liscie salaty i ogorek kiszony.

3. Obiad 13.00-14.00
Szklanka wody. Jak mam jeszcze pomidorowke to jem pomidorowke a jak nie to zupa brokulowa, tez dwie chochelki i tak samo przygotowana.
100 gram piersi z kurczaka w ziolach uduszone z trzema pieczarkami i cebula, 30 gram(suchej) kaszy gryczanej, 100 gram gotowanych burakow. Przyznam sie bez bicia ze robie te buraki z lyzeczka oliwy, szczypta cukru, soli i sok z cytryny (inaczej nie przelkne)

4. Podwieczorek 16.00-17.00
Szklanka wody. Jablko i 100 gram jogurtu z ziarnami. [color=red:fd8cea6876]Ważne aby jogurt był bez dodatku cukru[/color:fd8cea6876]

5. Kolacja 18.00-18.300
Szklanka wody.
Ugrilowane na jedej lyzce oliwy z oliwek i na patelni do grilowania: cukinia, cebula, czerwona papryka, baklazan, cykoria i bulwa kopru wloskiego. 100 gram wedzonego pstraga


3 Dzien

1 Sniadanie 7.30-8.00
Szklanka wody. Ugotowane na twardo jajko plus kromka zytniego pelnoziarnistego chleba z maslem. [color=red:fd8cea6876]Ogorek konserwoy[/color:fd8cea6876] i papryka czerowna swieza.

2. Sniadanie 10.00-11.00
Szklana wody. [color=red:fd8cea6876]Dwie wazy[/color:fd8cea6876] plu 100 gram [color=red:fd8cea6876]serka bialego zairnistego (lepszy jest zwykły twaróg kwaśny w bloczku, niezależnie od ilości tłuszczu)[/color:fd8cea6876]z rzodkiewka i szczypiorkiem.

3. Obiad 13.00-14.00
Szklanka wody. 150gram Dorsz uduszony z warzywami i dwie lyzki ugotowanego [color=red:fd8cea6876]ryzu (jeśli to ryz biały to porażka, jeśli brązowy to OK)[/color:fd8cea6876].

4. Podwieczorek 16.00-17.00
Szklanka wody. Dwie kiwi. [color=red:fd8cea6876]wafel ryzowy[/color:fd8cea6876]

5. Kolacja 18.00-18.30
Szklana wody. Surowka (miseczka) z sokiem z cytryny i 100 gram wedzonej makreli.

Elsa nie zawsze to co ma mało kalorii jest dobre, zdrowe i odżywcze. Właśnie w przypadku tzw produktów light (słodziki, wafle itd) na drodze przemian biochemicznych odkładanie tłuszczu jest większe, czyli kaloria kalorii nie jest równa. Przykładem jest Ameryka - największy biznes produktów light i najwięcej ludzi z otyłością.

Elsa proponuje pozyczyć znajomej wagę i odwiedzać ją raz w tygodniu z rana :-)

Proponuję też rozglądnąć się za mozliwością jakiegoś sportu (fitness, pływanie).
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:2e29860b53="Elsa"]Czym i jak moge zwiekszac te kalorie?[/quote:2e29860b53]

Tymi samymi produktami, które teraz używasz, z tym, że lepeij je wkomponować np. w śniadanie i obiad niż na ostatni posiłek.

[quote:2e29860b53="Elsa"]Choc przyznam szczerze ze teraz te 1200 wystarcza mi w zupelnosci (absolutnie nie czuje glodu) i nie potrfie sobie wyobrazic ze znow musze zaczac jesc 2000-2500 kal:[/quote:2e29860b53]

Pełnowartościowe i zdrowe odżywianie na poziomie 2000 kcal jest zdrowsze i bezpieczniejsze niż 1200 kcal z kilku względów. Nie wiem dokładnie jak wygląda Twój jadłospis, ale piszesz, że jesteś na diecie od 1.02. To krótki czas i napewno w tej chwili jeszcze na pewno nie mozna dostrzec jakiś ubocznych skutków diety. Uboczne skutki mogą wystąpić jeśli spozywasz żywność przetworzoną, wysoce obrobioną kulinarnie i jest w nich mało witamin, minerałów i bioskładników, jeśli tak jest to po jakimś czasie moga np. wypadać Ci włosy, łamać się paznokcie, możesz mieć problemy ze skórą, ze zmęczeniem, z kondycją. Każdy kilogram naszego ciała "żąda" do właściwego funkcjonowania właśnie te witaminy, minerały i bioskładniki, dlatego jeśli Twoja dieta 1200 kcal jest mało wartościowa w te składniki moga pojawić się opisane problemy - jest to wtedy niedożywienie na poziomie komórkowym. Białka, tłuszcze, węglowodany to nie wszystko co nam potrzeba do szczęścia. W złych proporcjach są one przyczyną chorób i złego funkcjonowania organizmu (zwłaszcza węglowodany). Szczupłość nie zawsze wiąże się ze zdrowiem. Jeszcze sytuacja hipotetyczna. W lecie jedziesz na wakacje na 2 tygodnie z ofertą all inclusive. Wiadomo, że nie masz wtedy mozliwości ważenia produktów, spozywasz nieswiadomie np. 2300 kcal (często na wakacjach tak sie właśnie dzieje, że jemy oczami i tym co nam podadzą) - mały efekt jojo murowany, gdyż zostanie gwałtownie podniesiona uśpiona do tej pory Podstawowa Przemiana Materii.

