Dzisiaj jest: Czwartek, 28.03.2024 Imieniny: Anieli i Sykstusa



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Forum dyskusyjne

Forum - Różne informacje o odżywianiu, newsy, ciekawostki


  | 1 | 2 | 3 |  

powrót

Czy łosoś hodowany jest zdrowy?

kapuśniaczek




Skąd: Przemyśl
Dołączyła: 27.04.2018
Posty: 11


moim zdaniem i hodowlane łososie są złe i te żyjące sobie na wolności też są złe. Ani jeden ani drugi nie będzie w pełni zdrowy. Słyszałam, że łososie pływające sobie w okolicach Islandii są najzdrowsze, bo są najmniej zanieczyszczone.

Te hodowlane są faszerowane różnymi odżywkami i paszami, by rosły ładne, duże, o pięknym kolorze mięsa i łuski.

A te pływające w naturalnym środowisku są zanieczyszczone tym syfem, który za pomocą człowieka znajduje się w wodzie.

 Gdyby tak się dało to wcale bym nie jadła ryb, ale przecież trzeba od czasu do czasu wrzucić rybkę do żołądka. Poza tym uwielbiam sushi, a tam to chyba łososie hodowlane są używane


masseur




Dołączył: 28.02.2018
Posty: 34

 

NutriAdvicerka napisał/a:
masseur napisał/a:
Co do pieczenia. Zastanawia mnie od dawna jedna rzecz, ale zawsze zapomnę o nią spytać. P Jeśli zamarynuję mięcho w oliwie z oliwek i włożę je do piekarnika na 180 stopni, to czy oliwa będzie dymiła i wytwarzała te niebezpieczne związki, czy tak jest tylko przy smażeniu?
Pieczenie jest zupełnie innym rodzajem obróbki termicznej. Wędrówka ciepła w takiej obróbce termicznej jest inna niż w smażeniu zwłaszcza zanurzeniowym

 

Ale na co to się przekłada w praktyce? Że oliwa pieczona w temperaturze 180 stopni będzie zdrowa/zdrowsza od oliwy smażonej w temperaturze 180 stopni?

Zastanawia mnie też jak to jest z miodem. Niby nie powinno się go poddawać wysokim temperaturom, ale mimo to często dietetycy stosują do wypieków lub marynat miód zamiast cukru. Czy to ma sens? Czy miód poddany wysokiej temperaturze, mimo że straci mnóstwo witamin, będzie wciąż zdrowszy od cukru? 

NutriAdvicerka napisał/a:
Jeśli służy ci gluten to mąka razowa niezależnie czy pochodzi z pszenicy czy żyta na papierze jest zdrowa.
Z tego co czytałem, to obecna pszenica sama w sobie jest niezdrowa ze względu na modyfikacje jakim została poddana. Wiem, że generalnie im większy typ mąki tym lepiej, ale czy w przypadku mąki pszennej nawet typ 2000 nie jest przypadkiem niezdrowy? Przecież mimo wysokiego typu, to jest wciąż ta zmodyfikowana pszenica.

eater
moderator



Dołączył: 27.12.2010
Posty: 28

Przepisy: 5

Pomógł: 1





masseur napisał/a:
Ale na co to się przekłada w praktyce? Że oliwa pieczona w temperaturze 180 stopni będzie zdrowa/zdrowsza od oliwy smażonej w temperaturze 180 stopni?

180 to 180, jednak w piekarniku gdzie istnieje możliwość regulacji temperatury to masz kontrola, podczas smażenia cienko tą kontrolę widzę.

 


masseur napisał/a:
Zastanawia mnie też jak to jest z miodem. Niby nie powinno się go poddawać wysokim temperaturom, ale mimo to często dietetycy stosują do wypieków lub marynat miód zamiast cukru. Czy to ma sens? Czy miód poddany wysokiej temperaturze, mimo że straci mnóstwo witamin, będzie wciąż zdrowszy od cukru?

Delikatnie ma sens, coś tam jednak w takim miodzie przetrwa, ponadto miód z pasieki jest produktem nieprzetworzonym w przeciwieństwie do cukru, który jest chemicznym arcydziełem.

 


masseur napisał/a:
Z tego co czytałem, to obecna pszenica sama w sobie jest niezdrowa ze względu na modyfikacje jakim została poddana. Wiem, że generalnie im większy typ mąki tym lepiej, ale czy w przypadku mąki pszennej nawet typ 2000 nie jest przypadkiem niezdrowy? Przecież mimo wysokiego typu, to jest wciąż ta zmodyfikowana pszenica.
Jednak nie jest to pszenica GMO, ale też nie jest to też pszenica, którą mieliśmy powiedzmy 20 lat temu. Co zdrowotności pszenicy to na to ma wpływ kilka rzeczy. Jeśli chodzi o minerały to im większy typ mąki tym więcej będzie ona ich miała, jednak nie tylko to ma wpływ na zdrowotność.

masseur




Dołączył: 28.02.2018
Posty: 34

eater napisał/a:
Jednak nie jest to pszenica GMO,

Myślałem, że każda pszenica została zmodyfikowana i na naszej planecie nie występuje już ta zdrowa, którą mieliśmy kiedyś. Niezależnie jaki typ.

