emsiHouse napisał/a:
Darujmy sobie natomiast ciasta z mikrofalówki. Kuchenka ta działa na zasadzie wprawiania w drgania cząsteczek wody i tłuszczu, które znajdują się w potrawach, czyli podgrzewania ich dzięki sile tarcia. Łatwo się domyślić, że przy tak równomiernym gotowaniu nic nie będzie miało szansy wyrosnąć. Dlatego ciasta kruche, francuskie, drożdżowe, biszkoptowe, ptysie, bezy, a także suflety są wręcz trudne do przełknięcia - suche i twarde, przy tym nie zarumienione, co odbiera całą przyjemność z ich jedzenia.
Teraz są specjalne ciasta do mikrofalówki. Wsypuje się mieszankę do kubka, dodaje trochę wody i mamy coś słodkiego w kilka minut. Może niezbyt zdrowe, ale raz na jakiś czas wszystko jest dla ludzi.