Dzisiaj jest: Środa, 24.04.2024 Imieniny: Grzegorza i Aleksandra



Ilość przepisów kulinarnych w serwisie: 5865

Czy warto wydawać pieniądze na zagraniczne "superfoods"?


Rozmiar tekstu: AAA
PDFDrukuj


Czy warto wydawać pieniądze na zagraniczne "superfoods"?


   Superfoods są dostępne już w każdym większym markecie. Możemy kupić najróżniejsze produkty z całego świata, bogate w minerały, witaminy, enzymy, kwasy tłuszczowe omega-3, antyoksydanty i inne fitozwiązki. Nie da się jednak ukryć, że takie dobroci sporo kosztują. Czy naprawdę warto wydawać pieniądze na "superfoods"?





Czym jest superfoods?

   Żartobliwie nazywa się je superbohaterami naszych czasów. Superfoods to szczególny rodzaj pokarmu, który jest niezwykle bogaty w witaminy, minerały i antyoksydanty. Gwiazdy oszalały na ich punkcie; dziś każdy je na podwieczorek pudding chia i piją koktajle ze spiruliną. Takie specyficzne dodatki coraz częściej pojawiają się również na naszych stołach.



Najpopularniejsze superfoods

   Spirulina w proszku jest jednym z najczęściej wybieranych produktów. To sproszkowana alga jest niezwykle bogata w antyoksydanty i chlorofil - 100 gramów spiruliny zawiera już ponad 1000 mg chlorofilu! Ponadto ma bardzo dużo witamin z grupy B, A (beta karoten), E i K1, minerałów: manganu, miedzi, żelaza, magnezu, potasu i cynku. Spirulina odkwasza organizm (łatwo jest zakwasić się przez jedzenie nabiału, mięsa i słodyczy), zawiera dużo białka, więc jest świetna dla sportowców, a dodatkowo oczyszcza organizm z toksyn. Dla niektórych osób problematyczny jest jej słony, morski smak. W takiej sytuacji najlepiej dodawać sproszkowaną spirulinę np. do koktajlów owocowych, ponieważ owoce skutecznie zamaskują specyficzny posmak.

   Jagody goji przywędrowały do Polski z krajów azjatyckich. Te małe, dość kwaśne i suszone owoce zawierają więcej witaminy C niż np. pomarańcza. Podobnie jak spirulina, również mają w składzie bardzo dużo beta karotenu. Niektórzy dietetycy polecają stosowanie jagód goji na odchudzanie, ponieważ mogę pomóc obniżyć poziom cukru, a nawet zwalczać insulinoodporność. Zawierają również dużo błonnika.

   Komosa ryżowa (quinoa), nazywana również "złotem Inków"zawiera bardzo dużo białka, więc wegetarianie mogą ją wykorzystać jako alternatywę dla mięsa. Poza tym komosa ryżowa jest bezglutenowa, więc sprawdzi się również u osób chorujących na celiakię lub będących na diecie bezglutenowej. Zawiera witaminy z grupy B, E i cholinę, a także jest bardzo dobrym źródłem minerałów: magnezu, fosforu, cynku, manganu, żelaza i miedzi. Komosa ryżowa ma również niski indeks glikemiczny, więc będzie odpowiednia dla będących na diecie.

   Surowe ziarno kakaowca również stają się coraz bardziej popularne. Dlaczego? Zwykłe kakao jest poddawane obróbce termicznej, więc traci część cennych minerałów. Surowe ziarna to bardzo dobrze źródło magnezu, którego często brakuje w naszej diecie, ponieważ "wypłukujemy" go np. herbatą, kawą, żywnością wysoko przetworzoną zawierającą np. fosforany. Ponadto kakaowiec zawiera sporo chromu, żelaza i cynku. Surowe ziarna kakaowca to wspaniałe źródło antyoksydantów. Ziarna kakaowca spożywane nawet w niewielkiej ilości może skutecznie podnieść poziom hormonu szczęścia, serotoniny oraz uregulować czynność mięśnia sercowego, są również skuteczne w profilaktyce antyrakowej. O jego ziarnach mówi się często również jako o afrodyzjaku.

   Powyżej przedstawiliśmy tylko najpopularniejsze według nas przykłady superfoods - jest ich oczywiście znacznie więcej np. jagody acai, morszczyn pęcherzykowaty (kelp), noni, miłka abisyńska (teff), wspomniane nasiona chia, miód manuka, maca, amarantus czy trawa jęczmienna i pszeniczna.



Cena, czyli za co właściwie płacisz

   Jagody goji kosztują mniej więcej 60 złotych za kilogram, spirulina - około 90 złotych. Za kilogram komosy ryżowej zapłacimy około 30 złotych, a za kakaowca mniej więcej 60 złotych. Superfoods to mnóstwo wartości odżywczych, ale również spory wydatek.



Polskie superfoods

   Jeśli możemy pozwolić sobie na tak duży wydatek, to warto kupić superfoods. Nie musimy jednak wydawać kilkuset złotych na drogie produkty, ponieważ podobne możemy dostać w lokalnych, polskich sklepach, czy nawet marketach. Różnicą jest cena, która często jest kilkakrotnie niższa. Po co szczególnie warto sięgnąć?