Skoro mąka pszenna typ 2000 jest zdrowa, a typ 500 niezdrowa, to na tej samej zasadzie mąka żytnia i orkiszowa typ 500 też są niezdrowe, tak samo jak pszenna 500? 


eater
moderator



Dołączył: 27.12.2010
Posty: 28

Przepisy: 5

Pomógł: 1





masseur napisał/a:
Myślałem, że każda pszenica została zmodyfikowana
Zmodyfikowane to one są ale nie GMO, choć takie też są.

masseur napisał/a:
i na naszej planecie nie występuje już ta zdrowa, którą mieliśmy kiedyś

Zainteresuj się pszenicą kamut, płaskurką, samopszą i w mniejszym stopniu orkiszem. Takie jak kiedyś. Warunek bio.

 




masseur napisał/a:
Skoro mąka pszenna typ 2000 jest zdrowa, a typ 500 niezdrowa

Typ 2000 ma tylko więcej minerałów, a czy jest bardziej zdrowa? Na pewno jest droższa. Na zdrowotność wpływa kilka spraw:

- czy w hodowli zbóż używano środki ochrony roślin (więc bio będzie zdrowsze niż konwencjonalne)
- czy gluten Ci służy
- czy pieczywo zostało zrobione na drodze fermentacji zakwasu a nie z suchym dodatkiem 

Jeśli odpowiesz sobie na powyższe pytania: nie, tak, tak to nawet mąka 500 będzie zdrowa


masseur




Dołączył: 28.02.2018
Posty: 34

Trochę się w tym gubię. :P Czytając wiele artykułów na internecie byłem przekonany, że współczesna pszenica to najbardziej zmieniony genetycznie produkt na Ziemi i w każdej postaci nie jest zdrowa, a teraz czytam, że nawet ta najdrobniej zmielona może być zdrowa. :D

A co w przypadku innych produktów z pszenicy, nie tylko pieczywa? Np pierogi. Pierogów na zakwasie nie robimy. :P Czy zatem będzie różnica jeśli do pierogów użyję mąki pszennej 500, 2000, czy orkiszowej 630, czy jeśli nie ma tam zakwasu to pierogi z każdej z tych mąk będą tak samo niezdrowe i będą niszczyły zdrowie?

Cytat:
Typ 2000 ma tylko więcej minerałów

 'Tylko', czy 'aż'? Bo jeśli to nie ma większego znaczenia czy użyjemy do produktu mąki 500 czy 2000, to po co w takim razie dietetycy kombinują i zamiast zwykłego makaronu, kupują ten z mąki razowej, bawią się w pierogi razowe, które gorzej się lepią, a czasem nawet ciasta pieką na mące wyższego typu, "żeby było zdrowiej" - bo smaczniej na pewno nie będzie. No, poza wyjątkami.


eater
moderator



Dołączył: 27.12.2010
Posty: 28

Przepisy: 5

Pomógł: 1






masseur napisał/a:
nawet ta najdrobniej zmielona może być zdrowa.
Tylko w wypadku, kiedy odpowiedziałeś na pytania nie, tak, tak -) Pamiętaj również, że każda mąka zakwasza.

masseur napisał/a:
'Tylko', czy 'aż'? Bo jeśli to nie ma większego znaczenia czy użyjemy do produktu mąki 500 czy 2000, to po co w takim razie dietetycy kombinują i zamiast zwykłego makaronu, kupują ten z mąki razowej, bawią się w pierogi razowe, które gorzej się lepią, a czasem nawet ciasta pieką na mące wyższego typu, "żeby było zdrowiej"

Lepienie to kwestia zawartości glutenu. Mąka 2000 ma więcej minerałów, ale też więcej kwasu fitynowego - substancji antyodżywczej, jeśli przeprowadzi się fermentację zakwasu to kwas fitynowy zostanie inaktywowany.