Jeśli chciałabyś abym chociaz pobieżnie oceniła wartościowość pod względem odżywczym (nie kalorycznym) Twojej diety to opisz co najmniej 4 postępujące po sobie dni Twojej diety z podziałem na dni i na posiłki. Jesli stosujesz jakieś suplementy diety podczas diety to też o nich wspomnij, w którym momencie je zażywasz i jakie są to suplementy (co w skład nich wchodzi).
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:8d943e1f87="Elsa"]Szkoda ze nikt nic nie pisze... widze ze zagladacie bo odslon sporo ale jakos nikt nie ma nic do powiedzenia:) No coz bede prowadzic monolog:)))
Moze jednak ktos odwazny sie podzieli swoimi wrazniami?[/quote:8d943e1f87]

Ja będę tym odważnym :)
Jeśli ubytek wagi przebiega prawidłowo i nie odczuwasz głodu, to sukces jest raczej murowany. Musisz jednak być ostrożny w chwili wychodzenia z diety 1200, bo może być małe jo-jo. Proponuję jeśli uznasz, że koniec diety - zwiększać w w każdym tygodniu limit kalorii o 100 kcal, aż do dojścia do dziennego zapotrzebowania kalorycznego dla osób w Twoim wieku i o Twoim wzroście.

I jeszcze jedno - waż się tylko jeden raz w tygodniu, z rana, po załatwieniu potrzeb fizjologicznych - będziesz miała faktyczny obraz kuracji.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:ed2fc251fb="Max114"]A są jakieś "inne" metody leczenia? Ponieważ raczej nie pojadę do żadnego psychologa... Czy dojrzewanie jest z tym jakoś związane? Albo czy nerwica natręctw sama zniknie?[/quote:ed2fc251fb]

Moim zdaniem raczej nie zniknie. W Polsce panuje taki przekonanie, że kto chodzi do psychologa a tym bardziej do psychiatry to musi być "czubek". Nic bardziej błędnego. Oni są po to, aby pomagać.

O innych metodach nie słyszałam. To niestety nie jest jak przeziebienie, że w prosty sposób znika.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Brawo ! Zdrowa i racjonalna dieta i więcej ruchu. Gratuluję !
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Trzeba najpierw definitywnie stwierdzić, że na coś takiego cierpisz. Dokonać może tego najlepiej lekarz psychiatra lub psycholog. Znane metody leczenia nerwicy natręctw:

- farmakologia (zalecona przez lekarza psychiatrę) Jest wiele leków i nie złotego środka

- pomoc doświadczonego i z sukcesami w tym temacie psychoterapeuty

- metoda EEG-Biofeedback

- hipnoza
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Myślę, że ułożyłeś sobie w "głowie" harmogram dnia i dążysz do realizacji. Jedynie co można zrobić z doraźnych żywieniowych sposobów aby przyspieszyć wypróżnianie to:

- sposób 1 - na czczo zażyj jedną łyżkę oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (extra vergine) i odczekaj co najmniej 20 minut, przed pierwszym posiłkiem. Efekt może nie wystąpić już w pierwszym dniu, trzeba przyzwyczaić organizm.

- sposób 2 - również na czczo wypicie 0,5 litra, ale małymi łyczkami (nie łapczywie) ciepłej, prawie gorącej wody. Dla podniesienia smaku i wartości odżywczej możesz wkroić i wycisnąć plasterek cytryny, pomarańczy lub innego "wyciskalnego" owocu. Również należy odczekać conajmniej 20 minut przed pierwszym posiłkiem. Oczywiście wody nie można pić z cukrem czy też innym środkiem słodzącym.