   Natka pietruszki. Kosztuje maksymalnie kilka złotych (w małych sklepikach dostaniemy ją nawet za złotówkę), a również jest pełna wspaniałych wartości odżywczych. Warto wiedzieć, że już jedna łyżka stołowa natki pietruszki uzupełnia dzienne zapotrzebowanie na witaminę C! Okazuje się, że ta zwykła roślina, która zwykle trafia do rosołu, jest znacznie lepsza od nieco przecenianych jagód goji. Ponadto pietruszka usuwa toksyny z organizmu, ma dużo witaminy A i działa rozkurczowo, zmniejszając bole menstruacyjne.

   Czosnek. Pospolity, niepozorny maluch, kosztujący kilkadziesiąt groszy, jest naturalnym antybiotykiem. Pomaga zwalczyć infekcje i zapobiega namnażaniu się bakterii, można go stosować również na zwalczanie pasożytów zalegających w naszym organizmie, takich jak np. owsiki. Czosnek może blokować rozwój komórek nowotworowych.

   Kasza jaglana. Niegdyś bardzo popularna wśród chłopów, dziś znów wraca do łask. Jest bardzo tania (kilogram kaszy kosztuje mniej więcej osiem złotych) i niezwykle zdrowa. Kasza jaglana jest zasadotwórcza, dzięki czemu odkwasza organizm. Ponadto zawiera dużo krzemionki, korzystnie wpływającej na stawy, skórę, włosy i paznokcie. Co ciekawe, ugotowana kasza np. na mleku lub na wodzie (nazywana jaglanką), ma właściwości ocieplające, więc świetnie nadaje się na zimowe śniadanie, dla rozgrzania organizmu po nocy. Jako jedyna kasza ma właściwości alkalizujące, co korzystnie wpływa na równowagę kwasowo-zasadową.

   Kiszonki, czyli kiszone ogórki i kapusta kiszona. Kiszonki działają jak probiotyki i prebiotyki - a wszystko to dzięki dużym ilościom kwasu mlekowego, który pozytywnie działa na system ochronny organizmu, a więc broni nas przed wszystkimi infekcjami. Kwas mlekowy jest również istotny dla prawidłowego funkcjonowania jelit. Kiszonki jednak to przede wszystkim bakterie fermentacji mlekowej, które zasiedlają nasze jelita i stanowią mikrobiotę (florę bakteryjną) decydującą w znacznej mierze o naszym zdrowiu i odporności oraz naturalny błonnik posiadający w tej kompozycji właściwości prebiotyczne. Zrobienie kiszonych ogórków latem czy kiszonek kapusty jesienią zajmie nieco czasu, ale zdecydowanie pozwoli zaoszczędzić pieniądze i cieszyć się cały rok ich świetnymi właściwościami.

   Siemię lniane - nasiona lnu są cenne dla naszego przewodu pokarmowego. Reguluje pracę żołądka i jelit, dobrze wpływają na równowagę hormonalną u kobiet, zawiera ono lignany - roślinne fitoestrogeny (zaleca się jedzenie siemienia lnianego szczególnie tym paniom, które mają zbyt niski poziom estrogenów). Siemię lniane regularnie spożywane wpływa pozytywnie na stabilizację gospodarki cholesterolowej i trójglicerydów. Warto jednak wiedzieć, że nasz organizm nie strawi niezmielonego siemienia lnianego. Kupowanie już gotowego, zmielonego lnu jest bez sensu, ponieważ dobroczynny kwas omega-3 - linolenowy zostanie już utleniony. Najlepiej byłoby kupić całe ziarna i mielić je codziennie w młynku do kawy tuż przed spożyciem.



   Czy warto wydawać pieniądze na zagraniczne superfoods? Tak, ale od czasu do czasu zamiast kupować popularne zagraniczne superfoods za kilkadziesiąt złotych, lepiej jest po prostu odwiedzić lokalny, ekologiczny warzywniak - tam możemy nabyć polską super żywność, znajdziemy tam produkty o wspaniałych właściwościach, które poprawią stan naszego zdrowia, ale przy okazji nie uszczuplą znacząco portfela.




Oceń artykuł:

Średnia ocena: 5.00 Ocen: 3


NOWOŚCI PRODUKTOWE

Czereśnie suszone Czereśnie suszone

Producent: Helio


W linii bakalii bez konserwantów firmy Helio pojawiła się kolejna nowość - suszone czereśnie. Produkt jest naturalnie suszony, a nie kandyzowany. Czereśnie to smak lata, który dzięki temu produktowi można t

WIĘCEJ



NOWOŚCI PRODUKTOWE

NOWOŚCI WYDAWNICZE

Jedzenie emocjonalne Jedzenie emocjonalne

Julie M. Simon

Wydawnictwo: Vital


Pudełko lodów po pełnym stresu i niepokoju dniu w pracy. Kilka paczek chipsów naraz, a potem ból brzucha, bo nie radzisz sobie z nawracającymi stanami lękowymi. Przejadasz się, bo desper

WIĘCEJ



NOWOŚCI WYDAWNICZE