 

 


masseur napisał/a:
Czy zatem będzie różnica jeśli do pierogów użyję mąki pszennej 500, 2000, czy orkiszowej 630, czy jeśli nie ma tam zakwasu to pierogi z każdej z tych mąk będą tak samo niezdrowe i będą niszczyły zdrowie?
Kiedy będą niszczyć? Na pewno jeśli odpowiedziałeś na 2 pierwsze pytania inaczej niż nie, tak. W skład niektórych farszów mogą wchodzić składniki, które będą wiązać kwas fitynowy (np. w pierogach z serem). Tak czy inaczej mąka 2000 będzie miała więcej minerałów niż 500 i mniejszy indeks glikemiczny.

masseur




Dołączył: 28.02.2018
Posty: 34

eater napisał/a:

Mąka 2000 ma więcej minerałów, ale też więcej kwasu fitynowego
No właśnie, więc jaki jest sens zamieniać mąkę 500 na 2000, w wyrobach bez zakwasu, tj. pierogi, makaron, naleśniki ?

 

Z tym kwasem fitynowym to jest dziwna sprawa. Niby jest szkodliwy, bo blokuje wchłanianie minerałów, ale z drugiej strony płatki owsiane, czy kasza gryczana też go zawierają, a mimo to mówi się, że są to produkty bardzo zdrowe. Przy czym płatki owsiane zawierają go dwa razy więcej niż mąka pszenna razowa.

eater napisał/a:
Zainteresuj się pszenicą kamut, płaskurką, samopszą i w mniejszym stopniu orkiszem.

Dlaczego orkisz w mniejszym stopniu? Nie jest taki zdrowy?

 

A z tą pszenicą to wciąż nie do końca rozumiem. No bo czytałem, że w latach 60-ych pszenica została poddana genetycznej modyfikacji i od tamtej pory jest to produkt najbardziej przetworzony na świecie, tak, że ze starą pszenicą ma on mało wspólnego. Jak więc chleb pszenny na zakwasie może być zdrowy, skoro główny jego składnik (pszenica) jest tak bardzo zmodyfikowany genetycznie? "Obecnie pszenica nie ma nic wspólnego ze swoją poprzedniczką. Jest najbardziej genetycznie zmodyfikowanym produktem na ziemi, zawiera 42 chromosomy, sztucznie stworzone przez genetyków w latach 50 i 60." (źródło: https://dziecisawazne.pl/7-powodow-dla-ktorych-warto-unikac-wspolczesnej-pszenicy/)


Rokl
moderator



Skąd: Polska
Dołączył: 19.12.2008
Posty: 79

Przepisy: 106

Pomógł: 4





masseur napisał/a:
No właśnie, więc jaki jest sens zamieniać mąkę 500 na 2000, w wyrobach bez zakwasu, tj. pierogi, makaron, naleśniki ?

Bo mają przez to więcej minerałów i witamin.

 


masseur napisał/a:
Z tym kwasem fitynowym to jest dziwna sprawa. Niby jest szkodliwy, bo blokuje wchłanianie minerałów, ale z drugiej strony płatki owsiane, czy kasza gryczana też go zawierają, a mimo to mówi się, że są to produkty bardzo zdrowe. Przy czym płatki owsiane zawierają go dwa razy więcej niż mąka pszenna razowa.

Wrzucając je to czegoś co może związać kwas fitynowy i utworzyć sole kwasu - fityniany. Np w przypadku płatków do mleka.

 


masseur napisał/a:
Dlaczego orkisz w mniejszym stopniu? Nie jest taki zdrowy?

Świat jest zainteresowany dość mocno orkiszem, jego efektowniejszą uprawą i przez to może to nie być ten orkisz, który można uznać jako starożytny.

 


masseur napisał/a:
A z tą pszenicą to wciąż nie do końca rozumiem. No bo czytałem, że w latach 60-ych pszenica została poddana genetycznej modyfikacji i od tamtej pory jest to produkt najbardziej przetworzony na świecie, tak, że ze starą pszenicą ma on mało wspólnego

Trochę ma, nie jest to absolutnie pszenica, która była choćby 40 lat temu, ale w PL ciężko uchwycić pszenicę GMO, niektórych ponosi fantazja w kwestii GMO i piszą takie bzdury. GMO to soja, kukurydza, rzepak, bawełna. Nasza pszenica to hybryda, nie żywność genetycznie zmodyfikowana.

 


masseur




Dołączył: 28.02.2018
Posty: 34


Rokl napisał/a:
Bo mają przez to więcej minerałów i witamin.

No tak, ale też więcej kwasu fitynowego, który zablokuje wchłanianie tych minerałów, no nie?

Rokl napisał/a:

Wrzucając je to czegoś co może związać kwas fitynowy i utworzyć sole kwasu - fityniany. Np w przypadku płatków do mleka.

Czyli płatki owsiane na mleku będą dobrą opcją, ale już gotowane na wodzie nie bardzo?
A w przypadku kaszy, czy makaronu? Jeśli dorzucę do nich mięsko, to się ładnie ureguluje z tym kwasem?


  | 1 | 2 | 3 |