Z dodatkowych porad, to poranna 5 minuta dość intesywna gimnastyka dla przyspieszenia rannego metabolizmu, posiłek wieczorny spokojnie możesz spożywać przed godziną 20, ale niech będzie on błonnikowy (owoce, warzywa). Najważniejsze jednak jest pozbycie się w "głowie" dziennego harmonogramu, bo sam widzisz, że to działa. Być może, że dobrze byłoby odwiedzić psychologa, który specjalizuje się w nerwicy natręctw.

Ktoś kto czyta Twój post, może się troche uśmiać, ja jednak wiem, że jest to dla Ciebie nieprzyjemny problem i dobrze byłoby sie go pozbyć. Trzymam kciuki !
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Bardzo ciekawy artykuł :ok: Warto dodać, że procyjanidyny i flawanole stanowią prawie 80% polifenoli jabłek, a jabłek możemy spokojnie dziennie zjeść 2 sztuki i przez to dodatkowo możemy "zainfekować" sobie naturalną, zdrową chemię. W badaniach udowodniono, że jabłka obniżają ryzyko astmy, cukrzycy, a w doświadczeniach in vitro i na zwierzętach wykazano, że jabłka wykazują wysoką aktywność przeciwutleniającą, mogą hamować namnażanie się komórek nowotworowych, obniżać utlenianie lipidów, usuwać cholesterol
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Kluczem jest Wielka Pieniawa ;-) polecana na: nerwice narządowe, choroby wrzodowe żołądka i dwunastnicy, zapalenie jelita grubego, zaburzenia czynności dróg żółciowych, układu krwionośnego, schorzenia trzustki.

Jest kilka wykluczających się potraw w polecanych produktach i zabronionych, aby jednogłośnie ogłosić na co jest to dieta stawiam więc na przewlekły nieżyt jelita lub nadwrażliwość jelita grubego.

Zupy krupnikowe - myślę, że chodzi o zupy z różnymi kaszami w składzie
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Nasiona guarany zawierają m.in. 4-8% kofeiny, poza tym teobrominę i teofilinę, około 11% tłuszczu, 3% białek, 9% skrobi, do 50% włóknika.

Działanie: Guarana działa stymulująco, znosi zmęczenie fizyczne i psychiczne, zwiększa umiejętność koncentracji i zapamiętywania. Działanie guarany można w pewnym uproszczeniu przyrównać do działania kawy. Ponieważ jednak kofeina z guarany nieco wolniej się wchłania z przewodu pokarmowego, to jej działanie utrzymuje się do 6 godzin, a więc ok. 2 godziny dłużej od kawy – jest przy tym jednak łagodniejsze, mniej intensywne. Guarana wykazuje poza tym działanie antyoksydacyjne oraz przeciwbakteryjne. Zmniejsza ryzyko wystąpienia zawałów i udarów. Oprócz "zwyczajowej" postaci, guarana często sprzedawana jest w przystępniejszych formach – w tabletkach oraz w kapsułkach, których zażywanie pozwala uniknąć jej wyjątkowo gorzkiego smaku.

A więc sądząc po składzie nie może bezpośrednio działać na łagodzenie stresu, jedynie pośrednio, bowiem daje "boosta" co może przynieśc skutki w "podkręceniu na wyższe obroty" przez to możemy załatwic wiele spraw, na które nie mielibyśmy już siły i w konsekwencji uniknąć stresowych sytuacji ;)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


1000 kcal to trochę mało i wiąże się z niebezpieczeństwem po skończeniu diety i przejściu np do 2200 kcal dziennie efekt jojo murowany. Efekt 19 kg godny pochwały i co ważne nie jest zbyt dynamiczny. Najważniejsza rzecz to pamiętać o najgroźnieszym wrogu - węglowodanach prostych ! A więc radzę zaniechać z tego co piszesz chlebka ryżowego ( co z tego, że ma mało kalorii, ale ma duży indeks i ładunek glikemiczny, mało minerałów i witamin, a dużo cukrów prostych). Proponuję wprowadzić więcej warzyw, zieloną herbatę. Poczytaj sobie tez o diecie niełączenia produktów (dr Haya) - skuteczna i bez odczuwania głodu. Tłuszcz rzeczywiście powoduje sytość (1 g ma 9 kcal). Jeśli nie łączy się w jednym posiłku tłuszczu z węglowodanami (oczywiście musi byc przerwa między jednym a drugim posiłkiem) to tłuszcz jest wtedy neutralny i nie powoduje wzrostu wagi (np. tłuste ryby morskie)
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


W ostatnim czasie powstało wiele takich firm, nie tylko ta o której piszesz i generalnie ludzie są zadowoleni z usług i efektów takich firm. Zazwyczaj firmy takie maja zatrudnionych dietetyków - przeprowadzaja oni specjalistyczny wywiad dietetyczny z uwzględnieniem preferencji żywieniowych.

Jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz icecream a więc do odważnych świat należy. Czasami pewną barierą jest cena, ale zdrowie i dobre samopoczucie jest bezcenne.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


[quote:4ddb5dc332="WODZU!"]Rozumiem że każde danie w ilości symbolicznej OK postaram się [/quote:4ddb5dc332]

Jeśli spełni się poniższe wymagania to do osiągnięcia sytości (najedzenia - nie mylić z przejedzeniem :-D )
- Zakaz picia w trakcie jedzenia. najpóźniej 15 minut przed jedzenie, najwcześniej 2 godziny po posiłku
- Jedzenie za pomocą sztućców (dłuższy czas jedzenia, mniej się zje)
- Dokładne gryzienie pokarmu
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Do wyboru:

twarożek z rzodkiewkami i szczypiorkiem

jajecznica na parze (oczywiście bez chleba, mozna posolić i popieprzyć)

gotowane parówki z ogórkiem(ami) lub pomidorem(ami)

sałatka ze świeżych pomidorów, ogórka, rzodkiewki, sałaty, majonezu, ziół (bazylia, oregano)

porcja świeżych owoców, w postaci sałatki owocowej + jogurt naturalny bez cukru. Sałatkę mozna robić z owoców sezonowych, dostępnych w danym okresie i zwykle wtedy najtańszych, albo też rozmrozonych mrożonek owocowych.

ugotowany brokuł i / lub kalafior (moga byc mrozone) z masełkiem

chleb razowy (na zakwasie, ewentualnie chleb graham) z masłem, sałatą i pomidorem

ryba pieczona w folii lub pierś kurczaka z rusztu z ziołami i solą
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Faktycznie jadłospis i sposób odżywiania do luftu. BMI 27,4, nie grzeszysz aktywnością fizyczną więc jest to z całą pewnością nadwaga. Faktycznie wrażenie jest takie, że mało jesz, ale to co spozywasz ma niską jakość odżywczą (w przypadku niezbyt dobrych genów nie zawsze liczy się ilość, ale jakość), brak lub bardzo mało składników biologicznie czynnych potrzebnych również do procesów metabolicznych (witaminy, minerały), produkty wysokoglikemiczne. Na dzień dobry należy przestawić się na zasady odzywiania:

- 5 lub 6 posiłków (śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja), ale pomiędzy posiłkami musi byc przerwa
- Zakaz picia w trakcie jedzenia. najpóźniej 15 minut przed jedzenie, najwcześniej 2 godziny po posiłku
- Jedzenie za pomocą sztućców (dłuższy czas jedzenia, mniej się zje)
- Dokładne gryzienie pokarmu
- Ostatni posiłek najpóźniej 2 godziny przed snem (ustalmy ostatni posiłek najpóźniej o godz. 19.30)

Przeanalizuj [URL=http://www.odzywianie.info.pl/Zasady-zdrowego-odzywiania.html]zasady zdrowego odżywiania[/URL] zobaczysz jak wiele na tą chwilę brakuje Ci chociaż do minimum "przyzwoitości" :-P

