Kiedy nie mamy czasu lub chęci na przygotowywanie potraw, sięgamy po gotowe produkty z supermarketów. Czasem wydaje nam się, że są zdrowe - wyglądają normalnie, "domowo". Niestety ich skład często świadczy o tym, że zawierają bardzo dużo szkodliwej dla zdrowia chemii. Jakie produkty lepiej przygotować w domu niż kupować?
|
|
Dżemy i konfitury
Producenci w różny sposób starają się przekonać klientów do tego, że ich dżemy są najlepsze i najbardziej wartościowe. Niestety często bywa tak, że najpopularniejsze firmy produkując dżemy, używają bardzo niewielkiej ilości owoców (można to ocenić na podstawie składu podanego na etykiecie), a dodatkowo dosładzają produkt podwójnie - albo cukrem, albo syropem glukozowo-fruktozowym. Warto sprawdzać zawartość owoców na etykiecie. Jeśli owoce to zaledwie 40 gramów na sto, to w takim razie pozostałe 60 gramów zapełnia? środek słodzący! To bardzo dużo.
Coraz popularniejsze są również "dżemy bez cukru". Czy jednak rzeczywiście są bez cukru? Jeśli w składzie oprócz owoców pojawia się przetworzony "sok zagęszczony" np. z jabłek, to dżem zawiera cukier - jabłka to fruktoza, a więc mocno skondensowane są takim samym cukrem, jak każdy inny słodzik.
Jeśli chcesz mieć pewność, że jesz dżem niskosłodzony, wyprodukowany z dużej ilości owoców, przygotuj go w domu. Owoce sezonowe są tanie, więc zrobienie kilkunastu słoiczków nie będzie dużym kosztem.
Woda smakowa
Nie każdy lubi pić czystą wodę - jeśli nie jest wysokozmineralizowana, w zasadzie nie ma smaku. Wówczas niektórzy chętniej sięgają po wody smakowe. Można je dostać już praktycznie w każdym sklepie. Są przedstawiane jako "gaszące pragnienie" i "orzeźwiające", często pojawiają się także w ofercie dla dorosłych.
Woda smakowa w zasadzie powinna być czystą wodą z dodatkiem ziół, owoców i warzyw. To, co oferują sklepy, niestety nie ma nic wspólnego ze zdrowiem. W butelkach z wodą smakową znajdziemy cukier i syrop glukozowo-fruktozowy w tak dużych ilościach, że wypijając jedną butelkę wody, możemy dostarczyć sobie około 250 kcal. Paradoksalnie, czysta woda nie ma żadnych kalorii, więc dodatkowa energia pochodzi wyłącznie z cukrów! Producenci dodają do wód smakowych również konserwanty, takie jak benzoesan sodu. Co ciekawe, czasem wody smakowe dla dzieci reklamuje się jako "zdrowe", bo zawierają witaminy. Problem polega na tym, że benzoesan sodu w połączeniu z witaminą C tworzy? związek rakotwórczy - benzen.
Jeśli nie lubisz smaku czystej wody, przygotuj codziennie rano duży dzbanek, napełnij go miętą, arbuzem, cytryną i limonką. Później wystarczy zalać owoce wodą i cieszyć się pyszną, zdrową wodą, która faktycznie wspaniale orzeźwia i przy okazji nie dostarcza zbędnego cukru i szkodliwych substancji.
Kostki rosołowe
Jeśli nie lubisz długo gotować zup, producenci mają dla ciebie świetne rozwiązanie - kostki rosołowe. Wystarczy wrzucić dwie do zupy i okazuje się, że żadna włoszczyzna nie jest potrzebna. Brzmi prosto i pysznie, więc? dlaczego kostki rosołowe są niezdrowe?
Zawierają kontrowersyjny glutaminian sodu, który może wywoływać działania niepożądane u osób, które są nadwrażliwe na ten składnik. Glutaminian sodu został okryty złą sławą, ponieważ często obarczano go za wystąpienie syndromu chińskich restauracji. Wspomniana dolegliwość objawia się mdłościami, nadmierną potliwością, pieczeniem w okolicy karku oraz uczuciem ucisku w klatce piersiowej. Dodaje się go do wielu potraw, dlatego jedzenie kostek rosołowych nie jest najlepszym pomysłem. Kostki zawierają również utwardzony tłuszcz roślinny, który podwyższa poziom złego cholesterolu i może prowadzić do miażdżycy.
Co zamiast kostek? Tak naprawdę można je przyrządzić samodzielnie w domu. Wystarczy zrobić mocny bulion z włoszczyzny (oprócz świeżej można użyć również suszonej, która dodatkowo podbije smak) i zamrozić go w kostkach na lód. Takich kostek śmiało można dodać do zupy więcej - są zdrowe, a przy okazji sprawią, że esencja będzie smaczniejsza.
Gotowe sosy sałatkowe
Jeśli lubisz sałatki i jesz je chętnie, bo uważasz, że są zdrowe, ale jednocześnie uwielbiasz zalewać je gotowymi sosami, niestety bardziej sobie szkodzisz niż pomagasz. Rozrobienie sosu jest banalne - proszek z paczki, trochę oliwy, trochę wody i gotowe! Niestety, ten niepozorny proszek zawiera (tradycyjnie) syrop glukozowo-fruktozowy, maltodekstrynę, regulatory kwasowości i aromaty. Najlepiej przygotować sos samemu - wystarczy użyć oliwy z oliwek i przypraw. Można również kombinować z olejami - sałatki świetnie smakują ze zdrowym olejem lnianym, sprawdzi się również domowy sos winegret na bazie oliwy, musztardy, soku z cytryny, pieprzu i soli.
Nie zawsze mamy czas na przygotowywanie posiłków, dlatego warto przygotować niektóre produkty wcześniej. Kostki rosołowe można zrobić przy okazji gotowania rosołu, zrobienie dżemu zajmie jeden wieczór, a przygotowanie sosu do sałatki nie zajmie więcej czasu niż rozrobienie proszku z paczki.