Ogranicz do minimum produkty pochodzenia zwierzęcego. Zawierają nasycone kwasy tłuszczowe, które zwiększają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Unikaj żółtek jajek, masła, podrobów (wątróbka, nerki, ozór, serce) - to rekordziści pod względem zawartości cholesterolu. Masło zastąp miękką margaryną, smalec olejem, np. rzepakowym lub oliwą.
Dobrego białka pochodzenia zwierzęcego dostarczają ryby, ale tylko te morskie, głębinowe. Z diety obniżającej cholesterol, niestety, powinnaś usunąć śledzia, łososia, makrelę, tuńczyka. Świetnym źródłem tych kwasów są oleje (np. z pestek winogron, słonecznikowy), a także orzechy, ziarna i nasiona (dyni, słonecznika, sezamu). Sezam jest źródłem fitosteroli - substancji hamujących wchłanianie cholesterolu LDL w przewodzie pokarmowym. Lepiej więc na deser zamiast na ciasteczko skuś się np. na sezamki.
Białko zwierzęce zastąp roślinnym - najwięcej go w roślinach strączkowych (fasola, groch, soczewica, ciecierzyca). Są one również bogate w błonnik. Przekonaj się do soi i jej przetworów (np. ser tofu), która w 40 proc. składa się z wartościowego białka i obniża poziom złego cholesterolu.
Jadaj jak najwięcej warzyw - co najmniej 400 g dziennie, najlepiej w kilku porcjach. Dostarczają one cennego w walce z cholesterolem błonnika. Ale z owocami już uważaj, wiele z nich zawiera zbyt dużą dawkę cukru. Wyjątkiem są owoce w kolorze pomarańczowym, szczególnie grejpfruty, które powinnaś jadać codziennie (co najmniej jeden).
Ogranicz do minimum produkty pochodzenia zwierzęcego. Zawierają nasycone kwasy tłuszczowe, które zwiększają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Unikaj żółtek jajek, masła, podrobów (wątróbka, nerki, ozór, serce) - to rekordziści pod względem zawartości cholesterolu. Masło zastąp miękką margaryną, smalec olejem, np. rzepakowym lub oliwą.
Dobrego białka pochodzenia zwierzęcego dostarczają ryby, ale tylko te morskie, głębinowe. Z diety obniżającej cholesterol, niestety, powinnaś usunąć śledzia, łososia, makrelę, tuńczyka. Świetnym źródłem tych kwasów są oleje (np. z pestek winogron, słonecznikowy), a także orzechy, ziarna i nasiona (dyni, słonecznika, sezamu). Sezam jest źródłem fitosteroli - substancji hamujących wchłanianie cholesterolu LDL w przewodzie pokarmowym. Lepiej więc na deser zamiast na ciasteczko skuś się np. na sezamki.
Białko zwierzęce zastąp roślinnym - najwięcej go w roślinach strączkowych (fasola, groch, soczewica, ciecierzyca). Są one również bogate w błonnik. Przekonaj się do soi i jej przetworów (np. ser tofu), która w 40 proc. składa się z wartościowego białka i obniża poziom złego cholesterolu.
Jadaj jak najwięcej warzyw - co najmniej 400 g dziennie, najlepiej w kilku porcjach. Dostarczają one cennego w walce z cholesterolem błonnika. Ale z owocami już uważaj, wiele z nich zawiera zbyt dużą dawkę cukru. Wyjątkiem są owoce w kolorze pomarańczowym, szczególnie grejpfruty, które powinnaś jadać codziennie
Ogranicz do minimum produkty pochodzenia zwierzęcego. Zawierają nasycone kwasy tłuszczowe, które zwiększają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Unikaj żółtek jajek, masła, podrobów (wątróbka, nerki, ozór, serce) - to rekordziści pod względem zawartości cholesterolu. Masło zastąp miękką margaryną, smalec olejem, np. rzepakowym lub oliwą.
Dobrego białka pochodzenia zwierzęcego dostarczają ryby, ale tylko te morskie, głębinowe. Z diety obniżającej cholesterol, niestety, powinnaś usunąć śledzia, łososia, makrelę, tuńczyka. Świetnym źródłem tych kwasów są oleje (np. z pestek winogron, słonecznikowy), a także orzechy, ziarna i nasiona (dyni, słonecznika, sezamu). Sezam jest źródłem fitosteroli - substancji hamujących wchłanianie cholesterolu LDL w przewodzie pokarmowym. Lepiej więc na deser zamiast na ciasteczko skuś się np. na sezamki.
Białko zwierzęce zastąp roślinnym - najwięcej go w roślinach strączkowych (fasola, groch, soczewica, ciecierzyca). Są one również bogate w błonnik. Przekonaj się do soi i jej przetworów (np. ser tofu), która w 40 proc. składa się z wartościowego białka i obniża poziom złego cholesterolu.
Jadaj jak najwięcej warzyw - co najmniej 400 g dziennie, najlepiej w kilku porcjach. Dostarczają one cennego w walce z cholesterolem błonnika. Ale z owocami już uważaj, wiele z nich zawiera zbyt dużą dawkę cukru. Wyjątkiem są owoce w kolorze pomarańczowym, szczególnie grejpfruty, które powinnaś jadać codziennie (co najmniej jeden).