Co brakuje (jakich produktów) których należy stosować w przewadze:
Czego ci brakuje w diecie:
- Więcej tłustych ryb morskich (nie słodkowodnych) tj. makrela, dorsz, tuńczyk
- Oliwa z oliwek tłoczona na zimno wykorzystywana oczywiście na zimno np do surówek. Przykład:pokrojony pomidor z cebulką z oliwą, ser mozarella z pomidorem i oliwą, również olej lniany tłoczony na zimno (musi być wysokolinolenowy) z dużą dawką omega 3 - pochodzące z ryb morskich i siemienia lnianego pomagaja przyspieszać przemianę, gdy łączy się je z niskowęglowodanową dietą. Prawdopodobnie omega 3 pobudza enzymy rozkładające złogi tłuszczu w tkankach podskórnych, a także w naczyniach krwionośnych. W tej chwili Twoja dieta nie jest raczej niskowęglowodanowa :-D
- Surówki owocowe i warzywne. Przykład: surówka owocowa to np. skostkowane kiwi, winogrona, jabłka polane jogurtem naturalnym
- Nabiał, ale tylko w postaci jogurt naturalny, kefir naturalny bez dodatku cukru ! Dodatek cukru i słodzików w każdej potrawie niweczy cały trud zdrowego odżywiania !
- Jajka - tylko w postaci gotowanej
- Więcej warzyw oczywiście najlepiej w formie mało przetworzonej lub nieprzetworzonej. Warzywa mrożone zaliczają się do mało przetworzonych.
- Owoce - obowiązkowo np. jako drugie śniadanie 2 jabłka + banan. Obowiązuje zasada, że najpierw jemy bardziej kwaśne owoce, potem mniej kwaśne.
- Zioła. Mają działanie prozdrowotne, a jednocześnie upiększają smak. Polecam zioła takie jak: oregano, bazylia, tymianek, natka pietruszki, koperek, majeranek
- Orzechy i pestki. Jako deser. można stworzyć własną kompozycję według swoich upodobań np. mix orzechów włoskich, orzechów laskowych, pestek dyni, migdałów
- Kasze. Kasza gryczana, kasza jęczmienna. Ryż biały NIE ! Ryż naturalny - brązowy TAK !
- Strączkowe. Fasola biała, różne odmiany szparagowej, bób, groch. Oczywiście nie z puszek !
- Kiełki. Świetny dodatek, który dodatkowo można samemu hodować. O właściwościach kiełek na naszym forum pisz szczegółwo PAO.
- Do picia. Oczywiście woda jest najlepsza. Można pić wodę z wkrojonym listkiem cytryny, oczywiście bez cukru ! Wody wysoko zmineralizowane np. Muszynianka też jest dobrym rozwiązaniem. Zielona herbata też godna polecenia. Unikać soków, napojów, kolorywch i gazowanych typu cola, sprite, neste. Wszystkich butelkowanych i w słoikach i kartonikach
- Pieczywo pełnoziarniste. raczej kupowane w zwykłych sklepach i marketach nie do końca spełnia te wymagania. Jeśli mieszkasz w dużym mieście to zainteresuj się sklepem ze zdrową żywnością. Jeśli chleb ma napisane na etykiecie, że jest razowy, to nieznaczy, że jest zdrowy. Prawo żywnościowe jest tak skonstruowane, że wystarczy, że wymiesza się trochę mąki razowej, mąki pszennej i drożdży i już można nazwać coś takiego chelebem razowym. Zdrowy chleb razowy to pozbawiony drożdży, musi być na zakwasie, kwas musi "buchać" przy przyłożeniu do nosa. Chleb taki objetościowo musi być cięższy niż zwykły "białas" lub "pseudorazowiec". Zdrowym chlebem jest również pumpernikiel, jednak obowiązuje ta sama "procedura" czytania etykiety.

Z dodatkowych rad to oczywiście duzo sportu, obojetnie jaki ruch każdy rodzaj wysiłku jest dobry ! Jeśli jest to mozliwe to staraj się nie mieszać produktów węglowodanowych i białkowych (tłuszcz jest obojetny) - jest to niezmiernie trudne, ale staraj się trzymać tej zasady chociaż w przypadku kolacji, czyli niech to będzie posiłek albo węglowodanowy (np. sałatka owocowa lub warzywna z dodatkiem oliwy lub oleju) lub np. tylko białkowa (np. same jajka lub sam twaróg z ziołami)

Oczywiście jak będziesz miał dalsze pytania to proszę pisać. Konstruowanie jadłospisu jest wielkim wyzwaniem, nie znając Twoich upodobań kulinarnych. Dlatego proponuję, jeśli będziesz miał ochotę. Po zaposnaniu się i przyswojeniu wszytkich zasad i wytycznych napisz na forum swoją wersję jadłospisu chociaż na 1 dzień, a ja jeśli będzie potrzeba to go skoryguję.
» przejdź do wątku

NutriAdvicerka




Skąd: Warszawa
Dołączyła: 16.03.2009
Posty: 412

Przepisy: 34

Pomogła: 24


Do antyoksydantów zaliczmy witaminę A, E i C, karotenoidy (na przykład beta-karoten, zeaksantyna, likopen), bioflawonoidy, niektóre składniki mineralne, na przykład cynk i selen, a także związki, takie jak koenzym Q, związki fenolowe.

Antyoksydanty możemy znaleźć w: olejach roślinnych (tłoczonych na zimno), pełnoziarnistych produktach zbozowych, owocach, warzywach, ziołach, przyprawach, herbacie zielonej oraz innych produktach pochodzenia roślinnego. Oleje tłoczone na zimno szczególnie bogate są w tokoferole, tokotrienole, fosfolipidy, w owocach i warzywach witaminę C, flawonoidy, karotenoidy, w przyprawach i ziołach – bogactwo związków fenolowych.
» przejdź do wątku

  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |